Petarda marketingowa napakowana ochami i achami po kokardę. Raczki, sraczki i inne wchujpismaki mało orgazmu nie dostali wychwalając pod niebiosa. I w tym chórze onanistycznych snobów odpalili tę petardę. Ale pierdnęło. Jakoś nikomu tyłka nie urwało. Trochę śmierdzi. Tak jakoś nie bardzo wiadomo, co to kurła jest?! Chwalić to, olać, zachwycić się? Mdłe, nijakie, a miało być piękne. Imieniny u cioci i śpiewa Jadzia. Śpiewa to dużo powiedziane. Coś tam zawodzi fałszując niemiłosiernie, ale wujek klaszcze jak głupi, ciocia mdleje z zachwytu, a ty nie wiesz co powiedzieć, no bo co? Że Jadzia ni wuja do opery się nie załapie.?!
Król srul. I tyle w temacie.