Jak na serial codzienny, to nawet bardzo dobry. Na pewno lepszy niż Pierwsza Miłość, Klan czy Na Wspólnej. Oczywiście występują błędy historyczne, ale tak jest w każdym serialu historycznym, bo to fabuła, a nie dokument.
Mam wrażenie, że negatywne opinie na temat tego serialu wynikają głównie z polskich wojenek politycznych, co bardzo przykre, ale wszystkim krytykom tego serialu zdradzam, że głównym antagonistą króla jest biskup, a największą sympatię wzbudzają Litwini, czyli poganie, więc ten serial chyba nie pasuje za bardzo do schematów partii rządzącej, prawda?
Do tego serial ma szybkie tempo i wątki miłosne nie wloką się przez kilkadziesiąt odcinków, tylko przez kilka, maksymalnie kilkanaście.
Polecam obejrzeć kilka odcinków i wtedy wydać obiektywną opinię.