PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=590629}

Legenda Korry

The Legend of Korra
2012 - 2014
7,7 13 tys. ocen
7,7 10 1 12914
9,0 4 krytyków
Legenda Korry
powrót do forum serialu Legenda Korry

Więc... co ogólnie sądzicie(jak do tej pory) o nowym Avatarze. Ogółem wydaje mi się i myśle
że wszystkim innym że Korra jest 10000 razy bardziej poważna i "dorosła" niż The Last
Airbender. Nie mam małych dzieci ratujących świat, Aang mial przeciez 12 lat a korra ma 17.
Jeśli chodzi o tego złego Amon jest wiele ciekawszy niż Ozai, Zuko i Azula. Tam był prosty
stary wątek- zagłada całego świata a tu mamy Amona tajemniczego chi blockera, ktoremu
udalo sie opanowac umiejetnoc zabierania bendingu. Mamy Tenzina zrownowazonego
syna Aanga, który jest zawsze zrownowazony i powazny. Bardzo podoba mi sie rowniez
Repubic City. Panuje tam klimat z Mafii. Uwielbiam polaczenie Londynu, Nowego Jorku i
Chicago. Na razie po 6 odcinkach uważam ze serial jest świetny i już nie moge sie
doczekac natepnego dcinka

ocenił(a) serial na 10
wikkto997

tak serial jest dobry a nawet bardzo serial spowaznial mamy wiecej watkow milosnych wiecej walk mamy tez humor :) czekam na kazdy odcinek jak dziecko na prezent pod choinke :)

ocenił(a) serial na 10
wikkto997

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Klimat serii też się znacznie zmienił, w każdym razie, tak mi się wydaje, wszystko jest dużo bardziej skomplikowane i trzyma w napięciu :)

ocenił(a) serial na 10
kiral

zgadzam sie z toba :)

ocenił(a) serial na 10
kiral

Zgadzam się, wiadomo że Korra będzie poważniejsza, ponieważ jest starsza, podobnie jak kendzi, czekam na kolejny odcinek z niecierpliwością, wkręciłem się strasznie, w sumie pierwsze 3 księgi tez oglądałem nie raz nie dwa, jednak tak wszystko jest jak kolega wyżej napisał skomplikowane że widzowie się strasznie niecierpliwią to dobrze o to chodzi :) Jestem bardzo zadowolony. Repubic City świetne, muzyka również świetnie komponuje się z serialem. Gdy zobaczyłem pierwszy raz 3 pierwsze Księgi TLA, bałem się że już nic o tej tematyce nie zrobią. Gdy przeczytałem gdzieś że będzie 4 Księga Korry, to szczerze mówiąc bałem się że zrobią to tak na odwal, tak więc jestem bardzo zadowolony z pierwszych 6 odc. :)

ocenił(a) serial na 9
fuzzy64

Weźmy innych bohaterow. Tenzin- nigdy bym nie zgadl ze to syn Aanga. Zawsze powazny, chociaz w ostatnim odcinku pokazal to i owo na meczu pro bendingu. Mako- sam jakos nie moge go rozgryźć. Niby czuje cos do Korry ale jest z Asumi(pewnie troche dlatego ze jej ojciec ich sponsoruje). Bolin jest trudny do okreslenia i na razie poczekam na dlaszy ciag.

Trudno nie pomyslec z lezka w oku ze tak seria nie bedzie miala 61 odcinkow tylko 26. Ogladanie 61 odcinkow jest troche meczace i niektore sa totalnie wyrwane z kontekstu. Ta seria jest.... no coz inna. Tutaj mamy innego przeciwnika i porownywanie tych dwoch serii jest bardzo trudne. Nadal jednak mysle co bedzie sie dzialo w 2 ksiedze i nie moge wymyslic jej tytulu

