PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=687676}

Krzyk

Scream
2015 - 2019
7,1 12 tys. ocen
7,1 10 1 11980
4,0 10 krytyków
Krzyk
powrót do forum serialu Krzyk

Tak myślałem że nikt w tym odcinku nie zginie, odcinek trochę spokojniejszy od 1 ale nadal pełno zaskakujących rzeczy. Nowe postacie Eli i jego matka Tina którzy są dziwni i jak na razie ich nie polubiłem. Audrey cały czas jest na razie najwięcej i strasznie mnie ciekawi jak bardzo była z tym wszystkim co się działo w 1 sezonie powiązana, robi naprawdę wszystko żeby tylko nic nie wyszło na jaw. Ten gość co był w tym hotelu, to prawdopodobnie ten sam co dostaje czymś w łeb na zwiastunie pełnego sezonu. Przy hotelu pisało "Vacancy" a taki jest tytuł 3 odcinka więc.....możliwe że w następnym odcinku zginie właśnie ten gość. Szkoda mi strasznie oczywiście biednej Brooke ;( która nie wie nadal że Jake nie żyje i jeszcze po tym jak powiedziała swojemu ojcu że z nim chodzi. Widać że teraz twórcy chcą pewnie zrobić Gustavo x Brooke, ja na razie nie mam o tym zdania, chociaż lubię Gustavo. No i duży szok....że ojciec Emmy naprawdę wrócił, tym razem w prawdziwej osobie, no to mnie zaskoczyło. Po zwiastunie do następnego odcinka można wywnioskować że Audrey raczej nie prędko poinformuje resztę o śmierci Jake'a. Odcinek mimo że nikt nie ginie, jest moim zdaniem świetny, dużo się dzieje, jest wprowadzenie nowych postaci no i czeka z niecierpliwością na to co będzie dalej.

Rrouge

Mnie ciekawi o co chodziło z tymi smsami między ojcem Brooke i Jakiem. Sceny z Audrey I Noah fajne, za to te z Emmą... ciągną sie jak flaki z olejem, jeszcze dorzucić do tego Kierana z którym ma tyle chemii co z psem sąsiada i jej matke... Moim zdaniem fajnie by było gdyby Emma zginęła i skupiliby sie na Audrey.

Request_

Ja tam Emmę lubię, choć przyznam że wolę Brooke czy Noah których i tak uważam za najlepszych, mnie również te smsy zaciekawiły. Jednak muszę napisać że Kieran jest dla mnie mdły i nudny i z tej głównej obsady najmniej go lubię. Wątpię żeby twórcy zabili Emmę a Audrey i tak teraz awansowała na główniejszą rolę, jednak coś czuje że może zginąć w finale. W akcie jakiegoś poświęcenia czy coś i równocześnie by to było takie "odpokutowanie win", w związku z tym z Piper, choć nadal nie wiadomo jaki do końca miała związek.

Rrouge

w koncu to serial mtv wiec musi byc nudny wątek miłośny, a ta cała Emma działa mi na nerwy, uraz ma jakby była w wietnamie i wybiła całą armie wietnamców itd... ale mniejsza, na trailerze było widać tego pracownika motelu i nie działo sie z nim nic dobrego

ocenił(a) serial na 7
Rrouge

Serial poszedł bardzo mocno w stronę obyczajówki. Śledztwo niby jakieś jest, ale poparte teoriami spiskowymi, a fakt iż morderca istnieje nadal jest nieznany większości. Ostatecznie czuję coraz bardziej że wszystko idzie w złą stronę, bo myślę iż osobiste problemy bohaterów podane w "mydlanooperowym" sosie rozwodnią zupełnie dystans jaki cechował pierwszy sezon.

Na minus już sam wstęp: Emma ucieka z domu gdzie widziała tajemniczego gościa, rozmowa z matką i później jak gdyby nigdy nic wracają do miejsca gdzie mogłyby zostać spokojnie zaszlachtowane, jeśli tylko morderca by tego chciał. To już nie obśmiewanie slasherowych pomysłów, a podążanie za nimi. Zwłaszcza że wszystko zawarto w 30 sekundach jak w youtubowym cyklu "Bunnies" gdzie streszcza się filmy.

