ojciec Emmy, ale tylko ten scenariusz mam teraz w głowie. Liczę na totalny zwrot akcji na końcu, bo inaczej będę rozczarowany. Wpadłem na to po 6. odcinku.
W jednym z poprzednich odcinków morderca w masce mówi do Emmy, że jej matka jest dziwką. To znaczy, że czuje do niej jakieś negatywne emocje. A jednocześnie Emma jest w środku gry, tak jakby człowiek w masce sie o nią "troszczył".
Myślę, że ojciec Emmy wrobił Brandona, a matka może o tym wiedzie lub się domyślać.
Sądzę też, że morderców jest dwóch, a drugą maskę zakłada Kieran. On zbliża się do Emmy, a Emma jest przecież "w środku gry".
z jednej strony masz rację, bo mówił Emmie, że jej matka spała z Brandonem i dało się odczuć, że wywołuje to w nim złość a z drugiej pod koniec odcinka mówi, że jest głupia bo wybaczyła Willowi tak jak jej matka, a pewnie chodziło o jej ojca. Ja sądzę, że to może jakiś inny facet, który w młodości kochał się w jej matce, ma jakieś skłonności psychopatyczne i teraz postanowił wrócić do zabawy, może brat Brandona
Też o tym myślamem, że Emma jest córką mordercy, a mąż Daisy dowiedział się że nie jest ojcem dziewczyny i odszedł. Ten zakochany psychol powrócił teraz po latach.
Ale myślę że ma pomocnika. Kiedy Emma była w kręgielni Kieran niby pojechał ją odebrać od koleżanki i zniknął. W tym czasie w kręgielni pojawił się facet w masce. Ale to by było zbyt proste, nie uważasz?
Kieran jest wręcz wprost wskazywany, że coś go łączy z tą sprawą, ale z drugiej strony, gdzie ukryłby maskę i resztę ubrania. Raczej było tam jakieś tajne wyjście. Może będzie jak w pretty little liars, że będą wskazywać na wszyskich.
Tak szczerze to trochę to wszystko głupie, ktoś odwołuje się do sprawy sprzed jakiś 20 lat, zabija nastolatków, którzy nie mają z tym nic wspólnego o ile jeszcze smierć Willa i Niny można zrozumieć, ze byli nie fair wobec Emmy, która jest bardzo ważna dla tego mordercy, to zabójstwa Riley i rachel nie łapię. Bardzo mnie ciekawi jak rozwiążą to twórcy.