PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=720944}

Kroniki Shannary

The Shannara Chronicles
2016 - 2017
6,7 16 tys. ocen
6,7 10 1 15865
Kroniki Shannary
powrót do forum serialu Kroniki Shannary

cukierkowy świat o demonach, to jest to o czym zawsze marzyłem. Typowy serial dla nastolatek, ale czego się spodziewać po MTV - perełki w stylu GOT albo nieco słabszego Vikings? Jeśli lubisz drętwe, rakotwórcze dialogi, żałosne zbyt śłodziachne postacie jak na tak okrutny świat, słaby koncept i masz co najwyżej 15 lat to trafiłeś idealnie! TSC zawiera wszystko co wymieniłem powyżej.

4/10 - tylko i wyłącznie na wzgląd dobrych ujęć, ładne krajobrazy i widoki. Choć za kolorowe jak na taki świat. Nie polecam dla wymagającego widza, chyba że nie szkoda ci pieniędzy na wizyty u onkologa.

Martin von Carstein

I kto tu jest trollem?
Faktycznie w uniwersum wiedźmina "brak jest fikcyjnych ras, takich jak elfy czy krasnoludy, a magia jest jedynie zjawiskiem incydentalnym; bohaterowie nie mają żadnych nadnaturalnych zdolności", prawda?

ocenił(a) serial na 6
Adriano1193

To nie ja wyszedłem z Sapkowskim i traktuję go jako wyznacznik "High Fantasy".

Należy też brać pod uwagę taki aspekt iż taka Saga składa się właściwie z dwóch części. Pierwsza to Dark Fantasy skupiająca się na Geralcie, Cirii i ich przygodach.

Drugiej bliżej właśnie do Low - dzieje Wielkiej Wojny Północnej, gdzie rasy "magiczne" odgrywają rolę drugorzędną (przy okazji charakterem są zbliżone do ludzkiej rasy), magii nie ma wiele , a konflikt polega na walce ludzkich królestw z ludzkim totalitarnym imperium.

Taki przykład - Pieśń Lodu i Ognia. Mamy tam magię, smoki, magiczne rasy ale to jak dotąd wątki drugorzędne (prawie incydentalne). Prym wiodą walki rodów oraz losy bohaterów (ludzkich) co czyni ją częścią Low Fantasy... aż do ostatniego tomu, walki z Innymi.

Oczywiście książki zakresu fantastyki są zróżnicowane, czasami trudno jest przypisać do danego podgatunku ponieważ same nie próbują ściśle się trzymać jakiś definicji zatem nie chce się o toczyć sporów o "Wiedźmina" w dziale Kronik Shannary ani na podstawie tych wyjątków bić się o definicje i ich rozumienie.

Martin von Carstein

Tu nie chodzi o spór ale o samą definicję HF , a definicja jest prosta ja budowa cepa świat stworzony na potrzeby danego cyklu od zera z zachowaniem kilku podstawowych szczegółów czyli magia , różnorodność ras itp, a ty napisałeś że cukierkowość i podział dobro-zło bez stanów pośrednich cechują taki podgatunek fantasy , jest to bzdura i wymysł tylko twój. Nie miałem zamiaru nikogo obrażać, a to że wytknąłem Ci błąd nie znaczy że cię obraziłem tylko że zwyczajnie brak ci wiedzy w tym zakresie bądź jesteś ignorantem .Wiedźmin nie jest wyznacznikiem HF tylko przykładem, bo takim własnie jest świat stworzony od zera na potrzeby własnie tego cyklu z magią i tak dalej ,gdzie ty tam masz na drugim planie te nazwijmy to fantastyczne wymysły autora , przecież dzieje Geralta i Ciri wiążą się nierozerwalnie z resztą cyklu i stanowią jednolitość co własnie czyni ten cykl HF , bardzo dziwnie interpretujesz i dzielisz na 2 różne odrębne od siebie wątki , przecież tak można zrobić z każdą HF wytnijmy prawie całą fantastykę i podzielmy to na 2 wątki , będzie LF + HF. Co do Dark Fantasy to jest ciężko zdefiniować jakieś dzieło jako własnie Dark , ja nie lubię używać własnie tego terminu wystarczy High Fantasy i Low Fantasy.

ocenił(a) serial na 6
kesaj13

Widzisz - jest to błąd wyłącznie w twoim rozumieniu i nieznajomości definicji.

