Skins przez wielu, a w tym także przeze mnie uważany za jeden z najlepszych seriali dla młodzieży, zmienił się w jakąś sieczkę....
<spojlery>
Pierwszy sezon był rewelacyjny, Podobało się to, że było to coś nowego... nieznanego, ukazywało to, czego np w naszej polskiej telewizji nigdy nie zobaczymy, był oryginalny, ciekawy, specyficzny... po prostu interesujący... Fajni aktorzy, którzy grali jak grali, ale było w nich coś takiego, że chciało sie dowiedziec co dalej... drugi sezon, który był kontynuacją pierwszego był również wart uwagi, naturalnie większości nie podobała się scena z ostatnich odcinkow , w których pożegnaliśmy jedną z najsympatyczniejszych i najzabawniejszych postaci jaką była osoba Chrisa..R.I.P. :(
gdy sie dowiedziałam, że niestety pożegnamy się z tą ekipą, w sercu czuć było pustkę, ale widziałam tak wiele informacji, że bedą kolejne sezony, że mogą występować gościnnie, cieszyłam się i z niecierpliwością czekałam na sezon 3.
Gdy zasiadłam przed ekranem oglądając sezon 3 coś we mnie pękło... nowe postacie, z wyjątkiem Effy, którą można było kojarzyć...ba nawet polubić i troszkę poznać oglądając poprzednie sezony, podnosiła na duchu... ale reszta.... takie młodziki.... przerysowani bohaterowie, od razu było widać, że coś jest nie tak...
Ale trwałam dalej...., wmawiałam sobie będzie dobrze :D może się rozkręci.. jednak brnąc dalej w to wszystko zdałam sobie sprawe, że o ile sezon 3 był jeszcze znośny, tak sezon 4 był po prostu jakąc przerysowaną baśnią, pełną fantazji i rzeczy nie z tego świata, wszyscy występujący w tym serialu (może z wyjątkiem Lily Loveless -Naomi C. której byłam w stanie uwierzyć, gdyż gra w miare naturalnie....) tak reszta była tak.... dziwna... brak mi slowa, ale grali sztucznie nie realnie.. moze to nie ich wina tylko scenariusza.. nie wiem... nie chce tu nikogo obrazac ani ublizac ze scenariusz zły czy gra,<w końcu nie jestem jakimś znawcą, tylko zwuyczajnym odbiorcą> ale cos było nie tak i to przez duże C....
Mimo to z całą miłością do tego serialu... z niecierpliwością i nadzieją w sercu <może się uda>... Czekam na sezon 5... i mam nadzieje, że sie nie rozczaruje tak jak do tej pory....
Także wszystkim polecam sezon 1 i 2.... bo są niesamowite, 3 i 4 dla tych którzy są wytrwali i chcą brnąc w dalej...podejrzewam, ze sezon 5 i 6 bedzie tylko dla wytrwałych bądź kolejnych "pokoleń"/..
Ale
mimo wszystko.. stwierdzam jeden jedyny fakt, że nie bacząc na wszystko SKINS <I i II> i tak jest i będzie najlepszym serialem młodzieżowym jaki w życiu widziałam :D