Nie mogę Go rozgryźć. Niby jako policjant chroni Reine,ale nie okazuję wobec niej żadnych uczuć, a przecież to jego siostra. Po drugie w momencie kiedy Reinie przydarza się coś złego to wygląda jakby Go to w ogóle nie ruszało. Czy przypadkiem nie jest tak, iż ma w nosie to że Reina jest jego siostrą i wykorzystuję ją tylko do tego aby wsadzić Victora za kratki?? Ale z drugiej strony nie wydaję się być aż tak podłym człowiekiem... sama już nie wiem jaka jest prawda....
Sam też bym się chciał tego dowiedzieć co ten Patricio tak naprawdę czuje do Reiny, jeśli wie, że ona jest jego siostrą. Coś w tym jest, że on w taki sposób wykorzystuje Reinę, by tylko zdobyła dla niego jakieś dowody na Victora, żeby mógł go zamknąć. On jest też bratem Estefanii i ją też chroni, bo dobrze wie, o jej wielu ciemnych sprawkach. Mam takie mieszane uczucia, jeśli chodzi o tego gościa.
I jest odp na Twoje pytanie. Patricio nie wiedział, że Reina jest jego siostrą, dlatego traktował ją tak chłodno. Myslałam, że jako Supremo wiedział wszystko.
Z ostatniego odcinka wynika, że dowiedział się od Reiny(podczas przesłuchania), powiedzial tak Estefanii myśle, że był szczery. Wiedział, że Asuncion jest matka Reiny, ale nie wiedział, że był nieslubnym dzieckiem.
To prawda on się od Reiny dopiero dowiedział że są rodzeństwem i Asunsion to jego matka.Jednka nie jest wszechwiedzący.
Ja nie rozumiem jednego, on chce chronić Stefi ale kazał Javierovi zbierać na nią dowody i wtedy gdy Javier pojawił się w jej sejfie ściemnił ze nic tam nie było, a co gdyby powiedział prawdę, ze zamiast zegarów były diamenty, co by zrobił Patricio?Przeciez powiedział Javierovi ze wystarczy że powie prawdę by pogrążyć Stefi.
A jak to dokładnie było z Asuncion i jej romansami ?? Najpierw miała romans z ojcem Stefi a potem wyszła za ojca Reiny czy jak ??
No właśnie to jest dziwne. Nie rozumiem też dlaczego Patricio powiedział Stefi o aresztowaniu Victora, to była tajna misja, nie powinien nikomu tego zdradzać. Postepowania Stefi tez nie rozumiem, niby chce się zemscić na Victorze a mu pomaga, prowadzi własna grę, co ona właściwie chce osiagnąc?
Niestety z tego co czytałam to on o wielu sprawach jej mowil mowi i bedzie mówić. Czemu? No wlasnie. Patricio to bardzo niejednoznaczna postac. Ani negatywna ani nie bardzo pozytywna. Narazie znajduje sie pod wplywem siostry. Ufa jej bezgranicznie i bedzie chronic nawet wykorzystujac do tego swoj urząd :(
Zastanawialiście się skąd Estefania dowiedziała się, że Javier jest agentem? Wydaje mi się, że to też Patricio jej o tym powiedział, mimo tego, że to jest tajemnica i nie powinien nikomu tego zdradzać. Javier nie powiedział nawet Reinie, że jest agentem.
Myśle, że to żadna sensacja, że Javier jest tajnym agentem bo:
po 1 zmienił tożsamość
po 2 jego matka jest szefem agentów (te dwie informacje wystarczyły Victorowi aby na to wpaść)
Stefi wiedziała o Javierze już od dawna(np mówiła to do siebie gdy Boliwar włamał się do jej skarbca), a te szczegółowe informacje na temat misji miała od Patricia.
Co/kogo Patricio mial na myśli mówiąc do Estefanii, że Javier nigdy się od nich nie uwolni. Agencje czy ich pokręconą rodzinke?
