Szczególnie pierwszy odcinek zrealizowany z dużym rozmachem i niesamowitymi efektami. Polecam oglądać w najlepszej jakości ze względu na widoki, następne odcinki już tego rozmachu nie mają lecz również są bardzo ciekawe jako dokument i miło spędza się czas przy tym serialu.
A mnie nie wgniotło; gdybym miała fotel bujany, co najwyżej by mnie uśpiło. Pierwszy odcinek był dla mnie typowym przykładem przerostu formy (nie tak znowu porażającej) nad treścią. Znudził i zniechęcił do dalszej podróży.