Nie tylko Ciebie. Nie mogę znieść tej kobiety. Jest tak ślepo wpatrzona w swój czubek nosa, swoją zemstę i motywacje. Rozumiem jej ból, jednak nie jest jedyną osobą straumatyzowaną przez agencję. Inne postaci potrafią odsunąć swoje odczucia i boleści na bok, wiedząc, że teraz nie ich rozterki życiowe a ratowanie świata jest najważniejsze, tymczasem ta primamadonna nie dość, że jest bezmyślna i powoduje więcej szkód, to jeszcze ma problem, gdy ktoś prosi ją o pomoc, by pomogła okiełznać ten bajzel. Tragiczna postać.