Siarkowska wymyśliła, tak zajebisty plan, że chłop go rozszyfrował w 10 minut? Plus na miejscu tej lipnej sekretarki, po drugim razie młotkiem powinna sypnąć "koleżankę" i próbować się ratować.
Pomijając to, po dwóch uderzeniach młotkiem w rękę, powinna odlecieć lub wić się z bólu.