PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=116401}

Kot Tip Top

Top Cat
7,1 4 807
ocen
7,1 10 1 4807
6,7 3
oceny krytyków
Kot Tip Top
powrót do forum serialu Kot Tip Top

Robienie dubbingu samo w sobie jest już złem, ale jeśli robi się to przyzwoicie, tak jak było to na starych kasetach Hanny-Barbery z początku lat 90-tych, to niech tak zostanie. Top Cat był Kotem Tip-Topem. Teraz czytam, że polshit zrobił nowy dubbing na Boomerang, gdzie Top Catowi cali imię tolek cacek... czy to wymaga komentarza?
Poza tym, proszę nie nazywać filmów animowanych "bajkami", to całkowicie nieuzasadnione. Bajki to gatunek literacki!!! Reprezentowany przez Ezopa czy Ignacego Krasickiego!!! A film animowany to film animowany, kreskówka!!! Na litość boską.

ocenił(a) serial na 9
Beermeister

Mała korekta: "Top Cat" z nowym dubbingiem leciał już na Cartoon Network i parę lat temu na TVP2.
Zgadzam się natomiast, że stary dubbing był o klasę lepszy. Nie tylko tłumaczenie było znakomite (policjant Glut... znaczy, Slut!), ale również gra aktorów - Emilian Kamiński w roli Tip-Topa jest nie do podrobienia!

ocenił(a) serial na 7
foks

Wiadomo :D
"Szefie, a kto to jest maharadża?"
"Macha-co?"

Daguchna

Ale marudzicie. Zważcie na to, że ta kreskówka jest skierowana głównie do dzieci i im nawet najbardziej beznadziejny dubbing raczej mało przeszkadza

ocenił(a) serial na 10
Malakhai

Ja też tęsknię za starym dobrym Tip Topem, ale po obejrzeniu iluś tam odcinków nowego, jakoś się przekonałem do aktualnego dubbingu. Barwy i reżyseria głosów nawet pasują do charakterów postaci. No i teksty w miarę zabawne, a to się liczy.
Tylko nie pasują mi te: "Cacek i Dybek" Tego im nie wybaczę.

Malakhai

Ale chodzi o to, że "Kocia Ferajna" to przykład jak można spieprzyć sprawę. W "Kocie Tip Topie" można się śmiać co 10 sekund, a w "Kociej Ferajnie" co 10 sekund można ziewać

Malakhai

dubbing to jedno, ale zmiana ksywek idealnie pasujących do amerykańskiego oryginału, na jakieś z tyłka wyjęte - kot cacuś, benek, lalek, picuś, hyś? co to ma być? dlaczego tak zniszczyli te imiona? Top cat/ kot tip top (nowa nazwa - kot cacek), Benny the ball/ Benny kuleczka (nowa nazwa - benek), Fancy fancy/ Model (nowa nazwa - lalek), Brain/ Munio - znaczy potocznie mózg (nowa nazwa - hyś), Spook/ puk - co jest przynajmniej fonetycznie podobne do wersji us (nowa nazwa - picuś). Do wersji us pasuje jedynie Dybek z nowej wersji czyli Dibble w usa - sam jestem przyzwyczajony do imienia Slut, ale nowa nazwa jako jedyna w kreskówce mi nie przeszkadza.

foks

Ta Kamiński i jego genialny sposób mówienia. D. Czemu ten gościu tak mało dubbinguje, eh!

ocenił(a) serial na 10
Beermeister

Dubbing z Adamem Baumanem w roli Tolka Cacka jest o wiele lepszy i niech mi tu nikt oczu starym nie mydli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ocenił(a) serial na 7
honey1

Umyj uszy, dziecko drogie.

<za krótki>

Daguchna

A ty lepiej zmień mózg.Każdy ma swoje zdanie i trzeba je uszanować.

ocenił(a) serial na 7
filipedia

Właśnie widzę po początku twojego posta... :D Przyganiał kocioł garnkowi.

