3 sezon to flaki z olejem, ale w s03e17 Lucyfer zdaje sobie sprawę co do Decker. Mam wrażenie że ten serial tylko do tego dąży, a ludzie czekają w końcu na tą konfrontacje, więc pewnie dzisiejszy odcinek będzie miał większą oglądalność... gdzieś czytałam, że niby zamówili 4 sezon, ale to nic pewnego. Myślę, że jak dalej tak pójdzie to zejdzie z anteny :)

prawda. ja lubię wątek Chloe i Lucifera ale ich relacja jest tak dziwacznie poprowadzona, że mnie to irytuje. Poza tym każdy odcinek jest bardzo schematyczny. Np. Lucifer , w trakcie rozwiązywania jakiejś sprawy zdaje sobie sprawę z tego, że musi obdarzyć innych uwagą, przekonać Boga, że nie zależy mu na Chloe a nic jej się nie stanie, cały odcinek tak się zachowuje, później dociera do niego że źle zrobił.

Miałam nadzieje, ze już się cos wyjaśni w tym odcinku, a tu nic... ile można przeciągać. Tylko na tym tracą...

masz całkowitą rację!!! do czasu zarażenia Chloe tym wirusem, nie pamiętam który był to odcinek ich relacja do czegoś dążyła, jakoś sensownie się rozwijała, była nieźle prowadzona, było przyciąganie, fascynacja, zaprzeczenie, ale jednak cały czas byli dla siebie ważniejsi. A teraz to takie niewiadomo co.

Niestety tez mam takie odczucie. Sama postać lucyfera - egocentryka (mimo, że zawsze nim był) zaczyna mnie irytować. To szukanie porównania spisku Boga przeciw niemu w każdym nowym śledztwie. W 3 sezonie zgubiłem to za co polubiłem ten serial . Brakuje mi ripost, błyskotliwości Lucka. Wydaje się, że cała fabuła zmierza w dziwnym kierunku. Liczę, że pozostałe odcinki coś naprawią. Wygląda na to, że Lucek zaczyna rozumieć, że traci Chloe. No i ten kombinator Pierce.

Zgadzam się. Trzeci sezon jest najsłabszy ze wszystkich. Za mało magii, za mało niesamowitych wydarzeń (chociaż ogólnie jest ich niewiele to tutaj jest śladowa ilość). Relacja Lucyfer - Chloe to takie nie wiadomo co (wcześniej iskrzyło, teraz mniej niż przyjaźń). Do tego Maze wyjątkowo irytująca, nieprzyjemna. No i w niektórych odcinkach (początkowych) Lucyfer sprawia wrażenie ... geja, z nieschodzącym z twarzy głupkowatym uśmiechem. Nie obrażając gejów ale drażniło mnie to niesamowicie. Na szczęście teraz jest lepiej, Lucyfer zmężniał, spoważniał i serial znów zaczął mi się podobać. Zostały mi dwa ostatnie odcinki do obejrzenia i mam nadzieję, że już nic nie zepsuje mojego wrażenia.

Co prawda jestem dopiero na drugim sezonie w TV7 - Ale z tego co zauważyłem że relacja Lucyfera z Chloe od początku jest trudna do wyjaśnienia, a Maze uważam że sprawia wrażenie intrygantki ;)

Ja oglądam Lucka od nowa, tak mi brakuje tego klimatu jaki panował w sezonie 1 i 2 :((( Trzeci to jakaś porażka, pamiętam jak odkryłam ten serial, gdy jeszcze nikt nie wiedział w Polsce o jego istnieniu.
Mam nadzieję, że końcowe odc. sezonu 3 wymiotą, a fani Deckerstar będą nareszcie usatysfakcjonowani. Myślę że skoro sezon 3 jest o osobowościach postaci, wszyscy dowiedzą się w finale czym/kim jest Chloe. Bardzo chciałabym się dowiedzieć jaka jest w tym wszystkim rola Amanadiela i czy nareszcie odzyska swoje skrzydła - natomiast Lucek twarz Diabła!!!!!!! =D

Aż teraz mnie zaciekawiłaś i mam nadzieje że TV7 wykupi też trzeci sezon i go wyemituje - Bo chętnie zobaczę czy będę miał takie samo zdanie o tym sezonie ;) .

Zostało potwierdzone - Czwartego sezonu nie bedzie ;-;