od pierwszej serii Last Exile. Fabuła niezwykle ciekawa, tak, że nie mogłem przestać oglądać każdego kolejnego odcinka i w jeden dzień obejrzałem serię. Bohaterowie główni podobnie jak w pierwszej części bezpłciowi, sztuczni i irytujący. Równie jak w pierwszej serii postacie drugoplanowi nadrabiaj braki w bohaterach pierwszoplanowych.
Byłem naprawdę mile zaskoczony widząc tyle postaci z pierwszej serii, wręcz cieszyłem się. Bohaterowie... szkoda, że same dzieci, przez co miało się wrażenie, że to wieczorynka ale w Japonii jest troszkę inna mentalność.
Tak samo jak w pierwszej części najlepszą postacią jest Dio a z nowych bardzo lubiłem Orang-a.
Pozycja godna uwagi.