Twórcy jak szaleni wprowadzają kolejne postaci, mnożą zaskakujące zwroty akcji a i tak mam wrażenie jakby nic się nie działo. Dlatego że kolejne twisty są przyjmowane zupełnie bezrefleksyjnie. Twórcy szybko oznajmiają nam o jakimś fakcie, tak jakby stawiali emotikonę na końcu smsa, byśmy wiedzieli jak przyjąć zmianę, a następnie zarzucają kolejną ciekawostką nim zdążymy przetrawić poprzednią. Noah jakoś niespecjalnie był zdziwiony gdy świadek odmówił zeznań, Kieran dość szybko oswoił się z wiadomością o przeprowadzce (a później "wprowadzce" nowych współlokatorów) Brooke błyskawicznie zapomniała o zerwaniu z Jakiem... Powoli przestaję wierzyć w te postaci. Ich reakcje są chłodno wykalkulowane.

Na plus oczywiście nawiązania:
Eli i Tina są jak Norman Bates i jego matka z "Psychozy"
Emma uciekająca przed samochodem wygląda jak żywcem wyjęta z "Christine" Johna Carpentera.

Lucky_luke

Co prawda to prawda ;) mi tam jednak te rzeczy nie przeszkadzają, ale to logicne że dla innych może to być uciążliwe. Nawiązania za to również bardzo mi się podobają.

ocenił(a) serial na 8
Rrouge

Odcinek bardzo dobry chociaż nie było śmierci żadnej osoby . Mimo to fajnie się ogląda pomijając sceny Kierana i Emmy , wieje nudą i chłodem , brak chemii , Najlepszy Noah , rządzi , Oko Sauora :) to było niezłe . Coś czuje że może być kolejny związek Brooke z tym synem policjanta , na razie nie wiadomo . Ciekawi mnie kto wysyłał wiadomości do Brooke pewnie zabójca . Co do pytania kto jest zabójcą to na razie ciężko zgadnąć nie wskazówek , Ja typuje Nauczycielkę albo tą uczennicę która daje korki Emmie .

ocenił(a) serial na 6
Daniel_Kot

Wątek Emmy i Kiernana to niewypał, już bym chyba wolała, żeby wydarzenia z poprzedniego sezonu ich rozdzieliły i każdy poszedł w swoją stronę. Nie wyobrażam sobie związku Brooke z jakimś innym facetem niż Jake, może i twórcy chcą są połączyć z synem szeryfa, ale jak dla mnie będzie to niewypał. Na mordercę typuję właśnie syna szeryfa( choć może to zbyt oczywiste) albo nowego bohatera Eli`ego.

ocenił(a) serial na 9
Rrouge

Mnie odcinek też sie podobał, wiadomo że nie bedzie co odcinek ktos ginał bo by ludzi w tym miasteczku nie było :P Wcale bym się nie zdziwił jak Piper miała jeszcze jednego pomocnika i to on własnie teraz przejął pałeczkę. W sumie to Kieran by mi pasował do tej roli drugiego pomocnika, (motyw miłosny był jej chłopakiem), zblizyl sie do Emmy by byc blizej informacji. Noah by też pasował (ogolnie wolałbym teraz faceta jako mordercę) przez czas nieobecności Emmy w miescie dowiedzial sie ze Audrey pomagała Piper i teraz msci się. Ogolnie rola "final girl" powinna byc oddana w tym sezonie Audrey, Emma niech wyjedzie do sanatorium i naprawi swoją psychikę i relacje rodzinne. Niech wroci w 3-4 sezonie.

Podejrzana jest ta nauczycielka też. Zaczalem podejrzewac że to jakas rodzina Piper - siostra, kuzynka nie wiadomo po co nagrywała rozmowę z Emmą. Chyba ze chce kosztem Emmy wybić się jako pisarka i napisać książkę co jest chyba lepszą opcją niż relacje rodzinne z Piper.

Co do smsów ojca Brooke z Jakiem, wydaje mi sie ze to nawiązanie do tego że Jake chciał udowodnić Brooke że jej ojciec go polubi. Według smsów była intrukcja dojazdu do jakiegoś miejsca, Jake mogł się zgubić lub coś pomylić i w ten sposob trafił w sidła mordercy.

Co do Zoe i tych innych nowych postaci. Wszyscy umra prócz syna szeryfa i tyle.

Moim zdaniem za dużo wątków pobocznych powstaje, przez co morderstwa i zagadka kto jest mordercą bedą w tle lub z 5 min na odcinek. Wątek ciotki i kuzyna Kierana zbedy, to samo intencje nauczycielki. Powrot ojca Emmy mogli dac w polowie sezonu. Za duzo tego naraz się robi.