ocenił(a) serial na 6
wikkto997

Nigdy nie twierdziłem, w przeciwieństwie do wielu, że ta seria może być gorsza od przygód Aanga i spółki, właściwie czekałem z niecierpliwością. I od pierwszego odcinka serial bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Przeskok o 70 lat potrafił dużo namieszać w tym uniwersum i drastycznie go zmienić. I to widać, prawie całkiem inna kreskówka. Jest to jakaś odmiana od podróży po świecie, które gdyby przydażyły się znowu, mogłyby zwyczajnie nudzić, bo dostalibyśmy powtórkę z rozrywki. Osadzenie akcji w nowoczesnym mieście do dobra decyzja. Skoro o tym mowa, to bardzo podoba mi się dążenie do zbilansowania potęgi mocy benderów z wciąż rozwijającą się technologią. Przez to jest coś nowego - połaczenie sił natury, sztuk walk i różnych ciekawych gadżetów. Dzięki temu walki z LOK są moim zdaniem ciekawsze, aniżeli w pierwszej serii (chociaż walki były naprawdę zacne, szczególnie z Ozaiem) i jest ich dużo więcej. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie. To, co szczególnie mi się spodobało, to unikalność charakterów bohaterów. Z początku utożsamiałem każdego z postaciami z TLA, ale wkrótce wszystkie wyrzeźbiły swoje własne, oryginalne ja. Najlepsze w tym jest to, że od głównej postaci i głównego antagonisty wieje świeżością. Nie ma już mnicha z zasadami i firelorda bez zasad, który chciał po prostu zagarnąć cały świat dla siebie. Tak że to zdecydowanie na plus. Jest jednak jedna rzecz, do której się przyczepię. ZA DUŻO TEJ MIŁOŚCI. Nie wiem, czy to ja jestem jakiś nieczuły czy to inni przesadzają, ale nie specjalnie mnie to rusza. W pierwowzorze wątek miłosny był umiarkowany i był dodatkiem dla fabuły, ale tutaj często zajmuje to 1/4 do 1/2 odcinka, co jest dla mnie irytujące. Mam nadzieję, że to wszystko się z czasem ustabilizuje. Podsumowując, oprócz tej jednej rzeczy wszystko jest cacy. Sequel jak na razie daje radę i nie ustępuje Last Airbenderowi. Tak trzymać.

ocenił(a) serial na 6
Kwaziu

*zbalansowania xD

Kwaziu

Nie ma wcale tak tej "miłości" w tym serialu. Był jeden odcinek poświęcony pairingom, ale połowę tego odcinka zajmowały pojedynki pro-bendingu, więc w sumie same romanse zajęły mało miejsca. Były też króciutkie fragmenty w 4 odcinku z Asami, ale było ich mało, były prawie niewidoczne, bo my w tym czasie przejmowaliśmy się Korrą i jej pojedynkiem z Amonem :P W A:TLA było więcej romansów (szczególnie u Sokki. Strasznie dużo romansu było pod koniec 1 Księgi z Yue). Wg mnie to w sumie dobrze, że mieliśmy 5 odcinek poświęcony całym tym romansom, dzięki czemu nie będą sie one przedłużały na resztę serii. W jednym odcinku postaci wyjaśniły sobie nawzajem swoje uczucia i nie będzie zbędnego przedłużania i wzdychania bohaterów. Teraz możemy skupić się na akcji - Amonie i rewolucji. Owszem, pewnie jakieś wątki romantyczne będą się pojawiały, ale to akurat normalka (tak jak w A:TLA. Tam po prostu było to rozciągnięte na 3 długie sezony). Teraz pozostało do końca tylko 6 odcinków, więc pojawi się na pewno sporo świetnych walk - będzie Świat Duchów, stan Avatara, tajemnica Amona, Zuko i w ogóle walka z Equalist'ami. Spodziewam się tyle akcji ile w odcinku 6! :D Na jednym z trailerów widać było jak Korra zieje ogniem i nie mogę się tego doczekać :D

ocenił(a) serial na 10
wikkto997

Ang był jeszcze dzieckiem, mimo to można było zauważyć w A:TLA, że z biegiem czasu był coraz poważniejszy, no może dlatego że sytuacja była co raz gorsza, jednak miał swoje zasady, nie wiesz jaki był jak dojrzał i dorósł, więc wiesz, ogólnie naród powietrza taki był i taki ma styl, więc jak dla mnie Tenzin wg. mnie jak najbardziej pasuje mi na syna Anga, poza tym czasem widać było jak Korra uciekła i brała udział w meczu że potrafi się wyluzować i nawet trochę pokibicować ;) Nie róbmy z niego takiego sztywniaka ;p Mako to odpowiednik zuko jak dla mnie może nie tak zawzięty ale jednak widać że podobny charakterem. Bolin to dla mnie tak trochę sokka, no wiadomo że brakuje mu trochę ale rozśmiesza mnie ;p Do miłości bym się nie przyczepiał, ja tam lubię odrobinę, nie za dużo ale żeby coś było i tak akurat było i w A:TLA i jest w Korze, tak więc zgadzam się z Luelle. I też mam nadzieję że stan avatara itd. zobaczymy w kolejnych odcinkach :)

fuzzy64

Mako podobny do Zuko? Ciekawe w czym :P Tych 2 postaci nic nie łączy poza pochodzeniem (naród ognia) i firebendingiem. Mako bardziej przypomina z charakteru Katarę niż Zuko - oboje opiekują się rodzeństwem, Katara miała swój charakterystyczny naszyjnik a Mako szal (:P), obydwoje są takimi "opiekunami" grupy, to Mako i Katara najbardziej przejmują się kwestią pieniędzy i przeżyciem następnego dnia. Mako z Zuko nie ma nic wspólnego z charakteru. Zuko ciągle usilnie próbował odzyskać swój Honor (z dużej litery :P), Mako na tym w ogóle nie zależy (żył na ulicy i coś takiego jak honor mu się nigdy nie przydało). Zuko miał swojego mentora i opiekuna, który go prowadził i uczył, bo był baaardzo porywczy i gwałtowny. Mako jest opanowany, skupiony i nigdy nie miał żadnego mentora, który by go prowadził. To on był taką figurą dla Bolina.

Co do Bolina jako odpowiednik Sokki. Owszem, obaj to tzw. "comic relief", ale jednak są zupełnie inni. Bolin jest jakiś taki... bardzo dziecinny i naiwny jak na swój wiek (Sokka taki nie był choć był młodszy). Szczerze mówiąc jego reakcja na widok całującego się Mako i Korry rozbawiła mnie i mocno zdziwiła. No, come on! Chłopak żył większość swojego życia na ulicy i jest takim rozmazanym beksą!? Powinien być twardszy, w końcu życie na ulicy jest twarde i ciężkie! W ogóle z zachowania przypomina bardziej 7-latka niż 16-latka :P

ocenił(a) serial na 10
Luelle

Jak dla mnie to Bolin plasuje się charakterem gdzieś tak pomiędzy Aangiem a Sokką. Ma w sobie trochę z jednego i z drugiego :)

ocenił(a) serial na 9
Luelle

Zgadzam sie jeżeli chodzi o Zuko i Mako. Są zupełnie inni. Katara i Mako to juz bardziej. Tej miłości tak dużo nie ma. Nam sie tak wydaje bo w TŁA było to rozciagniete na 3 sezonu i tak na prawdę to cos sie zaczęło dziać w koncu 2 i początku 3 i juz w The Day Of Black Sun to juz wgl :P Tak zgadzam sie Sokka bardzo romansowal w 1 sezonie. Ogólnie zauważyłem teraz ze naród powietrza za bardzo sie nie zmienił. Jak przed laty siedzą zamknięci w kalsztorach odizolowani od swiata.
Przeczytałem ostatnio wywiad z twórcami Korry i w drugiej księdze juz nie bardzie Amona bedzie ktoś nowy. Więc księga pierwsza ma jakoś nawiązywać do drugiej ale nie tak jak w TLA

wikkto997

Odcinków będzie chyba 56, zaplanowane są 4 księgi.

ocenił(a) serial na 8
wikkto997

Avatar Legenda Aanga to moja miłość, że tak się wyrażę. :) "Legendę Korry" też z przyjemnością można obejrzeć ale jednak nie jest to to samo. Brakować mi będzie takich postaci jak np. Aang, Sokka. Gdy podczas oglądania 1 odcinka "Legendy Korry" dowiedziałam się, że moje ulubione postaci umarły łzy stanęły mi w oczach. Dobrze, że chociaż Katara jeszcze nie odeszła...
Szkoda, że w tej serii pojawiła się "nowoczesność". Samochody itp. Seria o Aangu była niesamowita. Będzie mi jej brakować. Ale cóż... Pożyjemy, zobaczymy. Może "Legenda Korry" osiągnie taki sam, bądź nawet większy sukces. Narazie zapowiada się w miarę dobrze.

