Co myślicie o 3 generacji? Ja ostatnio zaczęłam oglądać 5 sezon i jakaś ta trzecia generacja mnie
nie zachwyca, wręcz nudzi.... Obejrzałam już 5 odcinków i zastanawiam się czy ma to sens oglądać
dalej 5 i 6 sezon, akcja jakoś się rozwinie czy cały czas będzie własnie taka? O ile dwie pierwsze
generacje uwielbiałam ta wydaje mi się nieciekawa
Osobiście trzecia generacja również przypadła mi do gustu.
Całkiem inny obraz powstaje od 6 sezonu.
Moim zdaniem ta generacja jest najlepsza ze wszystkich, uważam że te postacie są trochę bardziej realne, każda z nich jest złożona i wywiera duży wpływ na serial. Wydaje mi się że we wcześniejszych sezonach były postacie ważne typu : Tony, Effy, Cook. I te o których mówiło się mniej jak : Jall, JJ, Anwar . W tym sezonie to się zmienia. Skins ma poruszać różne problemy nastolatków, to nie ma być tylko serial o imprezie 3 generacja zagłębia się w sam problem i odczucia, wydaje mi się że wcześniejsze generacje aż tak nie wgłębiły się w temat tylko go poruszyły
Rzeczywiście trzecia generacja nie zachwyca na początku, ale proponuję obejrzeć 5 sezon do końca. Ja z czasem przekonałam się do większości bohaterów. Co prawda ich wątki rozkręcają się bardzo powoli w porównaniu do wcześniejszych sezonów, jednak myślę, że warto poświęcić czas. :) Co nie zmienia faktu, że 5 i 6 sezon wypadają słabiutko na tle reszty...