Daguchna

Przyznaję,że przesadziłem z tymi mózgami,ale najechałem cię dlatego,iż właśnie ty nie uszanowałeś opinii różniącej się od twojej nazywając jej autora dzieckiem i karząc myć mu uszy,a nie na podstawie twoich upodobań dubbingowych.I jak tu w takich warunkach można mieć własną opinię różniącą się od opinii ogółu?

ocenił(a) serial na 8
filipedia

Z odcinka ze skansenem:

(nowy dubbing)
TipTop: Okulary Liz Taylor, jeszcze z początków jej kariery!
Naciągana klientka: Ona nosiła... okulary?!
TipTop (z wielką pewnością w głosie): Nikt wtedy nie znał szkieł kontaktowych.

Jeśli wiecie jak to leciało w starym dubbingu, to przyznam wówczas rację, że był lepszy. Imiona postaci prostackie i wymyślone na poczekaniu, by można je było rymować. Ale nowy dubbing znośny i jednak zrealizowany przez czołówkę polskiego dubbingu, moi drodzy ;)

akira894

Ja też jestem zdania, że nowy dubbing, a tym bardziej nazwy postaci są dość nieudane (znaczy te nazwy takie jak: Tolek Cacek, Dybek itp.). Powiedźmy, że nowych aktorów, którzy podkładają głos, można jakoś przetrawić, ale to tłumaczenie jest koszmarne.

Przyznam szczerze, że głos Baumana, Boberka i Kaczmarskiego na prawde pasują, ale jednak nie ma tego pazura, co wcześniej... Najbardziej jednak dobija właśnie nazywanie tych postaci w zupełnie inny sposób. Na prawde nie lepiej brzmi Top Cat czy też Tip Top (a tak się przecież nazywał ten kot w polskiej, starej wersji)? Czy też to: "Tolunio Cacunio". I wtedy automatycznie człowiekowi otwiera się scyzoryk w kieszeni. W ogóle nie pasuje.

Ale z tego co wiem, to była konieczność stworzenia nowego dubbingu, gdyż 'wyparowały' stare nagrania z polskim dubbingiem (gdzie kto inny podkładał głos i były inne dialogi). Nie wiem czy ktoś ukradł, zgubił czy też to była tylko głupia wymówka, ale tak słyszałam.

Stella182

Odgrzebałem swoje stare VHS-y z Hanną Barberą i uczciwie trzeba postawić
pomiędzy tymi dwoma wersjami remis.
Stara: lepsze nazewnictwo i częściowo dialogi
Nowa: lepsze wykonanie dubbingu

G__Mariusz

Jakbys mogl wrzucic gdzies Tip Topa ze starym dubbingiem, bylbym wdzieczny :]

ocenił(a) serial na 10
G__Mariusz

A masz może jeszcze te kasety z bajkami Hanna-Barbera?

użytkownik usunięty
Stella182

Według mnie Tolek Cacek nie brzmi źle. Co do pana policjanta, to w starej wersji dubbingu dali odpał na maksa. Wszystkim staromanom proponuję obejrzeć kreskówkę w angielskiej wersji językowej, albo zobaczyć spis postaci w angielskiej wikipedii. Policjant w oryginale nazywa się Officer Dibble, a więc drugie tłumaczenie jest bliższe oryginałowi. A przypomnijmy sobie jak pan władza nazywał się w filmie w 1-ej polskiej wersji językowej? Komisarz Slut! Kurka wodna, ludzie! Jak to brzmi? Prawie jak glut! Nie wiem, skąd oni to wytrzasnęli. Dubbing reżyserował chyba jakiś głuchol. A może była to osoba, która oglądała jakiś angielskojęzyczny film (prawdopodobnie pornusa) bez lektora, podchwyciła ten wyraz, spodobał jej się i nie za bardzo się zastanawiała nad tym, co znaczy. A zatem, szanowne koleżanki i szanowni koledzy ślepo zapatrzeni w starą wersję dubbingową - apeluję do Was. Zanim napiszecie coś więcej, zajrzyjcie do słownika angielsko-polskiego lub na www.ling.pl i zobaczcie, co znaczy słowo "slut".
Co do wykonania dubbingu: ja też wolałem Top Cata mówiącego głosem Kamińskiego i Benny'ego Kuleczkę mówiącego głosem Gajdy, ale Bauman i Bajor nie są tacy źli. Natomiast cały czas będę się upierał, że z tym polskim nazewnictwem Oficera Dibble'a reżyser starej wersji dubbingowej się nie popisał. Reszta imion w starym dubbingu była OK. Osobom o nickach Beermeister, Daguchna i TalkingHeads życzę więcej obiektywizmu.

