po pilocie - ho, ho, ho, merry, merry xmas..
gwiazdkowy prezent w końcu przyszedł, dwa tygodnie po terminie - w jednej szóstej wprawdzie dopiero co rozpakowany, zdjęty sznurek, zdarta folia i papierek prezentowy, z wolna się wyłania oryginalne opakowanie - że jeszcze nie do końca wiesz, czego się spodziewać, ale...
Uwielbiam wczesne filmy Refna, podobają mi się późniejsze, aż do "Tylko Bóg wybacza". Odbiłem się od niego - niezły, ale zbyt dziwaczny dla mnie w tamtej chwili. Nie znam " Neon Demon" ani "Za starzy na śmierć", ale po "Kowbojce.." na pewno odrobię zaległości. Bo to znakomity serial - fantastyczne pierwsze dwa odcinki...
więcejCo to jest w ogóle XD. Pierwszy serial w którym chyba odpuszczam po pierwszym odcinku. Ktoś powie czy w kolejnych odcinkach jest jakakolwiek fabuła?
Serial jest bardzo podbny swoja psychodeliką, symboliką oraz drugim dnem to wcześnijszego serialu Refna ' Za mstarzy na śmierć". Kowbojka z Kopechagi to dobry serial ale zbyt wiele wątków a także niepotrzbene watki paranormlane ciężko mi zrozumieć a końcową ocenę psuje ostatni odcinek który nie wiadomo jak...
Kolejny grafomański film od Refna. Neony, obrazy, dźwięki i pustota. Ten koleś już się chyba nie nawróci
Dawno nie widziałam tak beznadziejnego serialu. Wygląda tak jakby twórca scenariusza nawtykał jak najwięcej dziwnych scen, bez ładu i składu. Bardzo możliwe, że miał wenę po środkach odurzających. Główna bohaterka ma cały czas tak samo irytującą minę i to nieodzywanie się przez dłuższy czas po zadaniu jej pytania jest...
więcejJak już człowiekowi wydaje się że po tym całym wiedźminowym syfie Netflix już gorszego gówna nie zrobi to wjeżdża Kowbojka z Kopenhagi.
Ten film jest o niczym, jakiś pseudo artystyczne wyżyg i nic więcej, oczu bolą od oglądania tego syfu. Dialogi dno, fabuła żadna, bełkot.
Już poprzedni jego serial, Too Old To Die Young był pseudo intelektualną opowieścią o niczym, bez żadnej sensownej fabuły czy nakreślonych postaci. Copenhagen Cowboy to jeszcze więcej tego samego. Dosłownie jakby autor serialu był ciągle na mocnych dragach. Niech ten człowiek wróci do stylu znanego z Drive czy Valhalla...
więcejNajpierw dostaliśmy dwa ŚWIETNE odcinki w których klimat wylewał się z ekranu. Patoligiczne środowisko, które miało czas aby wybrzmieć dzięki nieśpiesznej narracji. Pięknie siflmowane, podane w niemal onirycznym stylu. Klimat był gęsty, oglądaliśmy rodzinę stręczycieli żyjących z prostytucji porywanych osób. Wokół...