zgadzam się.
od piątku wałkowałem skinsy, przed chwilą skończyłem sezon 4., ale jednak wciąż brakuje mi postaci z 1. i 2. sezonu. naprawdę te serie były nieprawdopodobnie uzależniające
a co do serialu, to mogę bez żadnego zastanowienia przyznać, że był (jest) najlepszym jakim kiedykolwiek miałem okazję oglądać. lost przeszło na drugą pozycję ;)