PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=590629}

Legenda Korry

The Legend of Korra
2012 - 2014
7,7 13 tys. ocen
7,7 10 1 12930
9,0 4 krytyków
Legenda Korry
powrót do forum serialu Legenda Korry

W najnowszym odcinku Su walczy z Kuvirą. Walczą niemal jak równy z równym, choć w końcu Su przegrywa.
Potem dołącza do niej Lynn, Bolin, Opal, syn Su, Leeky I TOPH. Kuvira i jej broń masowej zagłady są pozostawione bez ochrony! Jedyne roboty i żołnierzy jakich tam widzimy załatwiła Toph jedną falą która przewracając ich najwyraźniej odebrała jednocześnie wolę walki. Ale to nic...
KUVIRA ZOSTAŁA BEZ OCHRONY! A ta banda idiotów zamiast zakończyć wojnę za jednym zamachem i uratować świat - bo nie widzieliśmy nikogo kto oprócz Kuviry chce tej wojny, UCIEKAJĄ.
Nie wydaje mi się by Toph mogła przegrać z Kuvirą - przecież tworzy jakieś gigantyczne fale, a Korra nie miała z nią najmniejszych szans. A TOPH miała do pomocy Lynn, Su z synem, Bolina, Opal, Leeky.
Nie ma takiej opcji by Kuvira mogła wygrać z nimi wszystkimi.

Potworna dziura scenariuszowa.

klaus_kinski

No tak, było trochę ludzi, ale nadal za mało, żeby walczyć z żołnierzami, Kuvirą i jeszcze zniszczyć broń. A Toph nie wliczyli w plany ataku, bo się wycofała, a poza tym jest już stara i ten atak kosztował ją dużo energii, dajże jej żyć ;P W sumie może nie musiało iść po tą asystentkę (Julie? czy jak to się pisze) ich aż dwójka, no ale nadal - Kuvira może powiedzieć: I have an army.

ocenił(a) serial na 10
klaus_kinski

Kuwa prosze Cie - teraz wątek wielkiej miłości w next odcinku, a ultra epic SEZONOWY kilkuodcinkowy, płytki i kijowy Villain w ogóle nie przekonuje. Amon, Vatu - to było coś, a jakaś Kuvira zwykły człowiek bez żadnych atrybutów? Serio? albo ten wieśniak co miesiąc czasu miał "magię powietrza" że tak powiem

ocenił(a) serial na 8
Artemisek

Fakt, Vaatu to było coś. Ale co do Amona się nie zgodzę - odcinki z nim w roli tego złego nie były zbyt zajmujące. Co do Kuviry - właśnie na tym polega jej fenomen, że od zwykłego żołnierza potrafiła charyzmą zmanipulować tak wiele osób, w tym Bataara Juniora i przez jakiś czas Bolina, żeby ślepo jej wierzyli. Uważam, ze jest to jedna z bardziej interesujących negatywnych postaci.
Wątek wielkiej miłości pewnie się pojawi ale w Korrze jest to dość częste zestawiając LOK z ATLA.

ocenił(a) serial na 6
klaus_kinski

Generalnie też mi to na początku nie pasowało, ale teraz... nie wiem, mam pewne wątpliwości.

Przede wszystkim - Kuvira jest władcą makiawelistycznym i, w przeciwieństwie do powszechnie znienawidzonego Lorda Ozai, tu mogłaby się stać świętą męczennicą za sprawę (polecam rozdział "Księcia" mówiący o tym jak wielkie straty przynosi zamach na życie uwielbianego przez naród przywódcy), co tylko pogorszyłoby sytuację. Bo nie miejmy złudzeń - zabicie Kuviry w żaden sposób nie rozwiązuje w tej chwili problemu: na pewno ma generałów równie zdolnych i ambitnych, którzy chętnie przejmą za nią władzę i będą równie skuteczni. A obalenie zjednoczonego imperium siłą kiedy jeszcze nie wypowiedziało wojny też nie naprawi sytuacji. Prawda jest taka, że do świata awatarów weszła polityka i to w o wiele mniej naiwnym kształcie niż w większości seriali i filmów.

Otwarte wypowiedzenie wojny (i co za tym idzie - zerwanie międzynarodowych umów) dało pretekst niezbędny prezydentowi Republiki i reszcie świata by obalić Kuvirę i wprowadzić własne porządki (tylko pytanie - czy nie będziemy mieli powtórki z rozrywki i na jej miejsce nie wskoczy następny dyktator?).

Z drugiej strony, zniszczenie śmiercionośnej broni faktycznie wydaje się najprostszym rozwiązaniem i pierwszą rzeczą, na którą Toph powinna wpaść... Jednak cały czas podkreślała, że chodziło jej tylko o rodzinę i choć wiedziała, że wygra, istniało duże ryzyko, że ktoś z jej rodziny zginie. Ogólnie uważam, że jak dotąd tylko Katarę naprawdę zgrabnie wpleciono do serialu, choć dużo wskazuje na to, że w finale wróci Zuko, więc może i on coś jeszcze pokaże.