Kiedyś za czasów Amona codziennie przybywały kolejne teorie, kim on to jest, jakie ma zamiary,
jak odbiera bending itp. Sam nawet pare wymyśliłem, tak czy siak po Unolaqu wszystko
przycichło, tak więc postanowiłem poświęcić chwilę na zadumę i skleić jakąś teorie na temat 3-
go sezonu, no to jedziemy.
Przyznam bardzo polubiłem nowych antagonistów i cholernie ciekawią mnie ich pobudki,
oczywiście najbardziej tajemniczy i mroczny jest z nich Zaheer więc nad nim najbardziej się
zastanawiałem. Przywódca grupy, non-bender który posiadł niesamowite umiejętności w bardzo
krótkim czasie, dorównujące Kayi, Zuko etc. Zna bardzo dobrze historię airbenderów, nie miał
problemów z odbyciem pierwszego(?) lotu na latawcu, nie miał problemów z tą próbą `bądz jak
liść`, bardzo często medytuje, wiedział gdzie są więzienia innych, ogolił się na łyso. Zmierzam go
tego, że może był on już wcześniej airbenderem, ale Aang odebrał mu moc swoim
energybendingiem, co wy na to?? Z tego co widzimy, Aang lubiał stosować tą formę kary.
Załużmy, że Zaheer rzeczywiście był airbenderem za czasów Aanga, a wtedy jedynymi
airbenderami byli Tenzin i jego ojciec, a to by oznaczało, że należy on do rodzinki avatarowej.
Niby na pierwszy rzut oka brzmi to niedorzecznie, ale czym dłużej się o tym myśli tym bardziej
prawdopodobne to się wydaje. Zaheer wygląda na starszego od Bumiego, co jeśli był pierwszym
dzieckiem Aanga? Wiemy że nie był on perfekcyjnym ojcem, więc Zaheer zboczył na ścieżkę zła a
ten za to odebrał mu bending, który odzyskał wiemy już jak. Przypominam, że po świątyni
poruszał się bardzo swobodnie, wiedział gdzie jest kapliczka guru Yahimy, jego idola.
http://www.google.ie/imgres?
imgurl=http%3A%2F%2F37.media.tumblr.com%2F47b32d9e959534dea9dec87dd9090269%2
Ftumblr_n92cqhtkQT1qdok6lo2_250.gif&imgrefurl=http%3A%2F%2Flittlehealersenna.tum blr.co
m%2Fpage%2F3&h=283&w=245&tbnid=0KlVlPjSN9BLPM%3A&zoom=1&docid=GtN_DPoID7u
RbM&ei=PZ7QU_yrKq-
A7Qbe9oHICQ&tbm=isch&ved=0CH0QMyhjMGM4ZA&iact=rc&uact=3&dur=296&page=9&start=
183&ndsp=24
http://www.google.ie/imgres?
imgurl=http%3A%2F%2Fi1109.photobucket.com%2Falbums%2Fh427%2FLanatris%2FOlderAa
ngcloseup.png&imgrefurl=http%3A%2F%2Favatar.wikia.com%2Fwiki%2FUser_blog%3AI%252
2Maxiumus%2522d%2FA_Voice_in_the_Past&h=250&w=444&tbnid=ggnuIXQUm8eC-
M%3A&zoom=1&docid=8HTUUlqrtbzKMM&ei=Tp7QU-
WvFKmv7AbxjoDACQ&tbm=isch&ved=0CAkQMygBMAE4yAE&iact=rc&uact=3&dur=296&page=9
&start=183&ndsp=24
Aang trochę bardziej szczupły na twarzy i ma dłuższy nos, ale tak to całkiem podobni.
Natchnęło mnie jak zobaczyłem Bumiego rezygnującego ze szkoły Tenzina, mówiącego że nie
wybierał bycia airbenderem, potem przypomniało mi się jak mówił, że nie był ukochanym
airbenderem swojego tatusia, a gdy Kaya po wylądowaniu w świątyni, spytała się airbenderów
czy Tenzin znowu opowiadał im te nudne historie, wtedy pomyślałem że Zaheer byłby
perfekcyjnym synem Aanga, gdyby nie był zły. Jest jak połączenie Bumiego i Tenzina. Całkiem
nieźle zna się na airbendingu, gdy opowiada historie nikogo nie nuży, potrafi dowodzić i
planować itd.
No jak narazie tylko tyle zdołałem wymyśleć, ale jeszcze potem coś wstawię. Co o tym myślicie i
jakie są wasze teorie??