Beermeister

zgadzam się w 100%

użytkownik usunięty
TalkingHeads

Jezu, kolesie! Przyluzujcie jeden z drugim! Odkąd pamiętam, filmy animowane nazywane są potocznie bajkami. Coście tacy staroświeccy? Czyżby następcy osobnika o nicku Rocky_Woj_Balboa? "Robienie dubbingu samo w sobie jest już złem" - litości! Mamy wielu świetnych aktorów dubbingowych: Włodzimierz Bednarski, Mirosław Wieprzewski, Wojciech Machnicki, Jarosław Domin, Marek Frąckowiak itp. Złem jest wpierniczanie się do dubbingu osób nie związanych z branżą, myślę o osóbkach pokroju: Pudzianowski, Wojewódzki, Kwaśniewska - cieszcie się, że żadnej z nich nie zaangażowali do "Top Cata". Żeby była jasność: Pudziana cenię jako strongmana, jego zasług w tej dziedzinie nie sposób kwestionować. Ale zaczął rozmieniać się na drobne: pojawienie się w MMA jest mocno kontrowersyjne, a już dubbing i aktorstwo w ogóle powinien sobie odpuścić. Chęć bycia uniwersalnym nie zawsze wychodzi na zdrowie. A Wojewódzki? Dość już mam tego pajaca. Zrobił już swoje w "Idolu", "Jak oni śpiewają", teraz siedzi w "X-Factorze", prowadzi swój autorski program na TVN. I niech tam zostanie i nigdzie więcej już się nie wpycha. Dobrze, że rolę tytułowego bohatera przydzielono panu Baumanowi, a nie Wojewódzkiemu. To dopiero by była katastrofa! To samo Kwaśniewska - miała swoje 5 minut w "Tańcu z gwiazdami" i wystarczy. Niech otworzy własny gabinet psychologiczny - po to przecież kończyła psychologię, no nie? A od telewizji, tym bardziej od dubbingu, niech się trzyma z daleka. Tragedią jest też dubbing w tegorocznym filmie o przygodach "Smerfów". Stuhr w roli Gargamela? Z całym szacunkiem dla Pana Jurka, ale niech poprzestanie na Shrekowym Ośle, a tę rolę zostawi panu Mirosławowi Wieprzewskiemu. On lepiej się do niej nadaje. A Małgorzata Socha w roli Smerfetki? No comments!!!

ocenił(a) serial na 10

Nie interesują mnie zupełnie rzeczy typu smerfy w nowym jorku i szrek, więc nic nie też nie obchodzi kto tam kaleczy ten film. Martwię się tylko, kiedy jest okazja obejrzenia klasycznej kreskówki HB, co okazuje się niemożliwe ze względu na dubbing.

ocenił(a) serial na 8
Beermeister

W starym dubbingu Oficer Dibble na zywał się Slut, a koty cały czas robiły z niego zlewkę i nazywały Komisarz Glut. W nowym dubbingu nazywa się Oficer Dybek. Jak tylko to usłyszałem, od razu zniesmaczony wyłączyłem TV.

użytkownik usunięty
Ford_Transit_Coppola

To obejrzyj kreskówkę w angielskiej wersji językowej lub wejdź w angielską Wikipedię i zobacz spis postaci. Dowiesz się, że w oryginale policjant nazywa się Officer Dibble, więc nazewnictwo z 2 wersji jest bliższe oryginału. Nie wiem, skąd oni, do licha, wzięli tego Sluta? Podejrzewam, że reżyser pierwszej wersji dubbingowej obejrzał jakiś film w języku angielskim bez lektora i bez napisów. Może lubił oglądać pornuchy? Tam podłapał wyraz "slut", ochrzcił tak Dibble'a i nie za bardzo zastanawiał się, co to znaczy. Takie odnoszę wrażenie. Ale widzę, że na tym forum nie brakuje nieobiektywnych ludzi, którzy bronią pierwszej wersji dubbingu jak niepodległości.

