zupełnie nie rozumiem zachwytów tym serialem na forum i tak wysokiej oceny. zupełnie mnie to zmyliło. i żeby nie myliło innych piszę co o nim myślę. żeby nie było że wszyscy są nim zachwyceni :] W sumie gdyby nie wątek z tajemnicą Collinsona to w ogóle byłoby ubogo. a teksty o jego realizmie są mocno przesadzone.
P.S. pozdrawiam wszystkich fanów tego serialu, którzy zaraz pewnie napiszą że się nie znam :] wiecie bez obrazy.
UWAGA! Wypowiedź poniżej zawiera DUŻY SPOJLER - SPOJLER - SPOJLER - SPOJLER - SPOJLER - SPOJLER - SPOJLER !!!
[Luna, to naturalnie nie do Ciebie]
oj już mogłeś sobie darować, serial ma to do siebie że ludzie w nim umierają... chociaż w drugim sezonie coś już nie bardzo :) ale w drugim sezonie jest za to więcej sexu ... :)
serial beznadziejny, ale wręcz kapitalny dla mięścniaków z siłownik którzy poza pakowaniem sterydów i oglądaniem pornoli nie znaja się na dobrym kinie! żal :(
Nie mogę ogarnąć tego podejścia, że jak mi się coś nie podoba to znaczy że to dla tępaków nie znających się na kinie. Może zanim zaczniesz osądzać bo w końcu się znasz na kinie nauczysz się rozróżniać gatunki filmowe. Tutaj mamy klasyczne kino akcji jedni lubią inni nie, gdyby to był thriller też by niektórym nie pasował tak samo gdyby wprowadzili tu elementy głęboko psychologiczne albo nawet fantastyczne. Każdy lubi inne kino. Jeżeli nie lubisz kina akcji to skup się na tym co ci się podoba. Ja nie lubię telenowel i jakoś potrafię się powstrzymać przed wypisywaniem na forach ich dotyczących mądrości na temat ludzi, którzy jednak je oglądają. Trochę otwartości życzę.
Lubię kino akcji.jestem wyrozumiała bo serial to nie film.Ale...... w pierwszym sezonie -gra aktorów jest dla mnie drętwa miny jakie robi John Porter są sztuczne,przeprowadzane akcje przez Portera (daję się złapać włażę w gniazdo os a potem sam lub we dwóch rozwalamy cały zastęp ludzi z bronią ) powtarzalne i mało przekonujące. Dialogi momentami są mdłe, płytkie.Owszem ciekawi mnie wątek strzelaniny w której giną żołnierze z grupy Portera i Collinsona karmię się nadzieją że 2 sezon będzie inny ale jak słyszę i czytam że więcej sexu to mam wrażenie że ekipa kręcąca próbowała ratować serial i dodała do strzelanki trochę pikanterii Zaczęłam to chyba się przemęczę dalej.
Pierwsze 2 odcinki drugiego sezonu oglądnąłem z zapartym tchem...potem już było gorzej.Akcje w hotelu wymiatają ! A serial w całości polecam jako odmóżdżacz po ciężkim dniu pracy...świetnie relaksuje i nie wymaga wysiłku intelektualnego. Na kino ambitne muszę mieć nastrój i być wypoczętym, a Kontra to takie pitu pitu na spokojny sen :)
Pitu Pitu, ale z dużą dozą realizmu - porównując z innym serialami sensacyjnymi. Mnie wciągnął a nie przepadam ze łupankami, strzelankami.
Ja na razie obejrzałem tylko kilka odcinków i jak dla mnie serial ma strasznie nierówny poziom są odcinki bardzodobre i słabe
akurat sie myslisz bo serial ma bardzo duzo wspolnego z realizmem. Zwlaszcza to widac po drugim sezonie. Taktyka CQB pokazana w hotelu, walka wrecz, bron, a nawet trzymanie i strzelanie z broni krotkiej przez glownych bohaterow to wszystko jest zaczerpniete z prawdziwego szkolenia sil specjalnyh. Oczywiscie jest tez pare naciaganych scen bo to ma byc serial sensacyjny a plebs oczekuje fajerwerkow, poscigow i efektownych scen.
z tego powodu , że już dawno nie było filmu/serialu typu Rambo.. Ogląda się świetnie, a realizmu ma w sobie tyle co Rambo 2 i 3 .. a w porównaniu z Jamsem Bondem wypada jak dokumentalny serial! :) Wcale nie jest źle.. Jest napięcie, jest akcja, nie ma zbędnego pitolenia i nie ma debilizmów.. Mi się podoba.
No jezeli brac pod uwage realizm to w porownaniu do innych produkcji tego typu ten ma go sporo bo nie ma czegos takiego ze wpada jeden koles biegnie przez caly budynek z giwera w ktorej amunicja mu sie nie konczy i nic mu sie niedzieje tutaj sceny strzelanin wygladaja bardzo realistycznie i obaj bohaterowie 2-go seasonu przynajmniej po 2 razy zostaja ranni w serialu i pare postaci innych ginie
To mi się właśnie podoba w serialu, że tak naprawdę nie masz tej pewności, że główni bohaterowie dożyją końca odcinka. Czytalem ostatnio wywiad z Philip Winchester (Michael Stonebridge), że oni sami jak widzą skrypt odcinka, to najpierw patrzą na ostatnią kartkę czy nadal żyją :).
Dlatego do końca nic nie jest pewne tutaj - to wciąga.
Jeśli chodzi o broń, to fajnie jest to rozwiązane w serialu - panowie nigdy nie zapomną się obłożyć bronią tych których zabili lub napotkali zabitych. Często nawet jak ma swoj karabin i wystrzale trochę a ma możliwość zabrania innego karabinu, lub magazynku to zawsze zabierze takiemu umarlakowi - i to jest realne - tego tez nie ma w innych serialach - tam zawsze magazynki sa nieskończone :)
No ja drugi sezon dopiero napocząłem to to nie wiem jak tam wygląda śmiertelność wśród bohaterów . (tylko mi nie mówcie :P )
choć z tą śmiertelnością to faktycznie występuje i amunicja nawet potrafi się wyczerpać :P
Ale niemal w każdym odcinku jest scena w której strzelają z kilku metrów do autka ;) , to niedość że pudłują imponującą ilość naboi to jeszcze samochód zachowuje się jak opancerzony :/
Ale sam serial jak na razie jest jak dla mnie całkiem niezły obejrzeć napewno można :P
Ciekawy jestem na jakiej podstawie osoby komentujące oceniają poziom realizmu w serialu. Rozumiem, że 90% ludzi uczestniczących w tej dyskusji, to byli/obecni żołnierze jednostek specjalnych lub agenci tajnych służb:) znających życie żołdaka od podszewki... Pozdrawiam
hahaha :D pewnie, polowa osob to juz emerytowani, polscy zolnierze, ktorzy rok temu wrocili z akcji organizowanych przez NATO;)