Emm sorry ale jak dla mnie Twoja teoria jest bezsensu :D Podczas jednego z odcinków drugiego sezonu Kya pokazuje zdjęcie rodziny. Widzimy Aanga, Katare i trójkę dzieci, Tenzina, Bumiego i Kye (zabójczo podobną do Katary) - dla mnie nie ma możliwości żeby Zaheer był synem Aanga, to po prostu niemożliwe. Uważam, że Zaheer to po prostu nowa postać, która została wprowadzona do sezonu 3, tak jak ich cała ekipa. Zaheer jest po prostu kozakiem, w bardzo krótkim czasie został mistrzem magii - to wg mnie jedyne słuszne wytłumaczenie. Może kiedyś był magiem, może nawet Aang zabrał mu magię, ale na pewno nie jest jego synem. Takie jest moja opinia ;) Ogólnie uważam, że Avatar:Legenda Korry staje się coraz gorsza z każdą kolejną serią. 1sezon był to prostu zajebisty :D Widzieliśmy trening młodego Avatara Korry, team avatara odgrywał jakąś rolę - najwięcej Mako, który występował praktycznie cały czas i nieraz bardzo ciekawie walczył. Od 2sezonu najważniejsza jest tylko Korra, pozostała ekipa to postacie, których zadaniem jest "ochrona ciała Korry" i padają praktycznie od pierwszego lepszego ataku xD Poza tym uważam, że spieprzyli ten wątek miłosny, w pierwszym sezonie rozwijało się to dość powoli, przyznam się, że kibicowałem Mako i Korze :D ale 2sezon jakby zniszczył ich "romans" stało się to po prostu nudne (przynajmniej w moim mniemaniu), dodatkowo dochodziła arena magów - która była jednym z najciekawszych elementów w całym serialu.
3sezon widzę następująco - Zaheer team zaatakują Korrę, nieudolny avatar team będzie próbował ją ocalić, ale jak zwykle im się nie uda. Korra zostanie porwana, potem może będzie motyw jak w przypadku Amona, że ucieknie. Założę się, że w walkę wmiesza się jeszcze ojciec Korry i The Greatest of Great Lord Zuko :P Oczywiście finał to wielka wygrana Korry nad Zaheerem podczas gdy Bolin i Mako będą leżeć ogłuszeni opodal.
Ooooo ale się rozpisałem :D
Nic nie szkodzi, teorie są po to by je obalać i też potem przypomniałem sobie to zdjęcie rodzinne. Tak czy siak wytłumaczenie jako by Zaheer po prostu był kozakiem mi nie wystarcza, odrazu widać że jest głęboko powiązany z airbenderami, cóż narazie zostanę przy teorii, która mówi że Zaheer był wcześniej airbenderem. Teraz druga sprawa, po co im Korra. Prawdę mówiąc nie wydaje mi się by byli tak naprawdę tymi złymi, ciężko mi stwierdzić jakie mają pobudki bo te najbardziej oczywiste zostały wyczerpane, Ozai - władza nad światem, Amon - władza nad światem + zostanie jedynym benderem, Unolaq - władza nad światem + zostanie Avatarem, co teraz? Skoro potrzebny im jest Avatar, czemu nie wykorzystali starego Aanga, który raczej już nie był tak potężny jak za młodu? Może to jest odpowiedź, Aang był stary i nie był w stanie wykonać tego na czym im zależy. Jeśli chodzi o romanse, nie przywiązuję do tego szczególnej uwagi, ale cały czas byłem za tym by Tahno dołączył do Avatar teamu i skopał Mako. Co do finału myślę, że Zaheer na spokojnie wytłumaczy ich pobudki a Korra je spełni (tak dla odmiany).
A teraz sprawa reszty Anty-Avatar teamu. Moja ulubienica czyli P`Li, jako że dubbinguje ją Azula, a Iroha młody Zuko, może nam to dawać dyskretną wskazówkę na temat jej pochodzenia, nawet podobna do Azuli, no i jest firebenderem + miota wybuchami. Jest mniej więcej w wieku Zaheera a on mniej więcej w wieku Lin/Tenzina itd. Więc datowo nawet na jej córkę by pasowała. Ming-Hua, akcja z klatką przypomniała mi o Hamie, która dała sobie radę w ciężkich warunkach, narazie nic nie potrafie wykrzesać na jej temat. Ghazan, mój drugi po P`Li ulubiony członek anty-Gaangu, tatuaże, styl, nutka luzu i ciekawa alternatywa earthbendingu, tylko czekam aż coś więcej o nim powiedzą. Widać z Zaheerem jak bracia, może wspólne szczenięce lata?