High fantasy - europejski model fantasy, za którego twórcę uznaje się Tolkiena i Lewisa, czerpiąca z mitologii, przetwarzająca wątki wierzeń ludów głównie germańskich, skandynawskich, celtyckich (Thor u Tolkiena na ten przykład albo nieszczęsne elfy), pierwotnie silnie związana z aksjologią chrześcijańską, preferująca wyraźny podział na siły dobra i zła. Wykorzystuje symbolikę biblijną (smok=zło, szatan). Konstrukcja bohaterów opiera się na podstawowych archetypach z kultury europejskiej (Artur, Percivall). Rzeczywistość zostaje przetworzona przez wprowadzenie czynnika nadprzyrodzonego i irracjonalnego, przejawiającego się w praktyce jako magia. Charakterystyczne jest występowanie tak zwanych ras, z tym, że większość z nich także ma swój rodowód mitologiczny.

"Cukierkowość" jako słowo zastosował autor tego tematu. Ja bym użył np. pojęcia idealizmu i cnoty jaki cechuje bohaterów pozytywnych.

Skoro akceptujesz jedynie dwa podgatunki to o czym w ogóle mam dyskutować? Definiowanie Dark? Proszę bardzo, chociażby za przykład niech służy Warhammer Fantasy.

Martin von Carstein

Co ty mi tu wypisujesz , skopiowałeś jakiegoś gościa który wypowiedział się o High Fantasy, gdzie większość się zgadza i tego nie neguję ,poza tym dobrem i złem bo same wierzenia ludów germańskich, skandynawskich, celtyckich już zaprzeczają temu sztywnemu podziałowi.

Nie napisałem że akceptuje tylko dwa podgatunki Fantastyki ale że dla mnie one wystarczą i de facto tak jest , bo to są dwa główne podziały które są stosowane do określenia tej dziedziny.

Warhammer zaliczane jest do High Fantasy z elementami dark , bo dark nie definiuje się osobno , także inne indoor fantasy, quest fantasy, urban fantasy i tak dalej tego jest multum i mało kto używa tych terminów bo one balansują miedzy jednym a drugim.

Co do tej cnoty i idealizmu , nie mamy tylko pozytywnych postaci w HF, ba nie ma tez tylko złych muszą być stany pośrodku, nawet w twórczości Tolkiena nie ma tylko podziału na dobro i zło.

kesaj13

"Nie napisałem że akceptuje tylko dwa podgatunki Fantastyki" - taki znawca, ale różnicy pomiędzy terminem fantastyka, a fantasy już nie zna :c

kesaj13

własnie u Sapkowskiego nic nie jest pewne, nawet sam wiedźmin jest trudny do klasyfikacji , nie opowiada sie wyraźnie ani po stronie dobra ani zła, wszyst5ko tam sie miesza , ktos zły moze miec nagle odruch dobroci i odwrotnie, swiat Sapkowskiego nie jest jednowymiarowy i jest bardzo dobrze pokazana skomplikowana natura ludzka, za to w sumie jest tak lubiana ta literatura

ocenił(a) serial na 7
kesaj13

"bo widzisz Andrzej jest człowiekiem który własnie wprowadził mnie w świat fantazy i od niego właściwie zacząłem przygodę którą kontynuuję do dziś "

Motyla noga,ale się uśmiałem .Twoje słowa brzmią poważnie , tajemniczo ,pokuslbym sie o stwierdzenie ze jesteś ornitologiem i interesujesz się ptakami xD. Bez urazy proszę.

ocenił(a) serial na 7
kesaj13

nie wiesz co to znaczy high fantasy jako gatunek i piszesz bzdury... high fantasy jest sztampowe, pompatyczne, postacie sa stereotypowe, jest wyrazne rozroznienie dobra od zla itd... wiedźmin to tzw dark fantasy

ocenił(a) serial na 7
aisu

termin nie ma nic wspolnego z iloscia elementow fantastycznych

ocenił(a) serial na 6
aisu

No. :D

ocenił(a) serial na 4
naprawdepowiadam

Nic dodać, nic ująć. Po 2,5 odcinkach wysiadłem.

naprawdepowiadam

Ze wszystkim się zgadzam, oprócz tego, że Vikings jest słabsze od Gry o Tron - no po prostu nie ;)

ocenił(a) serial na 4
naprawdepowiadam

Zgadzam się w pełni! Serial obejrzałem głównie dzięki pierwszym odcinkom, które dały mi nadzieję na coś dosyć lekkiego jednak epickiego, zrobione porządnie jeśli chodzi o stronę wizualną. Szkoda, że wszystkie rasy oprócz elfów i ludzi to trolle ze starych filmów, a demony to jakiś zagubiony w czasie i przestrzeni oddział Saurona. Główną rozrywką podczas oglądania, oprócz wyśmiewania miłosnego trójkąta, było odnajdywanie rzeczy brutalnie zerżniętych z "Władcy pierścieni".

naprawdepowiadam

W samo sedno. Nic tu się kupy nie trzyma, biegają bez sensu po lesie i pałacu.
Mnie najbardziej drażniły DIALOGI! Zmienić kostiumy głównych bohaterek na stroje cheerleaderek i dialogi będą pasowały. Do tego Will jak jakiś typowy goguś z amerykańskiej komedii o licealistach.
Co to ma być? Ni to fantasy, ni to sf, a co to jest ja nie mam pojęcia.

MTV wyłożyło kasę więc musieli pod swoją publikę dopasować denne dialogi, żeby inwestycja się zwróciła. Po ocenie (kpina!) widzę, że kasa się zgadza.
Ocena za ładne krajobrazy i fajnie zrobione demony.

naprawdepowiadam

Nareszcie jakiś świetny film bez nadmiernego rozlewu krwi faksów qurew cycków i innych podobnych rzeczy super :-).

ocenił(a) serial na 5
naprawdepowiadam

Druga seria powstanie nie dla MTV, ale dla stacji SPIKE. Nowy nadawca pozostawia nadzieję na nowa jakość, chociaż kto wie jak to się skończy.

ocenił(a) serial na 8
naprawdepowiadam

Jak juz pisałem serial nie ma konkurencji poniewaz nic podobnego nie wyszło,owszem jes troche cukierkowy bez surowego klimatu,podobny bym rzekł konwencją do serialu Herkules z Kevinem Sorbo.Jasne mogliby go podrasowac al e cieszmy sie ze chociaz cos zrobily w tej tematyce.A porownywanie do Got czy Wiingow to troche przesada-inne klimaty,inna klasa,inny budżet,KS to niezla rozrywka w swoim stylu ocena 7- ,dalem na fb 8 aby troche podnies note

ocenił(a) serial na 6
godofwar777

Trochę niedorzeczne kino dla nastolatków. Zrobiono wszystko aby świat był przy tym jak najbardziej "poprawny politycznie" i trafił do młodzieży (np. wątek lesbijski, elfy we wszystkich kolorach tęczy). Od ilości starożytnych artefaktów działających miliony lat od apokalipsy głowa może rozboleć (ale to jakoś trawię poddając się konwencji). Jednak "Herkules" bądź "Xena" to też nie jest choćby z powodu małej ilości komedii. To GoT High Fantasy, przepuszczony przez filtr "Zmierzchu", pozbawiony najbardziej genialnych elementów konkurenta, dostosowany do kategorii <21.

