Dlaczego "Litwini" z Wielkiego Księstwa Litewskiego gadają po litewsku (+lektor) ...przecież językiem Wielkiego Księstwa Litewskiego był język ruski! (pokrewny z rosyjskim, białoruskim). Równie dobrze mogliby gadać po hiszpańsku :)
Ogólnie rzecz biorąc masz rację, ale dotyczyło to ogromnych terenów ruskich podbitych przez Litwę. Tam ruski był językiem podstawowym. Część dynastii również ulegała zruszczeniu, jednak na ziemiach etnicznej litwy czyli na żmudzi i auksztocie mówiło się po litewsku. W późniejszym czasie proces się nasilał, ale też nastąpiło dążenie do polonizacji. Także to że mówią w serialu po litewsku to nic dziwnego. Byli litwinami.
Bo to są ci prawdziwi Litwini a nie Rusini nazywający się Litwinami od nazwy swych Zaborów.
Mnie ciekawi na ile zresztą ten litewski jest litewski, bo węgierski przeraziłby Węgrów. Ogólnie zamierzenie wprowadzenia różnych języków do serialu jest godne pochwały, ale wykonanie zupełnie nieprzemyślane. Najbardziej załamało mnie, gdy w odcinku 10 (dostępnym na VOD) Elżbieta, królowa Węgier, wypowiada węgierskie imiona - jedno błędnie (László wymawia z polskim "sz": Laszlo), a drugie poprawnie (István także z polskim "sz": Isztwan). Gdzie są konsultanci? Głupszej wtopy jak to dość znane "s" i "sz" chyba nie dało się zrobić...;-)