Dokładnie, a najgorsza była dość zabawna scena z "prośbą" Kyle o napój. W wersji z napisami można było się roześmiać niestety lektor zniszczył cały komizm :/
Ludzie, drażnicie mnie już z tym stałym narzekaniem na lektora! Minie 100 lat, a TVP nadal będzie puszczała TYLKO dubbing i filmy z lektorem. Tak jest i nie da sie tego przeskoczyć. A jak komuś sie nie podoba to sobie wykupuje platformę cyfrową, sprowadza DVD z Australii albo zaciąga z netu i ogląda w oryginale :/
Ja oglądam oryginalne jeśli o to chodzi. A na lektora nie narzekam tylko piszę że zabił komizm jednej sytuacji.
A ja piewszy sezon obejrzałem z francuskim dubingiem... Wesoło się oglądało:D Najlepszy głos miał Josh:)
Póżniej(jak oglądałem 2 sezon) nie mogłem się przyzwyczaić do tego basu Kyle'a...I strasznie mnie irytuje ten jego głęboki głos 16latka...
Czy ja wiem ;). No, prawa jest taka, ze nie jest on jakiś najlepszy, dużo gorsi na TVP 1 "czytali". Szkoda, ze lektorem w Kyle'u nie jest pan Janusz Szydłowski lub pan Piotr Borowiec (sorki jak coś przekręciłem. Ci dwaj są wspaniałymi lektorami. Jeżeli chodzi o to "co czyta" lektor, czyli jak został dany odcinek przetłumaczony, hmmm- wg mnie nie najlepiej. No, to "nalejcie mi", to niezbyt :P. Wolę napiski :).
Pozdrawiam
Ehhh...nie wiem czy wiecie ale Polska jest jednym z nielicznych (jak nie jedyny-bo tak słyszałem) kraji gdzie jest lektor. Dla przykładu w Niemczech w ich kinach nie ma filmu bez dubbingu...nawet pornosy dabbingują. ;P
I osobiście uważam że jest to o wiele lepsze jak dubbing.