Fantasy zazwyczaj nie radzi sobie dobrze w TV - wychodzi, tanio, kiczowato, jak np. Miecz Prawdy. Pierwszy odcinek ok a potem już coraz gorzej. Tu po obejrzeniu 3 odcinków jestem miło rozczarowany. Mimo bardzo sztampowej dla fantasy historii serial się broni na tyle ze czekam na kolejny odcinek. Ciekawe ze plenery to znowu Nowa Zelandia. Nie wiedziałem ze MTV robi takie produkcje a może to pierwsza?