Po co psuć taki świetny serial, wersją Kanadyjsko-Amerykańską, kompletnie nie widzę sensu tej
produkcji, tym bardziej że każdy z tych krajów potrafi zrobić świetne autorskie seriale jak "chłopaki
z baraków" czy "miasteczko Twin Peaks" , chociaż i tak najbardziej uwielbiam brytyjskie seriale.
Kompletnie nie rozumiem co producenci mieli we łbach z takim pomysłem, a może będzie to efekt
kuli śnieżnej i jak za przykładem Niani czy Brzyduli, wiele krajów zrobi swoje wersje tych samych
opowieści, już bym się bał polskiej wersji. W woli lekkiego wyjaśnienia nie jestem typem jakiegoś
hejtera i dałem taką ocenę a nie inną po obejrzeniu paru odcinków (w których to prawie wszystko
mnie denerwowało, wszystko tam jest gorsze od orginału), i kompletnie, ale to kompletnie nie
widzę sensu tej produkcji.