.. zacząc oglądać? Wszyscy narzekają na nowe sezony, więc napiszcie czy warto (słyszałam że tak dla postaci Effy ale cchę się przekonać) I jeśli tak, to do którego sezonu?
widziałam 4 sezony i bardzo mi sie podobały. 3 i 4 wiadomo już są nieco inne, ale mnie tam zauroczyło kilka postaci. w sumie tak jak z pierwszymi sezonami, byli tacy którzy wkurzali i tacy dla których się oglądało. w 3 i 4 jak dla mnie było nawet mniej tych wkurzających postaci ;p.
No według mnie zdecydowanie warto, ale ja bym nie polecała 5 sezonu zaczynać. 1-4 są naprawdę świetne. I nie tylko postać Effy jest warta uwagi(chociaż jest ona jedną z ciekawszych postaci). W pierwszej generacji dla mnie warte uwagi są wątki: Tony'ego, Chrisa, Sida. W drugiej całą moją uwagę ukradł Cook i właśnie Effy. Ale myślę, że każdy widzi to inaczej. Jest taka różnorodność postaci, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Ja tez nie bylam na poczatku przekonana ale 3 i 4 sezon byl bardzo dobry wiec polecam.Postacie sa tak samo ciekawe jak w 1 i 2 serii-Effy,Cook czy bliźniaczki Katie i Emily.
Ja zacząłem oglądać ten 3 sezon z obawami, że to już tylko jakieś sztuczne powtarzanie tego samego będzie, ale ogólnie muszę powiedzieć, że bardzo mi się druga generacja podobała, może nawet bardziej niż pierwsza, bo ten drugi sezon pierwszej serii nie był taki super.
Ogólnie oglądaj do 4 sezonu, potem to już można odpuścić, obejrzałem pierwszy odcinek i jakoś nie mam ochoty na resztę :P
Uważam, że szkoda by było zakończyć swoją przygodę ze "skins" po drugim sezonie. 3 i 4 sezon różni się od pierwszej generacji, są inne postaci, inne sytuacje. Jak najbardziej trzeba poznać 2gą generację skinsów. Trzecią można sobie odpuścić.. :)
Dostałam dużo odpowiedzi :) i stwierdzam, że zacznę to oglądać. Może już w ten weekend. Rozkręcę się na dobre dopiero w wakacje, kiedy minie groźba jedynki z matmy :/. Jak widzę, wszyscy jesteście przeciw 3 generacji osób ze Skinsów.. w takim razie obejrzę sezon 1 2 3 4 ;D
Jak dla mnie to 1-wsza generacja jest fajniejsza. Fajniejsze dialogi i bardziej patologiczne sytuacje, jak choćby na początku sezonu 2-giego jak te dziewczynki (ile one miały z 10 lat?) rozkminiały, która by dała Tony'emu i ta najmniejsza (wyglądała na 7) wyskakuje z tekstem, że ona by wolała dać dla Maxa :D W 1-wszej generacji były tez zabawniejsze historie i dialogi dzieci-rodzice, uczniowie-nauczyciele.
2-ga generacja jakoś mi nie podchodzi, chociaż też są barwne postacie, lecz sytuacje i przygody nie są już takie barwne. Nie są dla mnie tak ciekawe jak u generacji 1-wszej.