Popieram.

nie wiem, JAK ją ktoś jako aktorkę zatrudnił. No nic się nie rozwinęła. Jej aktorstwo sprowadza się do: 'otwieram wooooolno oczy, przy czym mam otwarte usta, żeby krzywe zęby pokazać'

do lalki to zatrudniajac ja jak napisalem to byl geialny pomysl no chyba ze zrobil to nieswiadomie albo po ukladach i moze niechcaco wyszlo super przynajmniej dla mnie a czy z niej jakas aktorka to sie nie znam w tej roli mi pasowala nieprawdopodobnie duzo bardziej mnie wku.......la jak ja ogladalem niz jek czytalem ksiazke tzn w ksiezce tez mialem jej obraz a nie tyszkiewicz kora byla mdla i nie wku....la a w tej roli o to chodzilo zeby tak ja odbierac bo chodzilo o to zeby czlowiek czytajac czy ogladajac nie mogl sie nadziwic wokulskiemu ze on taki madry i realny czlowiek zachwyca sie kims takim i podporzadkowuje swoje zycie i to poteguje emocje w tym filmie i to chyba najmocniej podkreslil rezyser a co chcial nam przekazac prus
do potopu mogli pewnie zatrudnic lepsza i fajniejsza ale tez pasoala wiecej rol znaczacych nie miala wiec chyba kinematografi naszej nie zniszczyla

Ja najpierw czytałam książkę. I jakiż byłm mój zawód, jak to babsko tam wylazło na ekran. Miało być nieziemsko,a wyszła Braunek. Wydaje mi się, że nadinterpretujesz. Wątpie, żeby ją ktoś wtedy zatrudnił, bo jest denerwująca. Pewnie w tamtych czasach ktoś się zachwycili jej 'urodą' i 'kunsztem aktorskim' i ją zatrudniał (w najlepszym przypadku oczywiście).
W Potopie też miała grać piękność i przez nią Potopu nie mogę obejrzeć. Jej się chyba na serio wydawało, że niezłą dupą była.
A jeśli jest tak, jak mówisz, no to reżyser nieźle pograł na widzach :D

no niestety wszystkim sie nie dogodzi kazdy ma swoj gust i chyba dobrze w kazdym razie jest 1 wersja i tez ma swoich zwolennikow a jak znam zycie ktos wymysli zeby nakrecic nastepna wiec moze trafia w twoj gust a mysle ze z obsada mozna by poszalec az sam jestem ciekawy jak dobiora aktorow bo chlopow pod 50 niezbyt slicznych to mamy chyba nadurodzaj gorzej chyba byloby z piekna laska chociaz kilka ladnych z mlodego pokolena by sie znalazlo ale czy to pieknosci to do konca nie jestem przekonany
na wokulskiego proponuje zamachowskiego zaka zelta pazure roli kobiecej nawet nie podejmuje sie proponowac bo juz meskie propozycje mysle ze film by rozlozyly na lopatki

z tego co wiem, to wersji Lalki są dwie i obie lubię, ale w drugiej przeszkadza mi bardzo Braunek. I chyba nie ma planów na nakręcenie trzeciej wersji, może się mylę, nie wiem. A kogo masz ładnego z tego młodego pokolenia? Nie ma już pięknych młodych aktorek, tak przynajmniej ja uważam.

to co przeslali sie rodzic ladni ludzie?
a przede wszystkim dziewczyny?
a ewolucja?

Gdyby miała powstać nowa wersja "Lalki", to do roli Wokulskiego idealnie pasowałby Mariusz Bonaszewski. Odpowiednia aparycja, głos i wiek. Co do aktorek nadających się do roli Izabeli, to tutaj zaproponowałbym, np: Karolinę Kominek -Skuratowicz, Paulinę Chruściel lub Magdalenę Łaskę.

Do roli Łęckiej - oprócz Karoliny Kominek - pasowałaby również Agnieszka Żulewska, a Wokulskiego mógłby zagrać np. Radosław Krzyżowski, ale Mariusz Bonaszewski to chyba najlepsza kandydatura.

Widzę, że nie tylko ja byłem zawiedziony serialową Łęcką :). Przecież ona miała być przepiękna, mężczyźni mieli się w niej z miejsca zakochiwać, a kobiety zielenieć z zazdrości. A tu pokazała się jakaś przeciętna, żeby nie powiedzieć brzydka, kobiecina, na widok której można było sobie zadać pytanie - i to niby dla niej Wokulski chciał zrobić wszystko? Ona go tak oczarowała, omamiła, przewróciła jego świat do góry nogami? Reżyser dokonał naprawdę nietrafnego wyboru i to do tak istotnej roli.

Bardzo popieram te opinię. BRAUNEK to był bardzozly wybór, chociaż serial uwielbiam

a nie gorsza jest alutka w rodzinie zastepczej ale wygladu i takich min jak braunek niestety nie ma

Zgadzam się. Tyszkiewicz stworzyła postać nawet ciekawą, którą bohaterka "Lalki" nie była. Moim zdaniem Braunek lepiej oddała mentalność i powierzchowność Łęckiej. A Tyszkiewicz, z jej głosem, gestami i atmosferą, jaką tworzyła na ekranie, trudno jest uwierzyć, że jedyną zaletą jej bohaterki jest ładny wygląd.