Zupełnie nie rozumiem porównań do Władcy Pierścieni, z wyjątkiem gatunku fantasy nie ma nic wspólnego. Pewne elementy można porównać do religii chrześcijańskiej. W serialu ukazano wiele scen, które nie mają żadnego sensu, całość jest pełna idiotyzmów, uproszczeń i jeżeli spodziewacie się rozwiązania choćby połowy z nich to nie w tym sezonie :) Nie czytałem książek, więc oceniam serial a nie adaptację. Jeżeli przyjmiemy,że akcja dzieje się w świecie w którym magia, legendy itp. są prawdziwe to serial jest bardzo dobry. Nie wiele mamy fantasy w tej formie. Ostatnio elfy widziałem we wspomnianym Władcy, więc nie wybrzydzam zbytnio. Na plus postać Druida, oraz dwie piękne lecz pozbawione jakiegokolwiek talentu aktorskiego dziewczyny:) Na plus bo mina srającego kota i grymasy tej drugiej wypadają zupełnie zabawnie na tle poważnych problemów. Na minus: miłostki, których ku uciesze nastoletniej publiki wiele i nic,że bez sensu i zupełnie nie na miejscu. Ale przetrwałem cały sezon i nawet się nie nudziłem, w przeciwieństwie do osławionego GOT gdzie nuda, nuda, sex, nuda, nuda , krew , sex, nuda , nuda :D Tu przynajmniej jest wesoło :)