Ja rozumiem, że w zamyśle ma to być telenowela dla mas. I jako opera mydlana pewnie się ten serial sprawdzi. I nic poza tym.
Jeśli się nie ma pieniędzy na plenery, sceny masowe, batalistykę, to trzeba mieć dobry, mocny scenariusz. Tutaj nie ma ani jednego, ani drugiego. Nie potrafili nawet porządnie pokazać turnieju rycerskiego, bo to co miało tym turniejem w drugim odcinku być wyglądało żenująco.
Serial niczym nie porywa, nie zachwyca. Anna i Kazimierz gadają jak para nastolatlów z XXI w. Koszmar.
Z czasów dzieciństwa pamiętam serial Znak Orła, którego akcja dzieje się w podobnym okresie. Nie miał rozmachu, do wielu rzeczy bym się dziś mógł przyczepić, ale ten serial w przeciwieństwie do Korony Królów opowiadał ciekawą historię. Korona Królów opowiada o niczym. Opowieść o niczym, scenariuszowych zapchajdziur w postaci gołych bab i bzykania też nie ma, pozostaje zatem pytanie - po co to oglądać? Chyba nie będę.
O, widzę synek, że znowu zacząłeś się udzielać. Dostałeś w końcu jakąś lepszą ocenę z historii, czy dzieci nadal się z ciebie śmieją?
Po piersze synek, będę do ciebie mówił jak mi się podoba. Po drugie, jesteś synek, bo piszesz i gadasz jak dziecko z podstawówki i nie można traktować cię jak człowieka dorosłego, po trzecie ty nie znasz historii, w ogóle. Poczwarte, osmarkałeś się synek, podać ci coś do wytarcia gili, czy będziesz się nimi bawił?
I bardzo dobrze, bo pierwszy odcinek mówi jakie będą następne, co się potwierdziło, wołku zbożowy. Templariusze to słaby serial tak samo jak Korona Królów. Korona Królów jest chyba nawet gorsza, bo to opera mydlana, dobra dla takich dzieci jak ty. Leszku Gamoniu.
Historycy byli pod wrażeniem? Hehehe, chyba tacy historycy jak ty, ze szkoły specjalnej. Wróc lepiej do grania w gry wideo, bo widzę, że to pociąga cię bardziej od historii, chłopcze. Chciałem ci powiedzieć synek, że musisz się jescze wiele nauczyć i naprawdę dużo książek przeczytać żeby coś o historii wiedzieć, ale przecież ty tego nie ogarniesz. Ty co najwyżej jesteś zdolny do przejścia gry. To maks, na co pozwala ci twój intelekt. Hehehehe.
Zapomniałem zapytać, już dowiedziałeś się matołku co znaczy słowo templariusz, skąd się wzięło? Może zadałeś to pytanie pani, a ona zaczęła się z ciebie śmiać razem z innymi dziećmi w klasie, co?
No i co smarku? Powtarzasz się. Głowka już nie pracuje, co? No ale czego można się spodziewać po ułomie z mózgiem wielkości gila z nosa? Ten sam rozmiar i taka sama konsystencja.
Pani w szkole pewnie stuka cię w łeb na lekcji by pokazać innym dzieciom jaki dźwięk wydobywa się z pustego gara. Wszyscy rżą, a ty razem z nimi, bo jesteś za głupi by pojąć, że się z ciebie śmieją, pokrako klasowa. Pewnie każda twoja praca klasowa jest omawiana przez nauczycieli przy wszystkich, żeby dzieciary miały ubaw.
Tak sobie myślę, że pewnie w szkole dostaliście nakaz, aby ten serial oglądać, by mu podnieść oglądalnoć. To przecież prezes Kurski kiedyś mówił coś o tym, że ciemny lud kupi. A taki przygłup jak ty, który pojęcia nie ma o historii, ani też o kinematografii to już z pewnością musi się jarać badziewiem. Kiedy oglądaleś pierwszy odcinek, to pewnie żeś gnojem z wrażenia popuścił i trzeba było seans przerwać na wietrzenie sali. I tak to nic nie dało, bo żeś galotów nie zmienił i dalej capiło. Tak było?
Ciekawy jestem jak cię w szkole nazywają.