Wydaje mi sie ze pokręconą rodzinke. Jenyyy niech ten Patricio zmądrzeje bo poprostu on mi tak nie pasuje jako brat Estefani ze szok. Za mądry i za ładny sie dla niej wydaje a jednak przy niej zachowuje sie jak półmózg.
Victor jest bardzo inteligentny, więc z łatwością mógł się tego domyślić. Steffi chyba od samego początku wiedziała, że Javier jest agentem. Mówiła o tym właśnie w czasie tej rozmowy z Lopezem, wtedy jak Javier wszedł do jej skarbca.
Myślę, że Patricio miał wtedy na myśli agencję, kiedy mówił Estefanii, że Javier nigdy się od nich nie uwolni.
Też się zastanawiałem dlaczego Javier nie powiedział wtedy Patricio co tam zobaczył w tym skarbcu Estefanii, że widział tam też wcześniej diamenty a nie tylko te zegary. Gdyby mu wtedy o tym powiedział to chyba nie musiałby się już żenić z Estefanią. Nie wiem, dlaczego tego nie zrobił, czy to znaczyłoby, że on jednak chciał się z nią ożenić? :/
Oni to zaplanowali pewnie Estefania z braciszkiem. Wiedzieli ze jej nie zdradzi. Przeciez ona opowiedziala mu łzawa historyjke jakie to miala ciezkie zycie. I tylko milosc Javiera to najlepsze co ja spotkalo. Wziela go na litosc i tyle. I nie mogl jej po tym wydac. A nawet gdyby to zrobil to sadze ze Patricio i tak by cos wymyslil byle uszczesliwic siostrzyczke i ja zeswatac z Javierkiem. Powiedzialby np ze takie dowody to se moze o doope potłuc i i tak by musial sie z nia hajtnąc:)))) Zreszta tak naprawde nie mial zadnych dowodow bo to ze widzial diamenty to za malo. Potem podmienila je na zegary Estefi i go wykiwala.
Dostalam powiadomienie ze mam od ciebie odp i jej nie widze to juz 3 z kolei ktorej nie moge odczytac :((((
Patricio od jakiegoś czasu na pewno wiedział, że Reina to jego siostra, a i tak traktował ją z obojętnością. Dla niego liczyła się tylko Estefania.
Wydaje mi sie ze on jej nie traktowal jak siostry. On kocha tylko Estefanie (niestety). Nie wiem czemu bo w sumie ona tez zostala porzucona przez matke jak i ON ale tak to wlasnie wygląda.
Od kiedy Estefania wiedziała, że Patricio jest jej bratem czy Patricio pierwszy wiedział takie to zagmatwane, że nie wiem.
Dlaczego Patricio tak ufa swojej siostruni niż Smith?
W 77 (lub 78) odc jak spotkał sie z Estefania w kasynie to ona powiedziała mu ze od momentu jak sie odnalezli 9 lat temu sa razem i juz nigdy sie nie rozstaną.
Czemu bardziej ufa siostrze niz Smith?? To chyba logiczne. To jego jedyna rodzina. Siostra ktora uratowala go przed smiercia w dziecinstwie jak go schowala do szafy. Zawsze sie nim zajmowala bo byl mlodszy. Jest pod jej wpływem i teraz ON chce sie nia opiekowac. Jest zaslepiony i tyle. Mial ciezkie dziecinstwo a na Estefi zawsze mogl liczyc. Licze jednak ze calkowicie nie zgłupieje na jej punkcie i sie w koncu obudzi. Estefania to PSYCHOPATKA i tyle.
Zgadzam się Estefania to najgorsza psychopatka w tym serialu. :/ Ale ona nie jest jedyną rodziną Suprema, bo ma jeszcze drugą siostrę Reinę i matkę Asuncion.
No tak ale to z Estefania sie wychowywał w dziecinstwie. To ja pamietal i ja odnalazl po latach. O Reinie i Asuncion sie dowiedzial w doroslym zyciu. I one sa dla niego obce. A wredna Estefania mąci mu w glowie od małego. Juz jak go wczoraj zaprowadzila do tego pokoju z lalkami to powinien ja do zakladu dla psychicznie chorych oddac. Dorosla baba ma pokoj z laleczkami.
