Jesli myslisz ze w zyciu widziales juz wszystko to obejrz,, Krola Tygrysow".
Najdziwniejsze jest, ze ludzie tam wystepujacy uwazaja chyba, ze ich zachowania i dziwne akcje sa zupelnie naturalne. Nikt nie jest swiety ale czasami naprawde ciezko uwierzyc ze takie rzeczy sie na swiecie dzieja. Zero jakiejkolwiek moralnosci, niepoczuwanie sie do odpowiedzialnosci za swoje czyny, wypowiedzi i pomysly na poziomie uposledzonego orangutana. Przerazajace, bo nagrywane chwile z autentycznego zycia tych ludzi, scenariusz pisza na biezaco ich pokrecone umysly. I jeszcze ta amerykanska pewnosc siebie i najbledniej jak sie da rozumiana swoboda zycia. Cytujac klasyka dzizas, k*rwa, ja pie*dole.
Zgadzam sie jak nigdy, ze podstawowym problemem swiata jest to gdy osoby glupie, antybohaterowie maja zawyzona pewnosc siebie, a inteligenci tyle watpliwosci.
Sam dokument nakrecony spoko, a do tego przez pare dni sie rozmysla dokad ludzkosc zmierza i jak ja powstrzymac.