To jest "slut" a nie angielkie slut "slat" pajacyku! Powiesz mi że Tolek Cacek to leprze tłumaczenie dla Top Cat niż Kot Tip Top, prawda?

użytkownik usunięty
vegeta391

A nieprawda! Ani jedno, ani drugie tłumaczenie mi nie przeszkadza. Natomiast ten Slut zawsze mi nie pasował. Stara wersja dubbingu była lepsza jeśli chodzi o wykonanie. Emilian Kamiński lepiej nadawał się na Top Cata niż Adam Bauman, tak samo Henryk Łapiński lepiej nadawał się na gliniarza niż Jerzy Molga, choć wszystkich wyżej wymienionych panów cenię jako aktorów głosowych. Druga sprawa - tego pajacyka to sobie daruj. Ja Ciebie nie wyzywałem, więc proszę - bez takich numerów!

ocenił(a) serial na 8

1. Ale ja przecież napisałem, że w oryginale policjant nazywa się Officer Dibble. Najpierw czytajmy ze zrozumieniem, a potem się czepiajmy.
2. Ale dlaczego moja ocena ma być obiektywna? Ta dyskusja dotyczy naszych upodobań. W tym przypadku lubienia/nielubienia starego dubbingu. Obiektywnie to ja mogę powiedzieć czy ta bajka prezentuje sobą jaką kolwiek wartość merytoryczną bądź rozrywkową dla dzieci, ale to czhyba moja ocena tej animacji wyraża w pełni.
3. Te amerykańskie pornole to już lepiej przestań oglądać bo, żeby imię "Slut" (będące polskim wymysłem) skojażyć z amerykańskim "slut", to trzeba mieć nieźle zoraną psychikę.

Ford_Transit_Coppola

Chyba odpowiedziałeś/aś nie na to co miałeś/aś.

ocenił(a) serial na 8
vegeta391

Faktycznie:)

użytkownik usunięty
Ford_Transit_Coppola

Co do 1-szego punktu to przepraszam, nie doczytałem. Mój błąd - biję się w piersi. Co do 3-ego punktu: przestanę je oglądać, jak będę na tamtym świecie ;-) He, he, he! A na serio - ten Slut zawsze mnie raził, nie mogłem i nie mogę się do niego przyzwyczaić.

ocenił(a) serial na 10

Jackie_Nitro
Przepraszam, że się wtrącam, ale po części nie masz racji. Uczepiłeś się tej anglistyki i dla ciebie to wszystko
wyjaśnia. A tu w dużej mierze chodzi o tradycję. Ja na przykład i moje pokolenie przez kilkanaście lat oglądało "Tip Topa",
a nie "Cacka". I nagle kiedy pojawia się "ten drugi" coś nie gra. Film jest jakby popsuty. A co szkodziło tłumaczowi
zostawić stare imiona, wiedząc, że rzesza Polaków jest na nich wychowana.

Dam Ci inny przykład. Kojarzysz serię "Gangu Olsena" ? Występuje tam kozacki tekst Bennego "klawo jak cholera".
I tak było przez 20 lat, niezależnie czy film był puszczany w TV czy na VHS, a ten tekst zakorzenił się
w świadomości widzów i stał się wizytówką serii.
A tu nagle jakiś czas temu jakaś stacja powtarza "Gang Olsena", kretyn tłumacz chciał się popisać i przetłumaczył tekst
na "ale super". DRAMAT!! Nie dość, że tekst jest suchy, to przede wszystkim złamana została pewna kultowość i magia
filmu. I powiesz, że to nie ma znaczenia, bo w języku duńskim, nie ma czegoś takiego jak "klawo jak cholera" i dobrze, że zmienili.
Błąd. To ma kolosalne znaczenie,
Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
de_Franco

Oczywiście, że kojarzę :-D. Ove Sprogoe, Poul Bundgaard i Morten Grunwald - jakże mógłbym o nich zapomnieć? Sobotnie popołudnia roku 1992 - bezcenne :-). "To se ne wrati" ;-). W tym przypadku muszę się zgodzić. "Klawo jak cholera" - to było hasło rozpoznawcze tej serii. Natomiast jeśli chodzi Top Cata, to ten Slut nie bardzo mi pasował. Natomiast jeśli chodzi o imię głównego bohatera w języku polskim to ani pierwsze, ani drugie tłumaczenie mi nie przeszkadza. Jeśli zaś o wykonanie dubbingu chodzi, to zdecydowanie wolę Kamińskiego od Baumana w roli Top Cata i Łapińskiego od Molgi w roli policjanta.
Również pozdrawiam!

