Księga Boby Fetta (2021)
Księga Boby Fetta: Sezon 1 Księga Boby Fetta sezon 1, odcinek 6

Rozdział 6

Chapter 6: From the Desert Comes a Stranger 46m
7,5 1 518
ocen
7,5 10 1 1518
Księga Boby Fetta
powrót do forum s1e6

To co odwalili w tym odcinku przechodzi moje życie... Luke, Grogu , Ashoka.... Świetnie zrobiony scenariusz, do tego świetnie zrobiony Luke. Zapomniałem, że oglądam Boba a Cad Bane to taka wisienka na mega słodkim, zajeb*itym torcie. Nie mam pytań. Dziękuję za ten odcinek. :)

ocenił(a) serial na 5
DarthCeglus

Nie tyle zapomniałeś, że oglądasz Boba, co naprawdę go nie oglądałeś :P Twórcy od dwóch odcinków nawet nie udają, że mają go gdzieś, zupełnie nie ma dla niego miejsca w tym serialu. Tylko w takim razie nie kumam, po co umieszczali go w tytule, skoro wrzucają tu materiał niczym z trzeciego sezonu Mando

ocenił(a) serial na 9
lew890

Wiesz co mi się zdaje, że jakby pojawiały się nagle postacie nie poprzedzając przy tym jakiejś historii to byłoby masło maślane. Starają się wprowadzić do jego historii bohaterów owszem Mando już miał cały odcinek ale patrząc na wczorajszy, ja mogę osobiście wybaczyć im to haha:D

DarthCeglus

Po tym odcinku straciłem nadzieje związane z tym serialem, przecież twórcy kompletnie zapomnieli o głównej historii. Scenariusz? Ten odcinek to niestety to bezsensowny fanservice. Nie narzekam na to że w serialu pojawił się Mando czy Cad Bane ponieważ te postacie naturalnie pasują do całej tej historii, ale żeby dwa odcinki w tak krótkim serialu o Bobie poświecić na cameos… Dziwi mnie że tylu fanom wystarcza to że ktoś się pojawił.

ocenił(a) serial na 8
witekmzyk

No najlepsze cameo w tym odcinku zaliczył Boba Fett xD Ja też poczułem się mega jak zobaczyłem znów Luke itd, alr kurde serial o Boba Fetcie bez Boby Feta. Trzeba było to nazwać Mando sezon 3 albo jakiś spin z Mando a nie Boba Fett.

ocenił(a) serial na 5
witekmzyk

w końcu głos widza, który nie dostaje ślinotoku na widok Baby Yody. Dla mnie "Księga Boby Fetta" to największe rozczarowanie od czasu "Last Jedi" i "Skywalker odrodzenie", fan-service dla niewymagających, zbudowany na bardzo potężnych banałach. I gdyby za tym szła historia to spoko, fajnie. Ale tu nie ma nic, poza słodkimi obrazkami dla fanów, nie przekładających się w żaden sposób na główną opowieść, bo taka zwyczajnie nie istnieje. Ktoś mi w necie argumentował, że scenki z Luke'iem i Ahsoką, służą zbudowaniu podwalin pod przyszłe seriale i wątki z "Dziedzica Imperium", i że to jest genialne. I co z tego, że za kilka lat może dostaniemy serial, który połączy te wątki, skoro tu i teraz, oglądam serial z imieniem "Boba Fett" w tytule, a nie potrafię nic powiedzieć o tej postaci i jej los jest mi obojętny. Twórcy nie potrafią zagospodarować głównego bohatera nalezycie, a bawią się w większe uniwersum? Jeśli tak ma wyglądać SW spod znaku Filoniego, to sorry, ale to jest storytelling, żenująco niskiej jakości. Zrzynka z Marvela.

ocenił(a) serial na 10
darthkraytek

Dla mnie spoko ta zrzynka z Marvela, Mando miał 2 odcinki dla siebie w serialu Boby, być może Boba będzie miał 2 o sobie w 3 sezonie Mando? Takie połączenie historii będzie miało mocniejszy wydźwięk niż doprowadzenie do końca w jednym serialu historii tylko o jednej z tych postaci.