Co ciekawe choć erotyki wybitnie tutaj mało (podoba mi się) to krwi coraz więcej. Ładne ujęcia w scenach podrzynania gardeł.

Oglądam z braku laku ale nawet dobrze się bawię, trochę pośmieję, pokiwam głową. Musze wyłuskać audiobooki książek Brooksa. Chętnie posłucham w pracy. "Achajkom" dałem radę więc temu zapewne też.

ocenił(a) serial na 5
Martin von Carstein

Poprawność polityczna trochę psuje wrażenia ale drugi sezon zdecydowanie na plus. Pierwszy był najwyżej średni ale drugi już nie jest taki naiwny, jest więcej zwrotów akcji (nawet ciekawych), krwi, intrygi i sama historia jakby lepiej opowiedziana. Podoba mi się, że niektórzy bohaterowie przestali być jednoznacznie źli lub dobrzy. Nawet gra aktorska w porównaniu z pierwszym sezonem jest znacznie lepsza. Jeśli będzie trzeci sezon i utrzymają taką wzrostową tendencję to będzie wymiatał.

ocenił(a) serial na 4
RoyalPurple

Generalnie się zgadzam. Niestety, pewne wady tego serialu są nie do przejścia (SPOJLERY!!!):

1) Wszystkie bez wyjątku sceny z Willem. Człek grający tę postać uprawia chyba dywersję zawodu aktora. Jest nieprawdopodobnie beznadziejny i to w sposób, który jest całkowicie nieśmieszny. Jak go widzę, tracę wiarę w ludzkość i mam ochotę rzucić się z mostu do rzeki.

2) Scenarzyści. Na przykład, sceny z pierwszego odcinka, gdzie wstawiono kawałek całkiem innego serialu, o lekarzach. Oto młody stażysta (Will) znakomicie radzi sobie na izbie przyjęć, imponuje wiedzą i szczerą chęcią niesienia pomocy. Lecz skrywane traumy wywołują drżenie ręki trzymającej skalpel. Mądry profesor daje mu ostatnią szansę. Przecierałem oczy ze zdumienia. :) Potem nie jest wcale lepiej. Jakość rozwiązań fabularnych w tej historii woła o pomstę do nieba.

3) Sceny walk. Bardzo mało jest dobrych scen. Najgorsze są te, w których mała dziewczynka Erytrea pokonuje kilku(nastu) rosłych facetów. I czemu w najbardziej dramatycznych momentach walk, głos generała od Szkarłatnych brzmi jak dubbing chińskich filmów kung-fu z lat 80?!

Wracając do zalet 2. sezonu. Po 5 odcinkach, które obejrzałem, faktycznie wydaje się trochę mroczniejszy, mniej cukierkowy. Druid zrobił się niejednoznaczny, do tego cierpi, poci się, krwawi.

Wydarzenia w pałacu królowej mają znacznie więcej sensu, niż te z pałacu króla elfów. Mniej jest bezsensownej bieganiny, są jakieś elementy racjonalnej polityki.

Aktorzy drugoplanowi, gdy nie ma obok nich człeka grającego Willa, radzą sobie dobrze. Okrzyk króla elfów "you murdered her!" nie gorszy od krzyku Oberyna Martella z GOT. Szkarłatni (generał i najbliższe otoczenie) aktorsko bez zarzutu. Podobnie król elfów i jego przyjaciel, sceny między nimi całkiem dobre. Takoż scena przesłuchania druida. Na plus również nowa aktorka, grająca córkę druida.

ocenił(a) serial na 6
RoyalPurple

Ja nie mogłem powstrzymać się od śmiechu, gdy w odcinku 9 lesbijka zaproponowała swej miłości małżeństwo. "Zostań moją królową!". :D

ocenił(a) serial na 4
Martin von Carstein

Ja nabrałem nadziei względem tego serialu w 10 odcinku, gdy Wil się rozpuścił w wodzie :) Niestety, szczęście trwało krótko i jego cholerna gęba wróciła na końcu odcinka :/