Beermeister

Poważnie nazwali kota tiptopa tolek cacek?masakra!

ocenił(a) serial na 9
Beermeister

Dla mnie tylko i wyłącznie Kot Tip Top - Emilian Kamiński
Posterunkowy Slut/Glut - Henryk Łapiński - klasyka polskiego dubbingu

ocenił(a) serial na 10
Beermeister

Jeśli mam być szczera- nowy dubbing, to błogosławieństwo dla tej historii. Stary Hysiek i te kobiece głosy były straszne :P

ocenił(a) serial na 6
honey1

Zgadzam się z tym. W starszej wersji głosy nie zawsze pasowały do danej postaci, czuć było że to tylko dubbing. W nowszej wersji głosy są lepiej dopasowane moim zdaniem.

ocenił(a) serial na 6
Beermeister

Mógłby mi ktoś podrzucić linki do wersji ze starym i nowym dubbingiem? Nie za bardzo ogarniam, który jest który.

Victor_

Stary:
https://www.youtube.com/watch?v=CumjmEeEI1I#t=1h16m33s

Nowy:
http://freedisc.pl/phenix71,f-2156279,top-cat-e10-sierzant-tolek-cacek-pldub-dvd rip-xvid-sy5ka-mp4

W starym gł. bohater nazywał się Tip Top (nie Tolek Cacek), a dubbingował go genialny Emilian Kamiński.

ocenił(a) serial na 6
vegeta391

Dzięki wielkie!

Tak jak myślałem, wolę nowszą wersję. Głosy bardziej pasują do postaci, mają fajniejszą "barwę". W tej starszej wersji po prostu czuć, że to tylko dubbing, a w nowszej wszystko pasuje jak ulał. Przynajmniej dla większości postaci. Co do tego czy teksty wypowiadane przez bohaterów zostały zmienione i "ugrzecznione", to nie wnikam, bo musiałbym obejrzeć i porównać więcej odcinków żeby ocenić. Możliwe że rzeczywiście tak było i wtedy faktycznie jest to wada, ale głównie dla "doroślejszego" widza. Jeśli chodzi o same głosy, to lepiej brzmią te z nowszej wersji.

Beermeister

Ostatnia kropka nad I. W angielskiej wersji koty również zmieniały nazewenictwo oficera dibble. nazywali go gibble, co wyjaśnia dlaczego autorzy zmieniali nazwę oficera- dla efektu komizmu.

Beermeister

Gówno prawda, wychowaliście się na starym dubbingu dlatego tylko on wam się podoba, nie znaczy to, że nowy jest gorszy. Tak samo twierdzenie, że robienie dubbingu do kreskówek jest złem jest idiotyczne. Na całym świecie robi się kreskówki i filmy z dubbingiem (tylko w Polsce istnieje coś takiego jak lektor) i jakoś nikt na to nie narzeka

ocenił(a) serial na 10
filmowiec2017

Gówno prawda.

użytkownik usunięty
Beermeister

A ja uwielbiałam ta kreskówkę i uwielbiam dubbing w tej kreskówce . Wg mnie jest bardzo dobrze zrobiony i głosy sa bardzo przyjemne i bardzo dobrze się ich słucha. Mówię oczywiście o tym dubbingu z Adamem Baumanem bo jedynie taką wersję znam bo taka lecia kiedyś na Cartoon Network a do niedawna na Boomerangu. A co do policjanta Dybka to i nawet podoba mi się ta nazwa zawsze słyszałam, że to jest Dybek a nie jakiś Slut. Z resztą ponoć w oryginale nazywa sie Dibble więc Dybek bardziej jest zbliżoną nazwą do oryginału. Tolek Cacek to fakt jakoś nigdy mi sie ta nazwa nie podobała nawet wtedy jak nie miałam świadomości, że istniał kiedys inny dubbing. Tak naprawdę Tolek Cacek powinien nazywać się Top Cat np w innym serialu animowanym "Yogi łowca skarbów" tam gościnnie występowała postać "Top Cat" - tak w oryginale się nazywa, I tam już mówili na niego Top Cat.

ocenił(a) serial na 10
Beermeister

Ja kojarze i pamietam te kreskowke tylko ze starym dubbingiem i chyba dobrze, bo nie mam traumy po Tolku Cacku, czy jak tam pozniej Tip-Topa nazwali :P rowniez nalezala do moich ulubionych.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones