Nie rozumiem czemu Brian był taki niemiły dla Boyla, uratował mu żucie, a ten mu tłumaczy że po było inne wyjście. Boyl nie brał NZT i nie miał takiego wglądu w sytuację. Nie wiem też co zrobiłby agent. A wszystko przez Rebece że zerwała z nim wiadomością.
A jaka jest Wasza opinia?