Dobra , wiem, że wiele momentów było nielogicznych i to całe lgbt.. ale tego jest pełno na Netflix, już mnie nie szokuje.
Dużo akcji, sensacyjny, typowo rozrywkowy miniserial, który pochłonęłam w 1 wieczór.
Bardzo ładny motyw muzyczny się przewijał, super widoki, pokazana siła natury - było na co popatrzeć.
A scena "miłosna" była naprawdę ładna (choć wolałabym, aby była między chłopakiem a dziewczyną), ale moim zdaniem bardzo ładna była ta interakcja, podjęty w rozmowie ważny temat przemijania.. bardzo ładnie była pokazana ich relacja.
No nie był taki zły ten miniserial, jak go malują w komentarzach, mom zdaniem, tylko zależy, na czym komu zależy.