Kusy_

Taa, przecież udowadniają nam, że Boba Fett to postać z potencjałem na góra  4 odcinki, może 5 (zaliczając nieco większy występ w 2 sezonie Mando). Na moje oko to Boba zginie w 7 odcinku i tyle. 

ocenił(a) serial na 5
Kusy_

Sorry, ale dla mnei to przykład jakiegoś upośledzenia narracyjnego współczensego przemysłu filmowego. Obejrzeć połowę sezonu badziewnego serialu, dostać dobry odcinek z bohaterem innego serialu, a wszystko po to aby w przyszłości, być zobaczyć głównego bohatera serialu w innym serialu? xDD Nie myślisz, że to trochę skomplikowane i naciągane? Czemu nie można zrobić dobrej opowieści w pierwszej kolejności? Myślisz, że ludzie tacy jak Favreau, Filoni, cz Rodriguez nie mają reżyserskiego doświadczenia aby napisać prostą historię o starym łowcy nagród jak Boba? A może uznali, że lepszy hajs zrobią produkując śmieciowy content z uniwersum, rozciagnięty do granic możliwości, z paroma błyskotliwymi scenami, które zaangażują fandom co jakiś czas? Rose w "Last Jedi" miała więcej zrębów charakteru i backstory niż Boba Fett w swoim serialu, co jest przerażające dla mnie, jak źle skonstruowany jest ten serial, jak to jest celowe, to tym bardziej masakra. Mój fan cierpi.

darthkraytek

Aż tak źle to nie jest. Jednak były te 4 odcinki w 100% z Bobą bez namdmiernego fanservisu. 5 odcinek też nie miał przesadnego fan servisu, natomiast 6 odcinek to totalny nieład i chaos i powrzucane wszystko co się dało... Też tego nie rozumiem ale nie skreślam tego zamysłu całkiem... Na pewno istotny dla całościowej oceny będzie ostatni 7 odcinek.

DarthCeglus

No nie niestety, ja im dłużej oglądałem tym większe zażenowanie miałem. No ok. sam odcinek mi się ogólnie podobał ale jako część serialu o Mando a nie o Bobie.

Po za tym o ile jeszcze Baby Yoda i Luke (i tak dużo go) było miłym doznaniem, to dalej było tylko gorzej - pojawiła się Asoka - to jedyna myśl - nawet ją zmieścili w odcinku, i na końcu jeszcze Cad Bayne - zaskoczenie żadne bo były przecieki, że będzie i znowu - po co on? Już pomijam, że nie trawię tej postaci. Ale ostatni raz Bayne pojawił się tuż po wojnie klonów (Bad Bach - Parszywa zgraja) czyli jakieś 25 lat wcześniej. Czy on się w ogóle nie starzeje? Wg. kanonu ma ok. 80 lat....

ocenił(a) serial na 6
skoczek_narciarski

Nie powinieneś mieć problemów ze starzeniem się Cada Bane'a. Przecież to Star Wars i obca rasa - każda starzeje się inaczej. Cad zresztą mocno wypłowiał ;) i sporo zmarszczek mu doszło :P

viptymon

Niby tak (patrząc np na Cheewakę) , ale jednak...

ocenił(a) serial na 9
viptymon

No dokładnie ta rasa się starzeje troszkę wolniej.

ocenił(a) serial na 2
DarthCeglus

"Zapomniałem, że oglądam Boba" - no właśnie.

Ten komentarz oddaje cały problem z współczesnymi Gwiezdnymi Wojnami. Po co się starać napisać dobrą historię, skoro wystarczy nawalić multum postaci z innych serii i nawiązanie co chwila a ludzie będą dawać 10 bo czuli uczucia i widzieli postacie, które już widzieli? Ciekawe czy ludzie płakali widząc pusty kanion z Mrocznego Widma, albo ten metalowy drąg, którego Han użył, aby przyblokować zgniatarkę...To się nazywa przesadne emocjonalne przywiązanie do marki, które skutkuje tylko sygnalizowaniem Disneyowi, że wszyscy tego chcą co w efekcie daje taki nijaki szlam jak ten serial.

I jeszcze ludzie mówią, że Filloni i Favreau uratowali Gwiezdne Wojny... Co za rozczarowanie.



ocenił(a) serial na 9
Arko777

Ja zauważyłem, że tutaj ludziom to nic się nie podoba. Jestem fanem Star Wars od kilkunastu dobrych lat i nawet takie odcinki cieszą,mnie po prostu cieszy te uniwersum. Ma gorsze i lepsze czasy ale fajnie, że rozwijają dalej historię i różne postacie ale no oczywiście w zagranicznych forach wszyscy się cieszą tutaj zawsze coś komuś nie pasuje. Przykre to jest.

ocenił(a) serial na 2
DarthCeglus

Znam sporo ludzi, którzy po sequelach po prostu się poddali i mają Star Warsową apatię (wystarczy wiedzieć gdzie szukać), że tak powiem i nie dziwie im się po tym jak Disney traktuję tą markę. To wcale nie jest takie przykre jak się wydaje, ja tam się cieszę że mam standardy i nie podoba mi się, że legendarne postacie i zabójcy są przedstawieni w tym show jak banda idiotów. Chciałbym po prostu czegoś lepszego, bo jednak trochę mi jeszcze zależy na tej marce dlatego chcę aby była jak najlepsza.

Skoro po prostu cieszy cię uniwersum tak czy siak, to nic nie tracisz jeżeli wrzucilibyśmy choć trochę wysiłku w scenariusz no nie? Byłoby spoko...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones