wydział wewnętrzny <czy antykorupcyjny, czy jak tam oni się nazywają> jest policją dla policji - więc nie powinni być podporządkowani zwykłej zależności służbowej, inaczej można upier..... każde dochodzenie - więc istnienie wydziału traci sens. Steve przyjeżdża na miejsce zabójstwa <ich tajnego informatora>, a pani mu mówi, że jest wyższa stopniem i nara. przybywa jego szef i mówi jej, że on jest wyższy stopniem a ta nic sobie z tego nie robi. w ogóle Szef wydziału, poza rzadkimi wyjątkami, stoi jak "niemy gamoń", a do tego...