Po sukcesie "Włatców móch" i niezbyt udanych "1000 złych uczynków"
Bartek Kędzierski postanowił zabrać się za kolejny serial
Tym razem jednak nie jest to animacja
Autor wykorzystał Wenezuelska telenowele "Osaczona" i podłożył własne dialogi tworząc absurdalna
komedię z glupawymi tekstami
Jak do tej pory śledzę serial na bieżąco
Nie uważam go za jakąś rewelacje ale bawię się przy nim świetne
Jak na razie daję mu 4/10
Zobaczymy co będzie później!