cuksik10

Wiesz, w USA Korra pobiła wszelkie rekordy oglądalności na Nickelodeon i jest to jeden z najbardziej oglądanych seriali w sobotę ^^

Ja tam się cieszę, że jest tutaj nowoczesność, ponieważ gdyby LoK działo się w podobnych czasach co ATLA, to moje serce jeszcze bardziej by się złamało xD A tak to jestem w stanie oddzielić te 2 seriale od siebie ^^

ocenił(a) serial na 10
Luelle

Korra jest bardziej dojrzała niż seria o Angu, chociaż na serii Ango w niektórych momentach po płakałem się ze śmiechu. Czy Amon jest ciekawszym złym charakterem nie sądze najlepszym z czarnych charakterów była Azula ona w swym źle była psychopatyczna. Dobrze że jest tak przeskok między dwiema seriami. Po można pokazać walkę techniki z magią.

użytkownik usunięty
cuksik10

Myślę dokładnie tak samo jak Ty! Mi też jest strasznie smutno, że prawie wszystkie moje ukochane postaci umarły ;( I t samo pisałem o tych samochodach ;/ Ja stokroć wolę tamten klimat :) Jak mi smutno było gdy oglądałem ostatni odcinek i pomyślałem sobie, że już go nie będzie, a później dowiedziałem się, że tylko Katara przeżyła to się mało nie poryczałem ;(

ocenił(a) serial na 10

Nie martw sie jescze pozyje katara troche wiadomo szkoda ze Gaang juz skonczyl sie ale mamy nowe postacie nowe przygody a duch Aanga jest w Korze :)

ocenił(a) serial na 6
cuksik10

Mi też wg nie spodobała się rzeczywistość w Korze. Te samochody, radia, dziennikarze mnie nie przekonują. O wiele bardziej podobała mi się rzeczywistość w Aangu. Co do postaci: jak dowiedziałam się ze prawie wszyscy nie żyją to stwierdziłam: no cóż, szkoda ale teraz na pewno będą jeszcze lepsze. Pomyliłam się... Do żadnej z postaci (z Korrą włącznie) nie poczułam ani grama przywiązania (Mako dodatkowo strasznie mnie wkurza). Ich przygody też jak na razie nie są aż tak interesujące. Kolejne odcinki jak na razie ogladam tylko dlatego, bo czekam aż akcja się rozkręci. Niby w Aangu też się na poczatku nic nie działo, ale jednak wtedy byłam bardziej zaciekawiona.
Co do tych romansów: niby nie ma czegoś takiego że ciagla się obściskują całują i wyznaja sobie miłośc, ale Mako i Asumi (czy jak jej tam) ciągle chodza objęci, co mnie strasznie denerwuje.
Jak dla mnie humoru jest dużo mniej niż w Aangu, a to że postacie są bardziej dojrzalsze, wcale nie polepsza sytuacji. Ogólnie nie jestem zadowolona z Korry.

ocenił(a) serial na 9
wikkto997

Avatar Legenda Korry o wiele bardziej przypadł mi do gustu niż Avatar: Legenda Aanga. Z początku byłem w szoku spowodowanym ogromnymi zmianami jakie zaszły: pojawiły się samochody, motory, samoloty i powstało nowe miasto, ale szybko się do tego przystosowałem. Nowi bohaterzy są fantastyczni, wraz z kolejnymi odcinkami zmieniałem o nich zdanie. Po pierwszych pięciu odcinkach lubiłem Tenzina. Wyglądał mi na człowieka doświadczonego i rozsądnego. Myślałem, ze dużo nie mówi ponieważ wie, że i tak jego rady i tak nie zostaną wysłuchane do póki ich odbiorca (głównie Korra) nie przekona się tego na własnej skórze. Jednak z dalszymi odcinkami zmieniłem zdanie. Teraz twierdzę, że mało mówi ponieważ jest zbyt bezradny wobec tego co się dzieje, a jego słów i tak nikt nie wysłucha tylko je oleje tak jak czyni to rada Republick City. Z kolei nie cierpiałem Lin, którą teraz uważam, za jedną z najlepszych postaci w całym serialu.