No to prawda z dzieciństwa to pamięta tylko Estefanię, bo z nią się wychował. Ciekawe czy to się kiedyś zmieni i on będzie też traktował Reinę i Asuncion jak swoją rodzinę. Mnie też tak wkurza ta Estefania, ciągle tak we wszytko się miesza i myśli tylko jakby tu komu zaszkodzić, albo jeszcze lepiej to zabić. Co jej takiego zrobił ten lekarz Grety, że musiała go zabić. :/ Widocznie lubi się pobawić czasami laleczkami i musi mieć z nimi pokój. Ona mówiła, że to dla córki je tam zbierała.
A jak to było że E&P nie wychowywali się razem?? Mi już się wszystko miesza. Nie ogarniam tej sytuacji rodzinnej Reiny, Stefci, Patricia i Asuncion :(
Nie pamietam dokladnie no ale po tym jak zabili cała ich rodzine a oni przezyli to rozdzielono ich chyba i trafili do dwoch róznych rodzin zastepczych. I długo nie mogli z tego co widac sie odnalesc.
Patricio i Smith nocami się kochają, a w dzień zupełnie co innego.
Ona do niego na "pan", nie do końca też sobie ufają.
Trochę nienormalna, perwersyjna relacja ;DD
Ostatnio się rozkręcali w łóżku, Smith siedziała na Patricio, a tu akurat Javier dzwoni. Nie miał kiedy ;)
To nie pierwszy raz kiedy ten gamoń im przeszkadza. Ale dzieki niemu Patricio wyszedł z łoża w samych gaciach :-))))))
Haha no niestety, ale tak wyglądał ich "niby związek", mówię "niby" bo tak naprawdę co to za związek kiedy oboje sobie nie ufają i drą wciąż koty. Oni bardziej byli kochankami i to w nocy, w dzień zachowywali się jak dwoje obcych sobie ludzi, albo wręcz wrogów. Ale tak też nie będzie wiecznie..z czasem Patricio( zwłaszcza on) bardzo się zaangażuje, zakocha, a fakt, że przez swoją głupotę prawie straci Smith sprawi, że zupełnie odmieni się ich relacja. Patricio stanie się bardziej czuły, nawet romantyczny, no i pokaże w wielu sytuacjach że naprawdę jest zakochany. Bo obecnie to wygląda trochę tak jakby tych dwoje łączyło jedynie wzajemne pożądanie, nic poza tym.
Byle Patricio nie stał się przesadnie romantyczny ;)
jak niektórzy przerysowani amanci z innych telenowel -np. JM w Nie igraj z aniołem lub Damian w Burzy.
Nie spokojnie, mówiąc romantyczny nie miałam na myśli, że zaprosi Smith na kolację, przyprowadzi jej mariachi albo kupi kwiaty..haha. Chodzi mi o to, że wyzna jej swoje uczucia, że powie, że chce być z nią do końca życia, budzić się codziennie u jej boku itp...po prostu wyzna jej w sposób szczery i otwarty swoją miłość :) Raz nawet upije się dla niej..hehe. Ale swojego uroku ta parka nie straci...w finale to co zaproponuje Pato Smith to wolny związek z dużą ilością adrenaliny, przygód, a przede wszystkim seksu...haha. Nie będzie pierścionków zaręczynowych itp, także nie martw się. Ale fajnie, że pokaże, że zależy mu na czymś więcej, a nie tylko na seksie z nią :)
Na razie to ja licze ze Smith mu da popalic jak sie dowie ze to on podmienil wyniki badan DNA Javiera. Niech sie kaja teraz przed nią:)))
To nie ten typ. To taki czuły drań mozna powiedziec hehe :))) Uwielbiam jego charakter. Dobrze ze nie jest taki przeslodzony i idealny jak wlasnie Damianek z Burzy bo tacy nie istnieja poza telenowelami :)))
Odnośnie odc 85. Szkoda, że tak nagle zrobili przeskok czasowy, wiele sytuacji nie zostało wyjaśnionych. Podobało mi sie jak Patricio uratował Asuncion, była jaka była ale to w końcu matka. W jaki sposób on się znalazł w tym hotelu? Ma sie rozumieć , że Asuncion otrzymywała smsy od Lopeza. Estefania to jednak psychopatka -scena z topieniem lalki.