Pożyjemy zobaczymi, po nowych odcinkach coś jeszcze dodam.
Ogólnie rzecz biorąc uważam, że sezon 2 powinien być ostatnim. Na początku sezonu 3 bodajże Tenzin (chyba nie jestem pewny) mówi, że owi bandyci są znacznie potężniejsi niż przeciwnicy których do tej pory pokonała Korra. Jak dla mnie wątek świata duchów i harmonijnego zrównania był największym zagrożeniem. W końcu Zaheer team to tylko ludzie, a Vaatu był duchem, można by rzec, że bogiem w końcu żył zanim "ludzie wypełzli z błota". Jak dla mnie to on powinien być głównym bossem całego serialu.
Jak dla mnie ten sam dubbing nie czyni od razu z niej córki czy wnuczki Azuli :D Ale zobaczymy. Zauważ, że wiele osób dubbingujących legende Aanga dubbinguje także legende korry. Dla mnie to po prostu przypadek, albo twórcy chcieli zrobić taką nową Azulę w serii o Korze.
Co do planu Zaheer teamu, na pewno nie będzie to coś "zwyczajnego" także wg mnie nie dążą oni do przejęcia władzy nad światem jak to było w przypadku praktycznie wszystkich Avatarowych antagonistów.
Mi osobiście z nowych antagonistów najbardziej przypadł do gustu Ghazan, ten lawowy shuriken wyglądał naprawdę efektownie, a przy tym od razu skojarzył mi sie z Rasenshurikenem z Naruto :D Jak dla mnie to on ma najciekawsze zdolności z całej czwórki.
Tego co mi brakuje w 3sezonie to z pewnością silnych protagonistów nie licząc Korry. Liczyłem, że Zuko popisze się jakimiś super zdolnościami, w końcu został Lordem i ma..... SMOKA! xD niestety podczas walki na biegunie zbytnio się nie popisał padając praktycznie od razu - to samo tyczy się ojca Korry, którego uważam za jednego z najpotężniejszych magów wody, ten również wypadł mizernie.
Dzisiaj w USA ma być premiera 8odcinka, mam nadzieję, że akcja się rozkręci i wreszcie zobaczymy jakąś fajną walkę, liczę na to, że twórcy podadzą nam chociażby ułamek planu Zaheera wobec Avatara. Oby odcinek znalazł się dzisiaj w internecie, bo nie mogę się doczekać ;P
Nie tylko ty uważasz, że Vaatu powinien być final bossem i to nie raczej Korra powinna się skończyć na 2 sezonie, myślę że to Vaatu powinien być w ostatnim. Nigdy nie twierdziłem, że jeśli ma ten sam dubbing to musi być jej córką, raczej dopatrywałem się eastereggu w tym wszystkim.
Prawdę mówiąc też liczyłem na superhiperproextra Zuko i Druka, wogóle cała ta walka zbyt krótko trwała. Mimo lekkiego niesmaku wciąż mam nadzieję, że ten sezon zaskoczy mnie w takim stopniu jak 2, który jak dla mnie nie był zbyt udany.
Mi tam się Legenda Korry bardzo podoba, znacznie bardziej niż Legenda Aanga :p - Pierwszy avatar to dla mnie taka bajeczka, natomiast historia Korry jest dla mnie bardziej jak jakieś anime, poprawili styl i efekty co uważam za zdecydowany plus.
Mi tam się sezon 2 nawet podobał, ale uważam, że nie pobił 1. Nie rozumiem ostatniej walki, Korra traci moc avatarów i nagle dostaje dopaka od własnej duszy? Troche to dziwne, wygląda na to, że w gruncie rzeczy avatar jest cieniasem, a najważniejsza jest wewnętrzna energia, dusza. Jak dla mnie historia pierwszego avatara - Wana była genialna, chyba najlepszy motyw z całego 2 sezonu, to on mógłby zostać głównym protagonistom całego 2sezonu, taka ogromna retrospekcja "Historia Wan'a".
Co do Zuka, to ja jednak liczyłem, że pokaże klase, wiedziałem, że nie będą w stanie ich zatrzymać, ale liczyłem, że po prostu uda im się uciec, a nie powalą Ognistego Lorda ;c Miałem nadzieję, że popisze się jakimś nowym trikiem, który wywoła wielkie WOW, w końcu mag ognia może tkać lawę. Ogólnie takich unikalnych zdolności nie ma praktycznie wcale, odkąd Amon odszedł i nie licząc Zaheer teamu nie ma żadnych specjalnych magów.
