najlepszy był dzisiaj Kryszak w roli bezwzględnego gangstera, chociaż scena pocałuknu też niezła, że o dialogach nie wspomnę. Narzekało parę osób na grę Zawady, moim zdaniem nieprzytomnego grał oskarowo :). Podsumowując i zgadzając się z kilkoma wcześniejszymi wypowiedziami: całkiem niezły do pooglądania z nudów serialik, a jeszcze pośmiać się można, ale do Ekstradycji czy Sfory to tej "produkcji" daleko.
no Kryszak byl przejebany jako "Jarus" hehe szlug w pysku i "furka jest do wzięcia" poprostu grzanka :P
co basia tak ryczala w tym stawie, bo akurat weszlam do pokoju i nie doslyszalam? ze co jest w tym stawie? :]
ale pocalunek zajebistyyy, w ogole z jakiej okazji on ja pocalowal? :D
ahhh, ale super :D