Tez mi sie to podobało. Jednak nie jest mu taka wcale obojętna ta Asuncion. Ma do niej zal ale to jednak matka. Fajnie ze to wlasnie ON ją uratował. A Estefania to jak juz pisałam -w tym momencie sie nadaje na oddzial zamknięty nie ma co czekać. Dobrze ze Reina uciekła w koncu od Victora:)
Mnie też się to podobało. Supremo znalazł się tam w samą porę i całe szczęście, że zdążył ją uratować. To prawda widać, że Asuncion nie jest tak całkiem dla niego obojętna. Na pewno będzie jeszcze długo miał do niej żal, ale może z czasem kiedyś jej wybaczy.
Estefania to niebezpieczna psychopatka, która już dawno powinna siedzieć w wariatkowie. Nie chce mi się oglądać tej pokręconej kobiety. :/
No właśnie najwyższy czas, że Reina wreszcie uciekła od tego Victora, też już nie można się było doczekać, kiedy ona wreszcie go zostawi.
A Javier kupil Reinie wczoraj test ciążowy. jak na zlosc psula mi sie wczoraj tv mialam zaklocenia i nie ogladałam odcinka. Ale akurat naprawilo sie na ostatnie 2 minuty :((((((((( Jaaa no chyba nie bedzie w ciazy z Vicotorem psychopatą?
No właśnie nie wiadomo teraz czyje to miałoby być dziecko Victora czy Javiera.
A ogladales wczorajszy odcinek? Bo ja jeszcze nie. Czy Patricio nagadał cos estefanii za to ze chciala zabic Asuncion czy nic takiego nie bylo? Olał to? Przeciez widzial ze to Lopez tam byl.
Tak, oglądałem ten wczorajszy odcinek. Patricio nieźle się wkurzył na Estefanię za to, że chciała zabić Asuncion. Nawet nią potrząsnął. :)
Wlasnie zobaczylam ze wraca powtorka o 12.30 krolowej w miejsce zbuntka. AAAA akurat w poniedzialek moge obejrzec bo jestem w domu. To zobacze i 86 i 87 razem :))))
Fajnie, że przywrócili tą powtórkę tak jak to było wcześniej. Wreszcie zrobili coś na lepsze, a nie tylko tak wszystko polikwidować. :/
Co prawda bede czepliwa i powiem ze mogli ja dac na puls2 zamiast chocby tego glupiego jerry springer showa ( moja mama na to kiedys trafila i powiedziala ze fajny programm tylko za pozno dla niej o shitttt na szczescie haha) ale jak to sie mowi- jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma :)
No mogli to dać na puls2 o takich porach jak to kiedyś było np. o 22.30, ale dobrze, że w ogóle dali chociaż jakąś powtórkę. :) Dobrze to powiedziałaś. :)
Wlasnie zobaczylam te scene jak Patricio potrząsnąl Estefania. Dobre to bylo. Widac ze sie wkurzyl. I powiedzial ze bedzie bronił Asuncion i ma sie od niej odczepić :))) Wraca mi wiara w tego człowieka :))))
No to było super, jak Supremo tak wziął Estefanię i nią potrząsnął. :) Mówiłem, że się nieźle wkurzył na nią. :) Pewnie tego się po nim nie spodziewała, ale zasłużyła sobie na to. Bardzo dobrze, że on chce bronić Asuncion, w końcu to jego matka. Szkoda, że ona jeszcze nie wie, że to on jest jej synem.