Końcówka odcinka specjalnego nasunęła mi pewną teorię, Noah mówił o tym uniewinnianiu, przykład z tą dziewczyną, co jeśli fabuła trzeciego sezonu będzie polegała na uniewinnianiu Brandona? I okaże się że był ofiarą a za tamtych czasów mordował hmmm ojciec Emmy? Co wy na to?
Po obejrzeniu specjalnego odcinka też tak myślę. Wydaję mi się , że Brandon wrócił do miasta by udowodnić swoją niewinność i wcale się nie zdziwię jak się okaże , że to ojciec Emmy zabił Kierana i tych ludzi , których podobno zabił Brandon. A teraz wszystko wyjdzie na jaw i zapewne ojciec Emmy zginie.
Albo jest to osoba która siedzą niego podaje, choć możliwe że to on sam w końcu wszyscy myślą że został zabity a prawdę znają dwie osoby...
Niewinność Brandona jest zasugerowana już dużo wcześniej tak w pierwszym jak i drugim sezonie. Obstawiam, że w zasadzie na pewno jest niewinny. Dlatego będzie nieznany zabójca z przeszłości i w gruncie rzeczy przeciąganie na siłę historii.
Czyli całkiem ciekawie zapowiada się sezon 3, martwię się bo wątek samego zabójcy z specjalnego trochę mi się nie podobał bo moim zdaniem te jego motywacje były bardzo słabe. Na razie obstawiam ojca Emmy bo mógł mieć w tym motywację. Zobaczymy jak to się rozwinie i czy w ogóle jest to Brandon czy ktoś kto się pod niego podszywa.