Macie może jakieś wytłumaczenie czemu Effy odbiło? Znaczy czemu zaczęła mieć jakieś schizy? To wszystko jej się wydawało przez dragi i alkohol, czy po prostu zaczęło jej się dziać coś z głową? Z resztą bardzo zaskakujące były ostatnie odcinki 4 serii:) Miłość Effy i Frediego była bardzo ciekawym wątkiem i szkoda, że się nie skończyłą ta seria szcześlwie, że byli razem. Ale właśnie te niezbyt szcześliwe i nieodkońca wyjaśnione zakończenia podobają mi się najbardziej:]
Effy już w 1 i 2 serii była skryta i nigdy nic nie mówiła. Odbiło jej przez dragi i ogólnie pewnie przez sytuację rodzinną... tak myślę :D
Effy odbiło, ponieważ takie są skutki ciągłego imprezowania, alkoholu, zioła itp. psychika jej siadła, bo organizm był taki zmiszczony używkami.
myśle, że reżyserzy/scenarzyści wprowadzili taki wątek do serialu, aby uświadomić nastolatkom, że jednak są konsekwencje tego co się robi. sami pewnie zauważyliście, że nic nigdy się nie działo bohaterom, po jaraniu itp, a w rzeczywistości nie było by tak miło.
pozdrawiam !
Taka ładna z zewnątrz a w środku zaćpany pustak. Moim zdaniem na końcu zarzuciła LSD i miała bad tripa (przynajmniej tak to wyglądało).
Przestała po prostu radzić sobie z własnym życiem z natłokiem problemów. Jeszcze do i tak beznadziejnej sytuacji doszły ciągłe imprezy, ćpanie, alkohol więc ciężko się dziwić, że tak skończyła. Ja się w sumie cieszę, że 4 sezon skończył się akurat tak i że zakończenie nie było tak cukierkowe, że aż nie realne(jak np. w 5 sezonie)
Przypomnij sobie jaką miała matkę. Jej rodzice się rozeszli - wcześniej i tak za bardzo się nią nie interesowali, a jedyna osoba, w której miała jakieś wsparcie (brat), po wypadku przestała być zdolna do samodzielnego życia. Nikt by nie wytrzymał. Alkohol i dragi były tylko odskocznią, rozpaczliwą próbą ucieczki.
Effy od pierwszego sezonu była inna. Z domu uciekała w imprezy, alkohol, narkotyki i seks. Nie radziła sobie z emocjami, a miłość do Fredsa tylko to pogłębiła. Dziewczyna musiała być nieźle nieszczęśliwa, a miłości też nie miała, bo oprócz brata nikt jej nie rozumiał (później matka próbowała). A kiedy pojawił się Freddy nieźle jej się poprało, bo doznała uczuć wcześniej dla niej obcych. Przerosło ją to, że zaczęło jej na kimś zależeć że może się to wiązać z odpowiedzialnością. Dragi doprowadziły ją do tego, że w końcu nie potrafiła poradzić sobie z uczuciami i codziennośćią.
Ogólnie Effy to ciekawa postać, a w jej chorobie pokazali przede wszystkim skutki, przyczyny były ukazane w nie tak oczywisty sposób i można to różnie interpretować, ale i tak mniej więcej dojdzie się do tego samego.