Nie wierzę w Boga, bogów. Ale usiadłem na dupie kilka razy. Ten serial mnie zatrzymał. Pomógł mi. Pozwolił inaczej spojrzeć na wiele rzeczy. Ma kapitalną formę, niesamowite dialogi, monologi. Bywa naiwny, bywa efekciarski, ale to wszystko jest minimalna cena za efekt końcowy. Nie za sceną końcową. "Ci którzy wierzą w Boga, nie wierzą w nic".