Teraz tylko ciekawi mnie jedna sprawa, kiedy w necie będzie odcinek 8 - 3 sezonu.
Juz jest http://anilinkz.com/avatar-the-legend-of-korra-book-3-change-episode-8
Juz jest http://anilinkz.com/avatar-the-legend-of-korra-book-3-change-episode-8
Inaczej. Uważam, że twórcy powinni byli zrobić tak, żeby rozpocząć wątek Zaheera i jego paczki już na początku drugiej księgi, a następnie wpleść do historii wątek świata duchów i Vaatu jako tego złego, który pociąga za sznurki i byłby ostatecznym zagrożeniem w serii. Tylko że wtedy jeśli teoria z odebraniem mocy Zaheerowi jest słuszna, trzeba byłoby znaleźć inny powód, dla którego jego moce zostają przywrócone, bo Harmonic Convergence wydarzyłoby się dopiero na końcu.
W jednym się zgadzamy. Pomimo badassowości nowych antagonistów przepaść między siłą Vaatu a tymi pierwszymi jest ogromna i dlatego wprowadzenie ich po księdze drugiej wygląda dziwnie. Niemniej jednak nie narzekam. Uważam, że trzeci sezon jest jak na razie najlepszym z istniejących. Nowi źli dają radę, jest ta nutka tajemniczości, a walki z ich udziałem mają chyba najlepszą choreografię jaką widziałem w jakimkolwiek avatarze czy innym serialu tego pokroju.
Co do Zuko no to nic dziwnego, że przegrał. Wiek robi swoje, a arktyczny chłód, jak już było wspomniane, działa na niekorzyść firebenderów.
Drugi sezon to w ogóle jakaś porażka. Duchy wyglądały beznadziejnie wręcz. Pamiętacie zapewne duchy z pierwszej serii - http://images3.wikia.nocookie.net/__cb20100709022743/avatar/images/archive/4/41/ 20101231191050!Aang_meets_Koh.png
Wówczas robiły wrażenie, a obecnie mieliśmy dobrego latawca i złego latawca. Żałosne.
Pierwszy sezon był całkiem interesujący - odnowione uniwersum, bardzo efektowne walki na arenach, Amon i równościowcy jako czarne charaktery. Co do drugiego to uważam, że nie powinno go być w ogóle - biznesmen Varik był jedyną konkretną postacią w nim. Trzecia księga daje nadzieję, gdyż Czerwony Lotos wygląda bardzo obiecująco, szczególnie mój ulubiony Zaheer. Niestety musimy liczyć na postacie drugoplanowe i antagonistów, bo Avatar Korra jest nudna jak flaki z olejem. :////
Wybacz, że Cię rozczaruję, ale Grey DeLisle, czyli pani, która dubbingowała Azulę nie dubbinguje P'Li, tylko Ming-Hua (waterbender).
P'Li dubbinguje Kristy Wu.
Szczerze mówiąc to ja nawet na to nie zwróciłem uwagi. Nawet na to, że to ta sama osoba dubbinguje :D Głosu Azuli kompletnie nie pamiętam, za rzadko występowała i za bardzo jej nie lubię xD
Bardzo ciekawa hipoteza. Osobiście również bym chciał by nieco rozwinięto wątek Zaheera w ostatnim sezonie, gdyż jest to zdecydowanie najlepsza postać tej serii. Inteligenty, można by powiedzieć nawet, że wykształcony, rzuca zupełnie nowe światło na airbenderów, którzy dotychczas wydawali mi się niespecjalnie silni (Sozin postanowił ostatecznie rozwiązać ich kwestię i bez problemu tego dokonał - przeżycie Aanga było dziełem przypadku). Po Zaheerze widać, że czuje magię powietrza ciałem i umysłem, jest zafascynowany filozofią nomadów. Te cechy lidera Czerwonego Lotosu pozwalają uważać, że nie jest jakimś przypadkowym frajerem, który został obdarzony zdolnością tkania powietrza, lecz człowiekiem, który od dawna siedzi głęboko w tym temacie.
Taki antagonista był potrzebny - przebiegły, znacznie przewyższający inteligencją pozytywnych bohaterów, z uzasadnionymi motywami, nie jednoznacznie "zły". Był potrzebny żeby zapomnieć o napieprzających się laserami latawcach.