czy tylko mi się wydaje, że 6 sezon w porówaniu do poprzednich leci od końca? to co w poprzednich było na końcu tutaj od razu wyleciało na początek. Przyznam, że czekałem na 6 sezon, ale po 1 odc moje odczucia były mieszane, bo nie tego sie spodziewałem. Treaz po obejrzeniu 2 mysle, że jeszcze może być dobrze. W sumie pod koneic 2 odc mozna było sie domyslic ze cos jest nie halo, wiec nie było to jakies wielkei zaskoczenie. Ciekawi mnie jakie beda dalsze odcinki
ten sezon zaczyna strasznie przypominać I generację. jest wypadek? jest. ktoś umiera? tak. jest jakiś gej? jest
Nie zrobią. Znaczy chciałabym i liczyłam na to, ale teraz powstaje jakieś Malo (Mini+Alo) love story, co mnei strasznie irytuje, bo to nie w stylu Skins'ów, żeby pozostawić wątek - mówię tu o Minky. Ta historia została zostawiona bez wyjaśnień. LOL
ja też na to liczyłam, łeee. Mini i Alo? niedobrze.. ale ale, może jeszcze wszystko się przekręci, Skinsi są czasem nieobliczalni :)
HAH, to prawda. Czekam na to tylko... ale zostało 6 odcinków, hm... mam nadzieję, że zdecydują się na IV generacje, bo oglądalność mają.
Leci od końca? Nie powiedziałabym... A swoją drogą czy to takie złe, że nie trzymają się idealnie schematu z poprzednich sezonów? Coś nowego/inaczej pokazane nie musi być minusem.
Wydarzenia z 1 i 2 odcinka mają bardzo duży wpływ na bohaterów i możemy zobaczyć jak sobie z tym radzą. Z kolei podobne wydarzenia w 2 i 4 sezonie były pod koniec, a bohaterowie albo o tym w ogóle nie wiedzieli albo tylko przez (chyba) jeden odcinek widzieliśmy ich reakcje.
Jak dla mnie: super - coś trochę innego niż wcześniej.
ja nigdzie nie napisalem, że zle. Poprostu napiasłem to co zauwazyłem i zastanawia mnie czy ktos podziela moja opinie. Dla mnie akurat plus, tak jak mówis ze nie trzymaja sie schematu, bo byłoby narzekanie i powielanie tego samego. Fakt zgadzam sie z reszta co do tego co piszesz o wydarzeniach z pierwszych dwóch odc, no ale to nie zmienia faktu, że serial terazleci jakby od konca ;D
No wiem, tak tylko podkreśliłam, bo mam wrażenie, że ludzie zaczną narzekać właśnie na tą zmianę ^^'
6 sezon moge ledwo ogladac, jak dla mnie totalny chaos i bezsens, kolejne sceny kompletnie do siebie nie pasuja jakby wszystkie byly z zupelnie innych parafii
wydaje mi się, że 6 sezon odpowiada na pytania co się działo z innymi generacjami po poprzednich śmierciach(Chris, Freddie), jak sobie z tym radzą i jak wpływa to na ich przyjaźń. WIdać to szczególnie w 4 odcinku: Franky.
Piąty sezon to moim skromnym zdaniem porażka, zaś szósty to zupełnie inna bajka (no może z wyjątkiem odcinka pierwszego, który był wyjątkowo kiepski). Nadal jest tutaj masa nierealistycznych i absurdalnych zdarzeń, lecz już to aż tak nie kole w oczy, bo poziom scenariusza, rozbudowa postaci etc. naprawdę podniosła poprzeczkę, dzięki czemu na serio na nowo wciągnęłam się w Skinsów :) Moimi ulubionymi postaciami teraz są Alex i Franky (jakoś w sezonie 5 jej osoba była dosyć bezbarwna, dopiero teraz zaczęła mnie ciekawić) . Znacząco polubiłam też Liv i Nicka, który po odcinku 4 zyskał naprawdę dużo mojej sympatii. Najlepszą postacią drugoplanową jest oczywiście Luke <3 (imo najatrakcyjniejszy facet w całej serii) Ogólnie 4 odcinek pokazał dużą klasę - pomimo tego że momentami był przesadzony, jak to oczywiście w Skinsach.
Nie sądziłam że zdołam w ogóle polubić tą generację, a tu taka miła niespodzianka. Szósty sezon zdecydowanie na tak :)
W stu procentach się z Tobą zgadzam. Przed 6 sezonem byłam dość znudzona tą generacją, jakoś nie przypadła mi do gustu. Ale ten sezon to zmienia, 4 odcinek był świetny, Franky staje się moją ulubioną postacią, a Luke też wydaje się ciekawy. Mam nadzieję, że zagości na dłużej. Nick sporo zyskał, bo do tej pory go nie lubiłam za bardzo. Za to nadal nie znoszę Mini.