Ja najbardziej lubilem Cheetora potem Tigertrona, Terrorzaura i Depthcharge no i Inferno byl tez dobry. Za to nie cierpiałem Waspinatora i Scorponoksa. No i Silverbolt mnie czasami drażnił.
Ja uwielbiam Szczurotrona ja cynizm i teksty przepełnione sakrazmem i ironią. No i fajnie kłócił się z Dinobotem, którego też lubiłem w "Beast Wars". Za co go tak uwielbiałem? Jak w drugim odcinku przyłączył się do Maximali nie wiedziałem czy to szpieg czy rzeczywiście zdrajca Predaconów co sprawiało, że postać ta była ciekawa. Dopiero w odcinku "Tajny agent" w którym to uratował praludzi przekonałem się, ze był tym dobrym.
Głebinobot... pojawia sie jakos tak pod koniec, troche mruk i trzymal sie zboku... n o i fajny dizain postaci, no i Inferno - mrówa też fajny
Cheetor, Silverbolt, Arachna, a na pierwszym miejscu zdecydowanie Optimus Primal. Zresztą, w każdej serii (oprócz Animated) uwielbiam Optimusa i jego potomków. I fajna była ta protoforma, trochę jak mój dziadek wyglądała. :P
To było tak dawno że nie pamiętam ich nazw ale był taki z białymi skrzydłami jak dobrze pamiętam...? co się w Arachnie bujał...???!!!
Spokój i opanowanie Nosorona
Honor i niezależność Dinobota
Tych dwóch bohaterów tej niezwykłej produkcji utkwiło mi w pamięci na długo po zakończeniu oglądania serialu!!
A poza tym wszyscy byli zajebiści, jednak tych dwóch wyżej wymienionych lubiłem najbardziej!
Mnie najbardziej podobał się gepardon, później wkurzał mnie jego wygląd po zmianie na transmetal czy coś w tym stylu. Jednak po jakimś czasie się ulepszył wpadając do jakiegoś urządzenia i wtedy był już idealny;)
Inferno miał kozacki wygląd ale robił trochę za wątek humorystyczny. Dinobot po zmianie na transmetal też był niezły. Wyglądał jak terminator:)
Inferno - kurcze, ilekroć go widze to tylko się śmieje. Nie dość że kozackie teksty("Defend the colony", "Yes my queen") to jeszcze morde ma taką że na sam jej widok człowiek się cieszy :)
Dinobot - honor i waleczność. Szkoda że przez większość swojego nie-transmetalowego życia prawie nie używał "miecza". Ciągle go wyciągał ale albo dostał od Predów albo strzelał z lasera. Śmieszne to troche ale cóż. Bohater epicki
Tak ogólnie mówiąc każdy był ekstra, jednak Ci dwaj najbardziej mnie przyciągneli do TV
Ja uwielbiałem Archnę i to jak szła i strzelała. To było extra :D No i też Gepardona :)
Największą sympatią darzyłam Optimusa i Nosorona. No i może Brzytwozorę, ale niewiele jej było w całym serialu.
na necie są wszytskie odcinki z lektorem po polsku, zapraszam do ogladniecia:)
Ja trochę z innej beczki. Kiedyś pokazałem mojemu wtedy 9-letniemu bratu ten serial i nie mogłem uwierzyć że zamiast oglądać te niektóre głupie kreskówki na Cartoon Network siedział i oglądał aż zobaczył wszystkie. Teraz ma 12-scie i czasem razem siedzimy i to oglądamy. Aż się łezka w oku kręci, bo byłem w jego wieku jak to leciało na Polsacie :P
TO właśnie fascynujące, że jak na animację dla młodszych widzów, serial miał nieźle przemyślanych bohaterów. Twórcy musieli się naprawdę dobrze bawić podczas tworzenia.
Ulubiony bohater? Dinobot! Reeety, jak mi go w tym serialu brakowało po Code of Hero. Honor i waleczność to jedno, ale czasem potrafił błysnąć głębszymi emocjami i czarnym humorem.
Szczególnie przypadł mi do gustu także Depth Charge, taki badass po właściwej stronie barykady. Szkoda mi było końcówy, kiedy zginął. Ale przynajmniej spełnił swoje zadanie.
Rampage - w tym samym stopniu czarny charakter, co bohater traficzny. No i mocne starcia z Depth Charge.
Zaskakujące, jak w rąbance fajnie zakręcono relacjami między postaciami.
Btw, po nieszczęsnym Beast Machines miał powstać kolejny serial, gdzie Maximalami dowodził... prawdziwy Optimus, a zza grobu powróciłby Dinobot lub właśnie Depth Charge. Albo obaj.
Szkoda, że nie nakręcono tego projektu. Z drugiej strony, gdyby miało to wyglądać jak Beast Machines... to już lepiej, żeby nie męczyli się z legendą.
Każdego na swój sposób da się lubić. Większość wymienia zasłużonego Dinobota lecz to wybór oczywisty. Ja jeśli miałbym wybierać to:
Ulubiony Maximal: Nosoron - inteligencja + luz najlepsza mieszanka :), świetny jest w odcinku, w którym Megatron zamienia go w Predacona.
Ulubiony Predacon: zdecydowanie Tarantulator - geniusz (szaleniec?) zła, nikt tak naprawdę nie wiedział co mu chodzi po głowie, ciągle kombinował jak wykiwać nie tylko Optimusa ale i Megatrona, zawsze był tylko po swojej stronie przez co bym jak dla mnie najciekawszym z Predaconów.
Miejsce w mojej pamięci będzie miał też Inferno za "Królową" :P
Sorry, że zadam trochę inne pytanie ale czy Megatron z tej serii ma jakiś związek z Megatronem z filmów i następnych seriali animowanych czy po prostu to jego imiennik?
O ile dobrze pamiętam to Megatron z BW dostał imię na cześć pierwszego Megatrona znanego z filmów i pierwszej serii o Transformersach.
Waspinator, taki zawsze pechowy ale dawał rade i na końcu najlepiej wyszedł ze wszystkich.