Ja chcę żeby przeżyli Noah, Brooke i Audrey, reszta mi tam wszystko jedno, jeszcze ten od komiksów jest spoko.

Ja dokładnie ci sami plus właśnie Stavo, Noah, Brooke, Audrey, Stavo to najważniejsi dla mnie, chociaż Emmę też nawet lubię, ale tak bardzo liczyłem na to że np: Kieran na końcu zginie w tym odcinku.

Kieran denerwuje, koleś jest mdły i drewniany do bólu, jeszcze to co napisałeś można tego jego kuzyna dopisać ;)

Ja mam nadzieję że zginie Maggie w następnym odcinku. Żadna postać w żadnym serialu mnie tak nie irytowała jak postać Maggie.

Ja mam wciąż nadzieje że Kieran jest zabójcą, bo trzymanie w serialu takiej drętwej postaci bez celu... no dajcie spokój. Atak na niego w tym odcinku kompletnie mnie nie przekonuje. Zupełnie nic mu sie nie stało. Miał taśmę na twarzy i nie mógł nic powiedzieć? No rzeczywiście straszne, drugą ręke miał wolną, mógł zdjąć maske.

Masz rację to musi być Kieran . spokojnie mając drugą rękę wolną mógł zdjąć maskę .oprócz tego po co go trzymają w tym serialu chyba nie dla wątku romantycznego z emmą bo więcej uczucia i chemii jest między psem a kotem . Jeszcze mogę strzelać że podejrzany jest jego kuzyn ale Kieran na razie 1 miejsce do roli zabójcy .Fajna przemowa Brooke na reszcie ktoś tym mieszkańcom wygarnął prawdę . Ludzie w miasteczku padają jak muchy a ci robią sobie festyn . CZekam na kolejny .

Serial "Scream" sam w sobie jest niejako remakiem filmu, ale autorzy przywiązują olbrzymi szacunek do oryginałów. Dlatego też trudno będzie mi się na wstępie odnieść do tytułu epizodu, czyli "Wioski przeklętych". Widziałem jedynie interpretacje Carpentera, zaś nie miałem jeszcze do czynienia ze starszą wersją oraz opowiadaniem na którego motywach powstało. Zakładam jednak że nawiązaniem jest sam piknik który urządzają mieszkańcy tytułowej wioski. W oryginale skończył się on tajemniczą ciążą wszystkich bohaterek. W tym odcinku każdy mieszkaniec odejdzie z pikniku tylko z kiełkującą refleksją, po tym co powiedziała Brooke podczas konkursu piękności. Nawet jeśli nadinterpretuję motyw "zapłodnienia" to wciąż pozostaje jeszcze bezpośrednie nawiązanie do samego tytułu, użyte w przemowie.

Zaś już schemat epizodu pochodzi od wspomnianych przez Noah slasherów, czyli choćby "My Bloody Valentine". Mieszkańcy nie rezygnują z tradycji, a to świetny moment by morderca mógł odegrać własne przedstawienie.

Ogólnie oceniam bardzo pozytywnie tą część. Niby akcja jedynie drgnęła, ale sama realizacja jest super. Mnóstwo kolorowych scen w wesołym miasteczku, świetnie dawkowanie napięcia, niezły finał... Smaczkiem była choćby sekwencja gdy Emma wdepnęła w kałużę w której odbijał się diabelski młyn... Późniejszy epizod w domu strachu też super. Reżyser podsunął nam bowiem podejrzenie względem pewnego schematu. Myślałem że morderca specjalnie pokazał się w obiciu by Emma strzeliła w stronę lustra, a za nim stałby Kieran. Jednak scenarzysta wykombinował coś innego, ale również sugerującego że killer napuszcza bohaterów na siebie, tym razem bardziej bezpośrednio. W każdym razie emocje są.

Oczywiście co do zakończenia: to Zoe podesłała Emmie nagrania, ale z zazdrości o Audrey, nie podejrzewam jej o bycie mordercą. Czyli rozpoczyna się jeszcze gra między bohaterami, prócz właściwego starcia z zabójcą. Fajnie.

Jak dla mnie potwierdziło się to że Kieran jest zabójcą, tylko ktos drugi też musi być.
A wiadomo czy bedzie 3 sezon czy jeszcze nie?

Jeszcze nie.

Myślę, że mają przygotowane dwie wersje scenariusza... Jeśli miałoby nie być 3 sezonu to uśmiercą większość obsady. :D

O tym samym myślałem ostatnio :D
Ale chciałbym żeby był jeszcze chociażby finałowy 3 sezon :)

Pamiętam że była mowa że w 2 sezonie dowiemy się więcej o Bransonie a tu chyba tyle o tej farmie i że miał brata? I chyba tyle

Miałeś na myśli Brandona. :D

tak tak, tak rzadko pada jego nazwisko że wypadło. :(

A ja wątpię żeby mieli 2 scenariusze bo wątpię żeby uśmiercili większość obsady xD dla mnie jest to niemożliwe patrząc po tym jak teraz "uśmiercają" i jakoś nie ufam im że pod koniec by zabili większość, moim zdaniem nawet jak nie będzie 3 to zostanie to jedno pokazane, tym bardziej że na zdjęciach z finału możliwe że są pewne spoilery między innymi co do tych "przetrwałych" ;D dlatego wątpię żeby się wysilili z dwoma scenariuszami i takimi różnicami, a po tym jak teraz zabijają coś im nie wierzę zbytnio że mogliby w finale więcej zabić, głosuje że zabiją kilka w finale i kilka oszczędzą. Może mnie zaskoczą ale jak na razie nie nastawiam się na to żeby zabili większość, zazwyczaj w serialo-slasherach zawsze przeżywa więcej osób niż w filmach z gatunku slasher.

Nie tylko dwie, więcej. :) Czytałam że nakręcili kilka wersji po to żeby nawet aktorzy nie wiedzieli kto przeżyje. A 3 sezon jest pod znakiem zapytania przez bardzo słabą oglądalnośc drugiego sezonu.

Ja tam nie wiem, w internecie często zmyślają i są niepotwierdzone informacje xD może tak być ale mimo wszystko wątpię żeby tak się wysilili i nakręcili tyle wersji z tyloma różnymi zgonami itp. nie że to niemożliwe ale dlatego coś nie wierzę bo nawet nie nagrywali tak długo xD w momencie jak zaczęli nagrywać finał (ci co śledzą na bieżąco np: snapchaty aktorów wiedzą kiedy dokładnie) to trwało to jakiś zwykły czas nagrywania odcinka, później już nikogo nie było na planie i zdjęcia i nagrania się zakończyły a na snapchatach były same wszędzie "back home" itp. i już żadnych zdjęć ani nic z planu. Dlatego myślę że jakoś bardzo dużo wersji nie było, bo by trzeba było dużo zmieniać i też dużo przy tym robić, według mnie są np: właśnie 2 albo 1 ;D a gdzie czytałaś? bo na różnych stronach często piszą różne rzeczy, często niepotwierdzone co do oglądalności to to właśnie oczywiste że chodzi przez bardzo słabą oglądalność ;D ja w sumie nie lubię jak jest kilka wersji, kocham jak jest tylko jedna i tyle, bo tak to jest parę i nie wiadomo czy tamte były by lepsze czy nie itp. dlatego dla mnie najlepiej jak jest tylko jedna wersja ;)