Nie rozumiem dlaczego zostawili ciała bandytów w szklarni. Jeśli szklarnia nie należała do nich to z jakiej racji zachowywali się tam jak u siebie?
No właśnie. Taki ciekawy temat, a tu zero odpowiedzi od 16 miesięcy. Scena w szklarni to potężna obsuwa w scenariuszu. Nijak nie da się wytłumaczyć, dlaczego Marek, Wiktor i Stefan nie zostali powiązani ze śmiercią napastników. Bo że byli powiązani ze szklarnią - to rzecz oczywista.