PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=687676}

Krzyk

Scream
2015 - 2019
7,1 12 tys. ocen
7,1 10 1 11981
4,0 10 krytyków
Krzyk
powrót do forum serialu Krzyk

S02E04 - Opinie

ocenił(a) serial na 7

I serial wrócił na właściwy tor. Dostałem bowiem epizod do którego nie potrafię się przyczepić. Twórcy bardzo mocno skupiają się na mnożeniu tropów, w większości pewnie fałszywych, ale tym lepiej. W końcu zacząłem wierzyć iż mordercą może być ktoś z nowych postaci (i niekoniecznie Gustavo czy Eli jak sugeruje scenariusz), a co ważniejsze- w końcu uwierzyłem w rolę jaką one spełniają.

Scena "narkotykowego party" poszerzyła nieco liczbę konwencji kina grozy z jakich korzysta serial i halucynacje były świetnym dodatkiem. Doprowadziły one też do pocałunku Noah i Audrey... Często wspominam że nie lubię za bardzo gdy wątki obyczajowe górują w tym serialu, ale nie będę ukrywał, liczyłem na taki obrót spraw. Czekałem na wydarzenie które każe zadać tym postaciom pytanie: "rozumiemy się doskonale, więc ciekawe jak to byłoby gdybyśmy byli razem". Na razie Noah zadał sobie je tylko w myślach, lecz myślę że scenarzyści pociągną to dalej.

Przyznam szczerze, nie pamiętam tak dobrze filmu "Happy Birthday for Me" bym wychwycił tytułowe nawiązanie do fabuły. Ale już finał pijący do "Carrie" Stephena Kinga to wisienka na torcie. Coś pięknego :) Najlepszy powód dla którego nie warto oglądać zwiastunów kolejnych epizodów, bo słyszałem że poprzednio umieścili jedno ujęcie z ostatniej sceny. Ja tymczasem miałem olbrzymią niespodziankę. Wreszcie serial ruszy też z kopyta, zmieniając się w regularny kryminał gdzie wszyscy niepewnie patrzą na swoich kolegów, nie tylko biedna Audrey ;)

Lucky_luke

Odcinek był genialny :D świetny pomysł z halucynacjami, świetne nawiązanie do Carrie, samo zrzucenie zwłok Jake'a publiczne, po prostu rewelacja.

ocenił(a) serial na 5
Lucky_luke

Oglądam wszystkie promo więc wiedziałem jaka scena zaraz nadejdzie... ale ciała Jake'a się nie spodziewałem.

ocenił(a) serial na 7
blue_red_tea

Ja się spodziewałem, bo w pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że to najwidoczniej będzie pierwszy epizod tej serii, który nie zakończy się clifhanngerem... Więc gdy zobaczyłem scenę i widownię odrazu pomyślałem, że to może być to czym twórcy mnie zaskoczą. I miałem rację.

Odcinek nadal super. W końcu morderstwo popełnione na początku stanie się istotne dla wszystkich. I nadal podejrzewam wszystkich. Motyw z butelką alkoholu wydał mi się bardziej obiecujący niż efekt. Natychmiastowe cięcie, wszyscy już wymiotują... Niemniej, było dobrze. A szczególnie bieg mordercy w kierunku bohaterki. Taki szczególnie groźny wyszedł, i realistyczny. :d

Szkoda, że Noah zostanie prawiczkiem. Nie ma dla nas nadziei.

Lucky_luke

Ja jakoś nie przepadam za tym synem nowego szeryfa. Jest dla mnie taki irytujący, drażniący a w tym wątku z Brooke za bardzo przypomina mi Jake'a. Trzy razy na nie dla niego, może jakoś w połowie sezonu morderca go zasztyletuje. Oby.

A i jeszcze nie rozumiem za bardzo poczynań Emmy. Niby kocha Kierana, wzdycha do niego a przy pierwszej lepszej okazji prawie pocałowała się z jego kuzynem. Czy to nie dziwne? Taka zakochana a miałam wrażenie, że gdyby doszło do pocałunku Emma wcale by nie protestowała. Trochę to obrazuje Emme jako nastolatkę co to jest z Kieranem nie z jakiegoś uczucia ale by nie być po prostu sama.

Ujawnienie morderstwa na plus. Może teraz wszystko jeszcze bardziej ruszy i się rozkręci.

ocenił(a) serial na 7
karolinetta

Emma jest rozchwiana emocjonalnie i często dokonuje wyborów pod wpływem chwili. Przypomnijmy sobie jak skakała swego czasu między Willem, a Kieranem, nie mogąc się zdecydować na jeden związek. W pierwszym sezonie już nakreślono jej charakter, jako idealnej zabawki w rękach mordercy. Teraz dalej tak jest: jeśli ktoś chce, może Emmę łatwo zmanipulować. To już część jej charakteru, niechlubna niestety, bo pluła sobie w brodę już nie raz. Właśnie dlatego widzę ją jako dobrze napisaną postać.

Syn szeryfa robi się coraz ciekawszą osobowością, choć zgodzę się z tobą iż to jednak nadal jest postać której rozwijać za długo nie można. Dlatego pójdzie pod topór prędzej czy później. Inna sprawa że Brooke też wydaje się być bohaterką z której więcej nie wycisną, tymczasem widzowie ją lubią, a twórcy skutecznie podtrzymują przy życiu. Czyżby w następnym sezonie to ona została ofiarą jakiegoś prześladowcy, awansując na centralną postać?

Lucky_luke

Myślę, że zdecydowanie Brooke byłaby ciekawsza niż Emma. Ja sama ledwo Emme znosze na ekranie. Przy głównej postaci Brooke można by wreszcie też dać nową historie mordercy a nie u Emmy cały czas wałkowany ten sam wątek i patologiczna rodzina.

ocenił(a) serial na 6
Lucky_luke

Zakończenie było cudowne, aż nie mogę doczekać się kolejnego odcinka. Ale jeśli mam być szczera, motyw z halucynacjami wcale mi się nie podobał.. Noah i Audrey, nie wiem co planują scenarzyści, ale ja tam ich jako pary nie widzę.