Jest to kontynuacja serialu Avatar: Legenda Aanga/Ostatni Władca Wiatru(oba tytuły funkcjonują).
Z jednej strony łatwiej i lepiej oglądać je razem, jeden po drugim, to w gruncie rzeczy znajomoś pierwszego nie jest niezbędna. Obie części dzieli jakieś 70 lat, a nawiązania nie są szczególnie silne.

Osobiście uważam, że oglądanie po angielsku to jedyny słyszny sposób :P

Żeby zrozumieć pewne kwestie w Korze trzeba obejrzeć Anga. Np dlaczego tak ważne jest dla Korry w pierwszym sezonie żeby Tenzin jej uczył. Kim w ogole jest Tenzim :>. Skąd sie wzieli magowie metalu. Biały lotos itd itd

tym bardziej, że osobiście dla mnie chyba wolałam Legendę Anga, choć w sumie mało mogę o tym opowiedzieć, bo widziałam tylko trochę odcinków z pierwszego sezonu Legendy Korry

Nie ma co porównywać tych dwóch tytułów. Łączy ich wiele, ale wątki i ogólny zarys jest całkowicie inny.

Mimo wszystko zacząłem sobie od wcześniejszego Avatara, jestem u schyłku sezonu... Pardon, księgi pierwszej :D

To najlepsze sezony jeszcze przed tobą.