masakra teksańską piłą.. jakbym obudził się z koszmaru, który wczoraj był cudownym snem.. obsada, wszyscy razem i każdy z osobna nie sięgają do pięt bohaterom z wersji No 1. Póki co tylko Cassie zapowiada się ciekawie, ale myślę, że wow, sweet, wow, nie będzie.. Mimo, że ciekaw jestem Les minus za brak Maxiego..
Jedyny + za Toniego, brytyjska wersja mimo zdolności aktorskich nie do końca pasowała mi do typka macho, US wersja = magnes na under 20..
podsumowując to tak jakby w Matrixie Trinity zagrała kasia c. vel cyc a Neo brat ksero..