Fatalna podmianka postaci! Z tego co pamiętam z książki, główne postaci w czasie, gdy zaczyna się akacji 4 sezonu, mają około trzydziestu kilku lat. Tymczasem grająca Elenę Alba Rohrwacher ma 45 lat, o rok mniej co grająca jej matkę Annarita Vitolo!
Grający Nina Fabrizio Gifuni jest prawie 60-latkiem (w fabule między nim a Eleną było tylko kilka lat różnicy), podobnie jak odtwórca roli Franca - Stefano Dionisi.
Psuje to cały efekt, tym bardziej że w książce to właśnie w tym momencie Elena i Nina są u szczytu - odnieśli sukces i wciąż są młodzi oraz atrakcyjni - szczególnie Nino. Ferrante szczegółowo to opisuje. Dopiero pod koniec są już starszymi ludźmi doświadczonymi przez los, a Nino traci cały swój urok - staje się starszym panem.
Dokładnie tak! Jestem po 3 odcinku 4 sezonu i mam wrażenie, że oglądam zupełnie inny serial przez tą zmianę w obsadzie. Strasznie mi to zepsuło odbiór. I jeszcze o ile aktorka, która gra starszą Lilę, czyli Irene Maiorino, jest podobna z wyglądu, a nawet mimikę twarzy ma podobną do Lili z poprzednich sezonów, o tyle Elena zupełnie siebie nie przypomina ani w jednym, ani w drugim aspekcie. Wielka szkoda, bo bardzo lubiłam jej postać - tajemniczą, niedostępną, cichą, złożoną, duszącą swoje uczucia i emocje. Margherita Mazzucco była świetna w tej roli, bo wszystko to dało się odczytać zaledwie z jej twarzy, niemalże bez wysiłku to grała, a jednak tak wspaniale. To bardzo trudna sztuka. Niestety tego nie można powiedzieć o aktorce z najnowszego sezonu. :( O Ninie nie wspomnę nawet - to jakiś starszy pan bez polotu. Osoba, która przypadkiem włączy 4 sezon, nie oglądawszy poprzednich, może się zastanawiać, dlaczego Elena straciła dla niego głowę w ogóle...
hmm po pierwsze zgadzam się, że wybór wiekowy nie jest trafiony, ale akurat aktor grajacy Nino jest podobny, Alba gra dobrze, dokłądnie pokazuje Elenę taką jaka jest, wygląd cóż, bardzie jprzypomina książkową postac niż poprzenie aktorki. A jesli chodzi k ostatni argument ze ktos właczy przypadkiem, to jesli uwazasz ze miłosc polega tylko na wyglądzie to jestes albo bardo młoda albo bardzo niedoswiadczona.
Zdolności aktorskie nie mają tu znaczenia. Alba Rohrwacher będąca w wieku, w którym u kobiet zaczyna się menopauza, grająca ciężarną, trzydziestokilkuletnią Lenu jest nieprzekonująca. Podobnie Gifuni jako Nino. Scena, w której zdradza Lenu ze znacznie straszą opiekunką, traci całą moc, gdyż kochanka wygląda na jego równolatkę. A to właśnie ten fakt tak oburzył Lenu i doprowadził do znalezienia podobieństwa między partnerem, a jego ojcem. Senior rozdziewiczył nastolatkę, a jego syn wykorzystał kobietę, która mogłaby być jego matką. Nie miałabym problemu, gdyby ta obsada pojawiła się na końcu.
Ale tak samo było w drugim chyba sezonie kiedy postarzone nastolatki grały dwudziestoparolatki. Niestety musieli by zbyt często wymieniać aktorki żeby to idealnie pasowało. Jedynie Enzo mi pasuje i wyglądem i wiekowo
Michele Solara też beznadziejnie podmieniony :( Zero tej bezwzględności i cwaniactwa w oczach. Taki zwykły, nieszkodliwy wujek Stasio, nieco smutny, bo nie ma z kim na ryby chodzić.
No właśnie też pomyślałam, że nowy Michele wygląda zbyt poczciwie - fakt, że w okresie ilustrowanym przez 5 ep był w czymś w rodzaju depresji, ale ta postać to niebezpieczny, bezwzględny typ. Alessio Galo miał to „coś”, co czyniło tę postać groźną i na pierwszy rzut oka widać było, że to cyniczny, zepsuty człowiek. Nie chcę jednak przedwcześnie spisywać starszej wersji na straty, bo mało było scen, ciekawa jestem jak to wypadnie później, gdy Michele „stanie się znowu sobą”.