Film, zagadkowy, wciągający i trochę straszny, gdyby nie szokująca końcówka. Twórcy filmu, wypaczali zakończenie w porównaniu do oryginału Stephena Kinga :( Szkoda...
Różnice:
-Brian nie ląduje z prawdopodobieństwem dekompresji lecz testuje samolot w hangarze, niewiele o jego małżeństwie
-Brian wyższy od Nicka czy też Nick niższy od Briana; zadanie Nicka wyjaśnione już we wstępie
-Brak snu Briana, w którym jego żona powoduje dekompresję samolotu
-Albert bez jarmułki, brak jego snu
-Craig Toomey w garniturze, a nie w swetrze w łódkę; na początku rozmowa z asystentem Toomey'ea, z którego słów dowiadujemy się, że Toomey stracił pieniądze
-Don Gaffney czarnoskóry
-pijany pasażer się budzi
-wśród znalezionych na pokładzie przedmiotów brakuje dildo
-po wylądowaniu w Bangor bohaterowie wysiadają w niewłaściwej kolejności
-monolog wewnętrzny Toomeya zastąpiony monologiem zewnętrznym i wyobrażeniem jego wściekłego ojca
-walka Alberta z Toomey'em rozgrywa się poza ciemnym pomieszczeniem i jest nieco przegadana, Toomey'owi nos zostaje na miejscu
-rozmowa ze sprowadzoną do Bangor Radą Nadzorczą wygląda nieco inaczej
-Pisarz Bob Jenkins ma więcej do powiedzenia, niż w opowiadaniu
-W chwili startu z Bangor pisarz widząc Langoliery mówi, że pożerają wszystko (w opowiadaniu Brian myślał "One pożerają świat").
-gdy bohaterowie lecą po raz drugi, Albert nie całuje się z Bethany
-nieco zmieniona rozmowa Briana z Nickiem przed wleceniem w przejście do innego wymiaru
-dodano finałowy podskok Alberta