Slimak_6

Aktorsko to wyróżnia się Ivana Baquero, główna para Poppy Drayton i Austin Butler niestety nie do strawienia ):

naprawdepowiadam

Chciałam tylko napisać ,że serial pokazuje elfy jako straszne niedojdy .. co uwłacza tej postaci

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 5
tihomax

Też obejrzałem 2 sezony całe i szczególnie w drugim no to sporym problemem jest maruderstwo głównych bohaterów. Ten Wil przez cały sezon nic nie robi, tylko narzeka, jak to się nie nadaje i jak mu ciężko i ogólnie takie mega smuty ciągle rzuca, a przy okazji oczywiście doprowadza do jeszcze większego "pożaru", który do końca sezonu trzeba będzie gasić.
No i jak Wil się na sam koniec ogarnia, no to ta Azjatka wali smuty, że jest beznadziejna, a później jeszcze dochodzi ta z Labiryntu Fauna sunia, co też męczy wszystkich, że jest beznadziejna i beznadziejna będzie i nie da rady.

I ogólnie to jest prawda, bo przez cały sezon pozytywni bohaterowie są beznadziejni, dostają baty na każdym kroku i ogólnie w sumie przegrywają, ale nagle czarny charakter postanawia przestać zabijać i fartem ci dobrzy wygrywają z niewiadomego powodu. Ogólnie finałowe starcie jest słabe jak ja w łóżku....

I tylko kilka scen mordu - jak zabójstwu króla czy generała - no to jest zaskakująco brutalne i to fajne w sumie, że gdzieś tam w przebłyskach ten serial łapie sens i przygodę, no ale pozytywni bohaterowie to jest takie męczenie tej części ciała, co służy do siadania, że przykro się robi. Jak najbardziej zgadzam się, że niepotrzebnie dali te nastoletnie migdalenia i romanse.

I jak ktoś się nastawia, że może będzie konkretne lizanie muszli przez tę klacz, no to nie będzie - lesbijski związek taki mało konkretny tu się okazuje, nawet w ślinę nie uderzają.

ocenił(a) serial na 1
naprawdepowiadam

Popieram komentarz

ocenił(a) serial na 7
naprawdepowiadam

ten serial miał wysokie oceny tylko ze względu na pierwsze 4 odcinki, później został "skradziony" przez zawodowego niszczyciela seriali Brada Turnera który w nieprawdopodobny sposób go przeją, chociaż Jonathan Liebesman był nie tylko jego twórcą, reżyserem, ale i producentem, a mimo to Brad Turner położył na nim swoje plugawe łapy wywalił prawdziwych twórców i następnie beszczelnie przypisał sobie że ten serial jest jego, akcja musiała być bardzo gruba bo Jonathan Liebesman (przecież nie byle kto: Rings, Teksańska masakra piłą mechaniczną), po tym wszystkim przestał kręcić filmy, a Manu Bennett (druid - Allanon), który chyba od zawsze grał w serialach i filmach fantasy, grał w Hobbicie czy nawet jeszcze w Xenie :D przestał grać po tym serialu, więc przyjrzałem się temu gnojowi Bradowi Turnerowi jak zobaczyłem listę seriali które przeją to się za głowę złapałem, między innymi Battlestar Galactica czy Skazany na śmierć, koleś przejmuje i niszczy seriale przemysłowo, a później beszczelnie wszelkie osiągnięcia przypisuje sobie, zauważyliście pewnie że jest np. dobry serial, a później ni z tego ni z owego robi się lipa i sobie myślicie - że to jest normalnie od początku do końca jest jeden twórca, aaa już mu się nie chce itp. a prawda jest inna ktoś robi coś dobrego, a tu przychodzi jakaś gnida kładzie na tym swoje parszywe łapy wyrzuca prawdziwych twórców i rozpier... serial tak to działa, po prostu szok, dziękuje za uwagę.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kroniki_Shannary