Po 12 odcinkach i długim zastanowieniu chyba najbardziej lubię Tarloka. Miał bardzo trudne dzieciństwo, a mimo to wychował się na świetnego polityka i wojownika. Stopniowo powiększał swoje wpływy w Republick City i jako jedyny z rady miasta jakoś działał. Jego pomysły zawsze były skuteczne (za pomocą reporterów zmusił Korrę do przyłączenia się do jego ekipy zwalczającej rewolucjonistów, albo pojmał przyjaciół Avatara aby uwięzić ją samą). Do tego świetnie walczył. Był wybitnym magiem krwi. Szkoda, że Amon odebrał mu jego moc, bo liczyłem na kolejną walkę z Korrą. W sumie pasowałby nawet by samodzielnie sprawować władze w mieście. Dodatkowo potrafił się poświęcić dla dobra ogółu i wysadzić łódź, zabijając Amona, za co należy mu się szacunek. Mako w pierwszej scenie wydał się fajny, olewał wszystko i wszystkich czego doświadczyła Korra, jakby chciał ukryć swoje uczucia. Do tego był świetnym magiem ognia (tak był kreowany). Niestety w dalszych odcinkach okazał się zwykłym przeciętniakiem, jak dla mnie Iroh II bije go o głowę w tkaniu. Gdy pojawiła się Asami zaczął się zachowywać jak chłopcem do wynajęcia. Niby byli parą, ale po za drobnym mizianiem to nawet ze sobą nie gadali. Panna Sato była kreowana przez twórców na fajną laskę i chyba im się udało. Niestety doświadczyła wiele cierpienia, bo zostawił ją chłopak, a ojciec wspierał działania Amona. Mam nadzieję, ze w kolejnych odcinkach znajdzie swoją drugą połówkę. Korra jak to Avatar ma swoje sprawy na głowie z którymi sobie nie razi i do tego dochodzą jej spraw sercowe. Ogólnie jej chyba nie da się niel ubić. Do tego dochodzi ten mroczny Amon.

ocenił(a) serial na 10
wikkto997

Na początku oglądając 1 odcinek nie byłem przekonany do nowej serii Awatara , samochody itd.
Lecz teraz po obejrzanych 12 odcinkach, jestem bardzo mile zaskoczony i na każdy nowy odcinek czekam z niecierpilowością bardzo mnie to wciągneło.
Wszystkim którzy oglądali legende Aanga to polecam oglądać również legende Korry :))

ocenił(a) serial na 7
wikkto997

Awatar Legenda Aanga, miał jednak inny klimat, moim zdaniem lepszy. Ciekawe postacie przede wszystkim, akcja działa się w wielu miejscach, sceneria jakos bardziej mi pasowała. A tutaj ...Jakiś Bolin i Mako (który nie dośc że ma ten sam głos co Zuko to przypomina go strasznie), sama Korra mnie denerwuje, to wielkie miasto... Może i seria z Aangiem była bardziej dziecinna, ale przynajmniej wciągająca, wszyscy dążyli do konkretnego, ta wygrana wojna, przemiana Zuko, każda postać była naprawde oryginalna i bardzo za tym tęsknie. Może legenda Korry nie jest taka zła, ale nigdy nie dorówna legendzie Aanga.

ocenił(a) serial na 10
wikkto997

jest super i ogląda mi się ciekawiej niż Aanga.

ocenił(a) serial na 10
wikkto997

Ogólnie to moje wrażenie jest takie że choć w legendzie Aanga bardziej podobały mi charaktery głównego 'gangu' Avatara i lepsza była między nimi chemia to sama historia dużo lepsza i dojrzalsza jest w Korrze. A poziom animacji (trzy ostatnie odcinki trzeciego sezonu...WOW!) jest genialny. Nie mogę się doczekać 4 sezonu choć będzie to niestety już ostatni...