Serial jaki jest, taki jest, z przedziwną zwłaszcza grą aktorki która wciela się w księżniczkę Aldonę i z dziwnymi strojami. Każda postać w innym stroju i w innym kolorach. A czyste to takie jak z pralni chemicznej. A ta Aldona z takim stylem grania pasuje do jakiegoś serialu dla nastolatków, nie da się tego strawić, ale dźwięk fantastyczny ! Nie mam na mysli muzyki, ale głosy aktorów. Wszystko ladnie slychać, nie jakiś bełkot i nie trzeba domyslać się co mówią. Za to należą się brawa. Po tym względem udany powrót do lat 60-tych.