Wczoraj skończyłam oglądac pierwszą generację Skins i mimo sceptycznego nastawienia
kompletnie się zakochałam! Nie chodzi tyle o fabułe, co o bohaterów : Cassie i Maxxie
zdecydowanie są moimi ulubieńcami. Mimo że trudno było mi się pożegnac z wszystkimi
postaciami zaczęłam dzisiaj 3 sezon i... pupa.
Obejrzałam 2 odcinki i się poddałam. Klimatu w ogóle nie ma, żadna z postaci do mnie nie
przemawia. Tak jak Effie jako tako tolerowałam w pierwszej generacji (ze względu na
Tony'ego), tak teraz doprowadzała mnie do szału.
Cóż, nie mam zamiaru psuc sobie wrażeń z niesamowitych dwóch pierwszych sezonów,
więc po prostu na nich zakończę. Jestem mocno rozczarowana, bo 2 generacja zbiera
chyba najlepsze oceny. Jak widac, nie dla wszysykich.
Może spróbuj 3 generację (sezony 5 i 6)? Też jest gorsza, ale mniej przerysowana niż 2, którą lubię najmniej ze wszystkich.
Pierwsze dwa sezony są nieporównywalnie lepsze od ciągu dalszego, klasa jeśli chodzi o seriale o nastolatkach. Ale obejrzałam całość i nie żałuję, dalej też zdarzają się świetne odcinki i ciekawe historie.
Zgadzam się z _malena_ - możesz spróbować 3 generację. Ja jednak z całego serca polecam Ci 3 sezon, warto przez niego przebrnąć chociażby ze względu na 4, który moim zdaniem jest rewelacyjny. Może lekko przerysowany, ale nie zapominajmy, że to tylko serial.. Serio, po 2 odcinkach niewiele da się stwierdzić.
Pierwsze dwa odcinki są średnie, dopiero od odcinka o Effy sie zaczyna jakaś konkretniejsza akcja. Także polecam odcinek 8. ; )
Ja również polecam brnąć dalej, samo przerzucenie się z 1. generacji na drugą na początku ma fatalne skutki, też miałem jak Ty, wszystko wydaje się sztuczne, a postacie są słabe, jednak po pierwszych kilku odcinkach (u mnie załapało po odcinku z Thomasem czyli nr.3) 2. generacja też jest znakomita, po prostu trzeba się w to wkręcić
Ja po każdej generacji potrzebowałam tzw "oddechu"- przemyślenia, poukładania sobie pewnych spraw, zakończenia przygody. Radzę podejść do każdej generacji jak do osobnego projektu, ponieważ tak naprawdę łączy je tylko tytuł. Wg mnie najsłabsza jest III generacja. Za bardzo podchodzi pod 90210, plotkarę czy inne klasę niższe barachło. I i II są u mnie stawiana na równi, ciężko byłoby mi wybrać TĘ JEDYNĄ :d. Każda bowiem ma w sobie coś wyjątkowego, coś co przykuło mnie do monitora i nie pozwalało odejść. Nie potrafię do końca określić, co, a może właśnie potrafię aż za dobrze, a nie mam czasu tego opisywać, ale generalnie sezony 1- 4 uwielbiam. Odpocznij więc odrobinę od bohaterów z 1 i 2 sezonu, dopowiedz sobie dalsze losy albo poczekaj na 7 sezon, a dopiero za jakiś czas zabierz się za generację II. Pozdrawiam (;