Bardzo mi się spodobała historia o pierwszym awatarze, jednak trochę mniej przerwana więź
między awatarami, a Korrą. To mi się strasznie nie spodobało, mam nadzieję, że w 3 księdze
zostanie to ''naprawione''. Ktoś jeszcze powiedział (nie pamiętam kto, dawno to oglądałam), że
Korra będzie ''największym'' awatarem, nie pamiętam z jakiego powodu. Według mnie nie powinno
być czegoś takiego jak najlepszy awatar, bo każdy się starał i każdy uczynił trochę dobra i zmienił
świat na lepszy.
Aang zamknął poniekąd pewien rozdział w historii tamtego świata, naprawił liczne błędy które stopniowo narastały podczas kadencji jego poprzedników. Aang przywrócił porządek i balans w relacjach skłóconych narodów. Dla mnie było wręcz oczywiste że Korra stanie sie nowym awatarem kolejnego cyklu. Wszystko zaczęło się na nowo więż między poprzednikami została zerwane, przymierze z Raavą odnowione. Korra stała się zatem na nowo pierwszym awatarem całkowicie inaczej definiując swój cel. Przestała być pomostem pomiędzy światem duchowym a ludzkim poszła nawet dalej i je połączyła. jakie będą tego skutki to dopiero przed nami , ale jednego możemy być pewni to świat się zmienił trzeba go będzie kształtować na nowo podobnie jak i na nowo ukształtuje się pozycja awatara którego początki tkwią od teraz własnie w Korze